Instalując grę przyznaję, że spodziewałam się rzezi wszystkiego co się rusza oraz niezbyt
wygodnego systemu poruszania się. Innymi słowy- wchodzę, zabijam wszystkich i się cieszę. A tu
otrzymałam niespodziankę! Poruszanie się po mieście bardzo, ale to bardzo mi się spodobało,
bieganie po budynkach sprawiło mi więcej przyjemności niż w Assassin's Creedzie. (Ciekawą
rzeczą jest, że bohater spada z najwyższego budynku i żyje, a kule mogą go zabić, ale cóż.)
Fabuła jest dodatkiem do zabijania ludzi lub ich wchłaniania-nie jest ani rozbudowana, ani
zaskakująca, ani nawet ciekawa. Po prostu jest wymówką do zabijania w odpowiedniej kolejności
i odblokowywania umiejętności.
Ogólnie, to polecam grę. Miła, przyjemna, dużo krwi i mutantów.