Resident Evil 2

Biohazard 2
1998
8,6 4,2 tys. ocen
8,6 10 1 4203
Resident Evil 2
powrót do forum gry Resident Evil 2

8/10

ocenił(a) grę na 8

Ocena w dół w porównaniu do jedynki, pozwólcie, że wyjaśnię dlaczego.

Oczywiście sama konstrukcja gry, poznawanie świata, mechaniki, grafika - to wszystko wydaje się niemal żywcem przeniesione z pierwszej części, z drobnymi, zmienionymi detalami. A jak wiemy, to wszystko stało na wysokim poziomie w oryginale, to też równie dobrze sprawdza się i tutaj.

I znów zombiaki skutecznie nas straszą. Gdy nie mamy za dużo amunicji, a nieumarli zbliżają się coraz bliżej naszych bohaterów, puls zaczyna migiem rosnąć. To niesamowite, że te ponad 27-letnie gry po dziś dzień potrafią sprawiać takie emocje. Lokacje niby są nowe, ale też jakoś niespecjalnie. Tak jak w jedynce penetrowaliśmy głównie pomieszczenia i korytarze wielkiej posiadłości oraz podziemne, tajne laboratorium, tak tutaj również pokonujemy głównie wnętrza (poza wstępem i kilkoma szybkimi miejscówkami na ulicach miasta), lecz tym razem posterunku policji, kanały oraz znów, tajne, podziemne laboratorium. Gra po prostu kontynuuje sprawdzone patenty i robi to dobrze.

Zasadniczą zmianą jest jednak to, że w grze wcielamy się w dwie główne postaci, a przy okazji mamy też krótkie epizody, w których wcielamy się jeszcze w dwie inne. Ale to wszystko sprowadza się do tego, że mamy tu przygotowane dwa oddzielne scenariusze, dla Claire i dla Leona. I od nas zależy w jakiej kolejności je przejdziemy. Zależnie od tego, scenariusze się nieco różnią, więc w pewnym sensie można powiedzieć, że jest ich łącznie 4. Ale tutaj, przechodząc już płynnie, do pewnych niedociągnięć...

O ile sam ten zamysł należy pochwalić, to wykonanie czasem szwankuje. Nie rozumiem kompletnie sensu stworzenia dwóch historii, w których Claire i Leonem pokonujemy w 90% te same lokacje i zagadki, gdzie z założenia te historie miały się łączyć w jedną spójną, podczas gdy bardzo często okazuje się, że powstają w tych historiach pewne sprzeczności. Na przykład i Claire i Leon muszą pokonać tego samego bossa, pewne zniszczenia obiektów nie zawsze przenoszą się do drugiego scenariusza, a mimo tego, że jedno z bohaterów otwiera kluczem jakieś drzwi, to drugie dalej musi najpierw ten klucz znaleźć, bo drzwi są zamknięte... Ja wiem, że to wszystko było te 27 lat temu i było to coś nowego w tamtych czasach, ale jestem pewien, że takie aspekty logiczne już wtedy można było bez problemu poprawić, żeby dało się czerpać w pełni z tej historii i odczuwało się płynność w obu scenariuszach... a mnie tymczasem jednak nieźle to wkurzało.

Pomijając ten aspekt, to cała reszta po prostu gra i dalej jest to świetna rozgrywka - pełna horroru, napięcia, emocji, ale też i rozwagi, jaką musimy się popisywać. Mimo upływu lat Resident Evil 2 to wciąż tytuł, który mogę śmiało polecić każdemu fanowi horroru.