Gra jest świetna,masa akcji,świetna fabuła genialna oprawa audio wizualna no i te fenomenalne QTE i tyle znajomych twarzy :) znacznie lepsza od czwórki i piatki gram i jestem pod wrażeniem dla mnie 10/10 P.S Zapomniałem o całej masie bonusów i długości gry :)
Prawda.Tylko szkoda że sterowanie w niektórych momentach szwankuje.Gra kozacka !
Dość długo zabierałem się do gry bo jako fan serii bałem się rozczarowania. Po dla mnie nastawionej jedynie na akcję 5 byłem dość sceptyczny do zapowiedzi, że ta gra znów będzie miała fajny klimat. Bardzo miło się rozczarowałem. Historia na prawdę wciągająca, rozgrywka świetna no i już nie mogę się doczekać kolejnych części.
Super ! jak dla mnie odczuwam to samo, nie przypomina tych pierwszych RE, ale i nie tych z samą akcją, do tego nowy Revelations ma być wypoziomowany o strach i akcje, chyba twórcy zabrali do serca opinie fanów :)
Gra jest gorsza od piątki, ale w czwórkę nie grałem.
Jednak w RE6 rewelacyjna jest kampania Leona i Heleny.
Obowiązkowo grać w jako pierwszą.
Najlepsze części 1,2,3, Code veronica, remake 1, 0 i ostatnio 7, bo to survival horrory z elementami przygodówki.
Dopiero 4,5,6 to zwykłe strzelanki bez myślenia. Zero klimatu. Zero horroru,
Za dużo amunicji. Za dużo strzelania. Zero zagadek.
Właściwie 4,5,6 nie powinny mieć w tytule nawet nazwy Resident evil. Tak byłoby lepiej.
RE 1 1996- 10/10
RE 2 1998 - 9,5/10
RE 3 1999 - 8,5/10
RE Code Veronica 2000 - 9/10
RE remake 1 2002 -10/10
RE 0 2002 - 8,5/10
RE 4 2005 - 8,5/10
RE 5 2009 - 6,5/10
RE 6 2012 - 7/10
RE Revelations 2012 - 7,5/10
RE Revelations 2 2015 - 7,5/10
Re 7 2017 - 9/10
@returner - napisałeś kompletne brednie. Akurat RE5 to był nadal horror, ale z większością ilością akcji. Poza tym ogólnie świetna gra z zakończeniem bardzo ważnego wątku fabularnego. RE6 miała najlepszy klimat w misji Leona. Dużo dramatu, horroru, ale również dużo dobrej akcji. Poza tym zagadki również były (szczególnie w innym wątku RE6).
A za oceny RE Revelations (gry głównie nastawione na horror) to już całkiem pokazałeś, że bezmyślny krytykant z ciebie i tyle. Twoje zdanie jest warte mniej niż zero.
Obie części Revelations to były doskonałe gry.
Revelations - 9/10
Revelations 2 - 10/10
Jeśli takich perełek nie doceniasz to najlepiej nic nie pisz.
Skoro revelations dajesz 9 czy 10 to najlepsze gry serii Re 1, Re 2 i RE 1 remake powinny dostać 15/10.
Pogódź się, że nowe gry uproszczone do granic możliwości.
Prowadzenie za rączkę, by każdy ułomek sobie poradził.
Klimat i fabuła to domena starszych gier.
W nowych liczy się hajs, bo ma być dla wszystkich przystępna.
Nie ośmieszaj się ty fanatyku starych gier. Albo znajdź sobie podobnego oszołoma do rozmowy.
Jak chcesz stare gry to zagraj w te z Amigi lub Atari.
Zresztą ja oceniam gry głównie pod względem klimatu, postaci i pomysłu na fabułę.
RE6 nie bez powodu oceniłem niżej, bo sam nie jestem fanem RE w stylu akcji.
Twoje zdanie jest w znacznej mniejszości, bo nawet młode pokolenie jedzie po nowych residentach, a Re 7 wysoko ocenia za powrót do korzeni serii.
Skoro liczy się dla ciebie klimat, postacie i fabuła to z miejsca byś
zachwalał Re 1, Re 2, Re 1 remake, a zaniżyłbyś mocno ocenę Re 5 za brak klimatu,
brak horroru, brak szukania i używania przedmiotów, za nadmiar amunicji,
za niski poziom trudności. Za bycie zwykłą sielankową strzelanką.
