Wersja PC będzie miała dubbing a wersja konsolowa będzie nietknięta więc przygotujcie się odpowiednio. Coś ostatnio pełno dostajemy FPS-ów z dubbingami (Killzone 2 i 3, Resistance 3, Battlefield 3 Crysis ), a czemu ? Bo łatwo się je robi (mniejsza ilość wypowiedzi, potrzeba mniej aktorów i łatwiejsze tłumaczenie) no i obecnie FPS-y są szalenie popularne więc dubbing tylko zachęci jeszcze więcej osób do kupna.
Wolałbym kinówke chociaż zobaczymy jak wyjdzie, jeszcze tylko 2 tygodnie! żeby kurier nie dał ciała. Armor dodawany do Anarchy Editon (pre-order) ciekawy dzięki niemu jesteśmy najbardziej stylowi na pustkowiach
Ale dubbingowanie shooterów to też spore niebezpieczeństwo, bo jest to bardziej niewdzięczny materiał niż RPG czy przygodówki, gdzie dialogów może jest więcej, ale zazwyczaj są spokojniejsze. W shooterach z kolei trzeba krzyczeć, bluzgać itd., co jest trudno w studiu oddać i zawsze może wyjść z tego kaszana à la dubbing do „Killzone 2”. Na szczęście „Crysis 2” czy „Bad Company 2” miały bardzo udane dubbingi, te z playstation w większości też (nie licząc może „SOCOM: Polskie siły specjalne” i ww. „Killzone 2”). A „Rage”... cóż, poziom polskiego dubbingu jest na poziomie oryginalnego voice actingu, czyli średni. Ale biorąc pod uwagę to, że Polacy pracowali tylko i wyłącznie na podstawie oryginalnych głosów, gdzie staruszkowie mówią głosem trzydziestolatków, nie można ich winić.
Dzięki popularności FPS-y dostają dubbingi bo są one mniej kosztowne i mają mniej wymagające tłumaczenie. Może doświadczenie jakie studia wyniosą z tych dubbingów zaowocuje w przyszłości. Oby, bo inaczej zobaczymy więcej albo raczej usłyszymy "killzonów 2" albo co gorsza..."postalów 2" albo "turoków"
Moim zdaniem „Postal²” w polskiej wersji miał swój urok, ale to zasługa przede wszystkim Krzysztofa „Higienistki” Grębskiego. Tłumaczenie było zabawne, udało się zachować klimat, ale niestety poza Grębskim aktorzy wypadli jakoś sztucznie. Dubbingu do „Turoka” dokładnie nie pamiętam, ale to znaczy, że nie był najgorszy – gdyby był wybitny bądź wybitnie zły, to bym pamiętał, a tak to chyba go łyknąłem bez większych emocji. W każdym razie jeśli chodzi o *naprawdę* zły dubbing do shooterów, to dla mnie niekwestionowanym zwycięzcą pozostaje „Conflict: Denied Ops”. Dla przypomnienia (bądź żeby nie być gołosłownym): http://www.youtube.com/watch?v=qBXHt9ouSHY
Swoją drogą, to dubbingowanie FPS-ów może moim zdaniem przyczynić się do zmniejszenia ilości dubbingów do przygodówek i RPG, a tego bym nie chciał. Owszem, w wielu shooterach dubbing jest bardzo przydatny, bo w natłoku akcji nie trzeba się martwić o to, że coś nam umknie, co może się zdarzyć w przypadku wersji z napisami/oryginalnej. Z drugiej strony, są one na tyle „płaskie” i „jednowymiarowe”, że dubbing to do nich tylko wydatek. Ja do dziś nie wybaczyłem EA Polska tego, że zdubbingowali „Crysis 2” kosztem „Dragon Age II”, który dostał tylko napisy, a któremu dubbing przydałby się znacznie bardziej. Braku dubbingu do „Mass Effect 3” też im nie wybaczę – chociaż nie byłem jakimś szczególnie gorącym jego zwolennikiem, to żal mi postaci Garrusa, Jokera, Człowieka Iluzji, Tali i Mordina bez głosów Wójcika, Szczerbińskiego, Zbrojewicza, Kwiatkowskiej-Dejczer i Suszyńskiego. IMO ci aktorzy pobili na głowy swoich anglojęzycznych odpowiedników. Czego niestety nie można powiedzieć o Shepard(zie), który/a był(a) w „dwójce” koszmarny/a.