Za dużo mniej ciekawą fabułę niż tą dziejącą się w Raccoon city (0,1,2,3)
Prawie we wszystkich aspektach gra najgorsza z serii.
A do Re1, Re2 i Re 1 remake to nawet nie ma co porównywać, bo ją dzieli przepaść.
Powrotem do survival horroru było dopiero Re 7.
Nawet na imdb, gdzie nowym filmom/grom zawyżają oceny, a starym zaniżają to
re 6, re revelations 1 i 2 mają najniższe oceny, a Re1, Re 2, Re 1 remake i re 4
zdecydowanie najwyższe. Zatem na całym świecie tak odbierane są te gry.
Re 1 1996 - oceniane na 9,1
Re 2 1998 - oceniane na 9,2
Re 1 remake 2002 - oceniane na 9,2
A dla przykładu nowsze
Re 5 2009 - oceniane na 8,0
Re 6 2012 - oceniane na 7,1
Re Revelations 2012 - oceniane na 7,6
Re Revelations 2 2015 - oceniane na 7,7
Re 7 2017 - oceniane na 8,9
Jakoś Re 1, Re 2, Re 3 czy Re 1 remake to gry, które można przechodzić po kilka razy. Komu, by chciało się powracać do Re 5 i Re 6.
I jeszcze jedno. Wstawiając Revelations 1 i 2 oceny 9/10 i 10/10 sam
skreślasz się ze startu jako poważny rozmówca.
Gry, które udają, że chcą być jak stare residenty, ale robią to nieudolnie.
Przyznaję, że podobały się mi lokacje na statku w Revelations 1 i
było miejscami klimatycznie. Pomieszczenia wzorowane ewidentnie na
Resident evil 1/Resident evil 1 remake/Alone in the dark 4.
Szkoda, że gra nie działa się tylko i wyłącznie na statku.
Niepotrzebne były podziały na sektory. Nie było czuć płynności przygody. Misje poza statkiem w stylu re 5-6 zbędne i psujące klimat.
Postać poruszała się za szybko. Ogólnie widok zza pleców nie służy,
by zrobić klimat survival horror.
Najlepiej to wychodzi, gdy są statyczne kamery jak w
Re 1, Re 2, Re 3, Re Code veronica, Re 1 remake, Re 0 czy
osławiony Alone in the dark 4 w tym stylu.
Świetny klimat horroru też można stworzyć w grach z widokiem z oczu.
Przykładem są Phantasmagoria 90', System shock 2 1999,
Amnesia 2010, Resident evil 7 2017.
RE Revelations 2 całkiem pomijasz. Idiota jesteś czy nie skończyłeś tej gry?
A RE Revelations 1 pozwalało grać różnymi postaciami w różnych miejscach (oczywiście najlepszy klimat był na początku gry, chociaż tajemnicę utrzymywano praktycznie do końca). Nie wiem czy to źle. Trochę odrywało od klimatu na statku, ale zarazem bardziej urozmaicało grę i pogłębiało jej fabułę. Są plusy i minusy.
RE5 to była moja pierwsza gra z serii RE. Rewelacyjna pod każdym względem.
Nawet dobrze że pierwsza bo przynajmniej potrafię docenić dobrą grę, a nie tylko porównywać do wcześniejszych, który były zrobione trochę w innym stylu.
I przestań pisać "brak horroru" ty kretynie. Te gry to były horrory z akcją lub odwrotnie. Możesz napisać że horroru było za mało i tyle.
To samo ten twój durny tekst "brak klimatu". Naprawdę radzę ci zacznij myśleć, albo więcej nie odpisuj, bo nie mam cierpliwości na ciebie.
Żadna z tych gier to nie jest zwykła strzelanka.
Jeśli ludzie nie doceniają Revelations 1 i 2 to zapewne są jakieś powody, ale nie wierzę, że w tym przypadku chodzi o słaby horror. Aż takimi imbecylami to być nie mogą. Bo co jak co, ale klimat obie części Revelations miały świetny.
Z RE to jedynie RE6 mogło pod wieloma względami zirytować fanów, ale to i tak nie była słaba gra.
Twoje zdanie i tak jest warte tyle co zero, którym jesteś.
Zaczyna serię od RE 5. Zachwala najgorsze nowe odsłony serii,
którym daje najwyższe noty. I jeszcze ma problem z przejściem tym łatwych gierek. Obraża użytkowników na starcie, którzy są mądrzejsi.
Nie grał w najlepsze odsłony serii lub nie potrafił ich przejść i
chce by jego zdanie było brane pod uwagę.
Nikt kto zaczynał serię od Re 1 lub Re 2 lub nawet od Re 1 remake i
grał w całą serię nie zachwyca się nowymi częściami tylko
po nich jedzie ostro.
A ty zupełnie na odwrót. Tak to jest jak się ma gówno zamiast mózgu.
I nadal idioto tak piszesz. Twoje zdanie jest tyle warte
co kupa, którą wysrasz.
Nie zachwalam najgorszych odsłon ty kretynie, ale jedynie dobre gry, bo nie jestem zaślepiony jak ty ptasi móżdżku.
Jeśli dana gra ma dobre elementy to po prostu je doceniam, a nie krytykuję z góry na dół.
A znowu ty chory posrańcu piszesz o jakichś problemach z przejściem, mimo że wyjaśniłem ci gnido o co chodziło w sterowaniu i ucieczkach.
A kto jest tym mądrzejszym użytkownikiem?
Na pewno nie ty żałosny gówniarzu.
I nie grałem w starocie RE bo to starocie. Gdyby je odnowiono i dodano polskie napisy to bym zagrał.
A ten kto ostro jedzie po nowszym częściach RE to jest tępym śmieciem takim jak ty (i właśnie ma gówno zamiast mózgu).
Gry należy oceniać chociażby w miarę obiektywnie, a nie bezmyślnie krytykować jak ty idioto to robisz.
W każdym możliwym miejscu najwyżej ocenianymi częsciami są 1,2, remake 1 i 4, a najniżej ocenianymi 5, 6, revelatios 1,2 nie bez powodu tylko z konkretnych przyczyn.
Za to ty oceniłeś
Re 5 9/10...Revelations 9/10...Revelations 2 10/10 - LOL
Do tego wbijasz się komuś z lepszym gustem w posta obrażając. Czy to innych wina, że ty masz marny gust i zachwycasz się nowszym chłamem, a nie doceniasz najlepszych gier. Pewnie to samo w dziedzinie filmu i muzyki. Zachwycasz się popularnym szitem, a nie doceniasz ambitnego i artystycznego kina czy najbardziej cenionej muzyki. Masz jedną pozytywną cechę. Odwagę. Pojechać nieskładnym rynsztokiem to umie każdy, ale niewielu odważyłoby się to zrobić wiedząc, że adresat może szybko poznać Twoje nazwisko. Więc za ten szaleńczy akt odwagi należy Ci się uznanie.
Za całą resztę raczej współczucie. Piszesz jak dziesięciolatek, który od ośmiu lat nadużywa alkoholu. Piszesz w sposób żałosny, udowadniając, że nie tylko nie potrafisz w sposób składny wyrazić swoich myśli, ale najzwyczajniej nie rozumiesz najbardziej podstawowych spraw.
Mogę tylko mieć nadzieję, że to choroba młodego wieku, z której z czasem wyjdziesz. I może kiedyś sam będziesz się jeszcze z tego wszystkiego śmiał.
Ja pośmiałem się za każdym razem, także dzisiaj.
Może nawet wydrukuje sobie kilka Twoich ostatnich postów.
Gdyby było w nich cokolwiek merytorycznego, i wartego odniesienia się, to może – mimo formy – bym to zrobił.
Ale niestety niczego takiego nie ma. Póki co – i to jest szczera rada – postaraj się unikać kolejnych moich tekstów,
jeśli wywołują one tak wielki rozstrój nerwowy. A jeśli za jakiś czas oprzytomniejesz i będziesz chciał przeprosić za swoje zachowanie, to drzwi będą dla Ciebie stały otworem.
Bez odbioru matołku o IQ ameby.
RE5 ukończyłem już wiele lat temu, ale za to obie części Revelations, RE6 i RE7 niedawno.
Wszystkie te gry są świetne. Chyba że ktoś jest idiotą, który celowo zaniża oceny bo gra ma więcej akcji, a mniej typowego horroru.
RE6 to był trochę niewypał gdyż te 4 wzajemnie przeplatające się wątki zaczynały później po prostu nudzić i jak pisałem kampania Chrisa była irytująca, a Chris okazał się totalnym idiotą.
Zobacz te wszystkie sceny konfrontacji z Jake'em.
Lepszy gust? Ty masz nasrane jednak w tym swoim łbie, bo lepszego gustu to na pewno nie masz.
Zachwycam się każdą dobrą grą, a nie nową. Oczywiście grafika ma znaczenie i nikt normalny nie powie, że nie.
Obecnie grać w starocie RE to jednak debilizm (no chyba, że ktoś jest mega wielkim fanem RE).
Odnośnie filmów i muzyki to mogę napisać to samo ty imbecylu.
Jak coś jest ambitne, klimatyczne czy w inny sposób dobre to doceniam. Nieważne czy popularne czy nie. Mam to gdzieś.
Ale zazwyczaj jest tak, że bardzo dobre produkcje (gry, filmy) są po prostu doceniane przez fanów i osiągają wysoką sprzedaż.
Chwilami jednak winni są producenci gry bo gówniana reklama, albo zniechęcają fanów do kupna w inny sposób (jakaś osobna sprzedaż rozdziałów).
Tak właśnie zrobili w przypadku Revelations 2, mimo że sama gra jest praktycznie doskonała i bardzo oryginalna. 10/10
A ty returner ile masz lat? Mi wyglądasz na głupiutkiego dzieciaka. Mylę się?
Ten idiotyzm który prezentujesz w swoich wypowiedziach o grach jest irytujący. Na razie piszę tylko o Resident Evil, ale może masz tendencje do pisania głupot także o innych grach, filmach czy muzyce. Obstawiam że tak.
Powiem ci tyle koleś. Na horrorach to ty się nie znasz. Za to horror to mój ulubiony gatunek i to zarówno filmów jak i gier.
Nie znam ? Z twoim zdaniem się nikt pewnie nie liczy, by brać cię za autorytet, bo przecież ok 95% ludzi jest laikami.
Jesteś mało krytyczny w swoich ocenach jakbyś nie oceniał obiektywnie nie patrząc na wady. Nawet jeśli coś jest bardzo widoczne lub zwyczajnie nie masz porównania, bo nie grałeś w zbyt wiele tytułów. I przez to nie wiesz, że wiele rzeczy nie jest oryginalne tylko jest zrzynką czy skopiowana zagadką dodatkowo z uproszczeniem, którego nie było w tytule z którego skopiowano pomysł.
Na całym filmwebie od 17 lat ludzie mnie pytają o zdanie na temat każdego gatunku kina i co oglądać.
Wysyłają maile z prośbami o unikatowe kino.
Podobnie jest z rodziną i znajomymi :)
Jestem wytrawnym koneserem i mam bardzo bogatą kolekcję artystycznego kina z Azji, Europy i Stanów.
Owszem jest kilku w Polsce z podobną kolekcją. Nawet się z nimi wymieniałem w latach 2001-2005.
Jeden z nich miał 25 tysięcy filmów. W tym zero popularnego płytkiego kina, bo takim gardził.
Ja osobiście samych horrorów widziałem 1400.
Filmów ok 9000. Znam wszystkie najważniejsze horrory
więc nie musisz się martwić. 70' i 80' to apogeum gatunku horror. Gatunek to niszowy, jeśli chodzi o filmy, ale w każdym gatunku są perły.
Z grami jestem od 1989 i mam w małym palcu wszystko co najlepsze. Każdy kto zna się na survival horror najwyżej z serii Resident evil docenia RE 1, RE 2, RE 1 remake.
Tu nie ma żadnych odstępstw nigdy z tym podium.
Dopiero dalej są 0, 3, Code Veronica, 7 czy
tą nieszczęsna 4. Zarówno 5 i 6 są nielubiane przez fanów,
bo były zupełnie czymś innym.
Próbą powrotu na właściwe tory były spin offy Revelations.
Revelations 1 tylko połowicznie było udane, bo gra straciła na tym, że całkowicie nie skupiała się na Jill Valentine (statek)
Większość za zarzut też stawia zły port z konsoli.
Co do Revelations 2 wiadomo, że nastąpiła poprawa.
Gra czerpie dużo bardziej ze starszych residentów.
Mnóstwo smaczków było puszczaniem oka dla fanów ,
którzy znają dobrze pierwsze części.
Gra jest mixem Re 1 remake z Evil within 2014.
Bardziej jest podobna do tej drugiej, której twórcą jest ten sam gość co odpowiada za RE 1 i RE 1 remake.
Grając w Resident evil revelations 2 miałem co po chwilę wrażenie, że gdzieś już to widziałem,
a to w Re 1 remake HD 2015, a to w Evil within 2014.
Rozwiązania bliźniaczo podobne tylko, że w
Evil within i Revelations 2 gra prowadzi nas za rączkę.
W RE1 tak nie ma, bo zagadka to zagadka,
a nie, że jadę z automatu.
Styl graficzny Evil within i Revelations 2 też dość podobny.
Atmosfera w tych grach dzięki temu jest bardzo dobra.
W Evil within parę lokacji niepotrzebnie działo się w dzień,
a Revelations 2 ma plusa, bo prawie całość dzieje się nocą.
Revelations 2 ma przez całą grę klimatyczne lokacje -
więzienie, wioska, fabryka, kopalnia, dom miały równy poziom. Gdy się przechodzi w krótkim odstępie czasu Evil within i Revelations 2 to szybko czujesz się jak ryba w wodzie,
bo gra się podobnie. Evil within jest troszkę trudniejsza z zabijaniem wrogów na wysokim poziomie trudności. Trzeba perfekcyjnie eksplorować teren, by nie brakło amunicji nawet jak strzelasz z bardzo wysokim % trafień w głowę.
Moim zdaniem od Revelations seria RE poszedł we właściwym kierunku i idzie w górę. Z tym, że z Revelations 1 wyciąłbym wszystko poza statkiem. Revelations 2 było już lepiej poprowadzone i dużo bardziej jako całość był bliższa starym residentom. Ale brakło w niej też horroru. Wystraszyć to nie wystraszyła mnie ani jednego razu podobnie jak Evil within.
A na przykład Re 1, Re1 remake, a nawet Re2 i RE 7 miało kilka takich momentów mocniejszych.
Zagadki były za proste i za mało ich.
Horroru za mało, ale atmosfera i styl graficzny na plus.
Poziom trudności na hardzie niezbyt wysoki.
Ale tu porównuje sobie do Re1 remake HD i Evil within.
Granie parą i przełączanie się między nimi było miłym ukłonem do fanów RE 0, gdzie wymyślono to po raz pierwszy.
Genialnym pomysłem w oryginalnym RE 1 i RE 2 było, że akcja była podzielona na dwa scenariusze A i B.
Później to było też oczywiście w remaku 1 i
też Alone in the dark 4, który bezczelnie skopiował.
Resident revelations 2 za surowo rzeczywiście oceniłem,
ale też nie była to część zasługująca na zrównanie się z najlepszymi częściami.
Jeszcze raz:
RE 1 1996 - 10/10
RE 2 1998 - 9,5/10
RE 3 1999 - 8,5/10
RE Code Veronica 2000 -8,5/10 Naciągnąć można do 9/10
RE 1 remake - 10/10
RE 0 - 8,5/10 Naciągnąć można do 9/10
RE 4 - 8,5/10
RE 5 - 7/10 max co mogę dać. Zbyt sielankowa.
RE 6 - 7,5/10 Leon ok, ale reszta kampanii nuda jak w Re 5.
RE 7 - 9/10 Wreszcie horror, ale druga połowa jakby gorsza
RE Revelations - 7,5/10 (Sam statek minimum 8/10)
Re Revelations 2 - 8,5/10 ciut naciągane, ale dużo w niej prawdziwego residenta, którego wszyscy pokochali czyli
1,2,3, CV, remake 1, 0. No i jeszcze więcej Evil withina :)
Pozostałe gry tego typu:
Alone in the dark 4 - 10/10
Blair witch Rustin parr - 9/10
Silent hill 1 - 9/10
Silent hill 2 -10/10
Silent hill 3 - 8,5/10
Alan wake - 8,5/10
Evil within - 8,5/10
System shock 2 - 10/10
Clive Barker's Undying - 8,5/10
Jeśli ktoś jest z serią RE od dawna, bo lubi horrory to wiadomo, że grał po kolei od RE 1 , RE 2 i tak dalej.
Ale jeśli ktoś zaczynałby teraz to polecałbym grać w takiej chronologii, by jak najbardziej zachęcić:
1) RE 0 HD 2016 (prequel 1 bardzo spójny fabularnie)
czyli pomijanie jedynki, bo remake jest bardzo wierny we
wszystkim, a wygląda kapitalnie na tle już brzydkiej 1.
2) RE 1 remake HD 2015
3) RE 2 1998 + modami poprawić grafikę lub poczekać na remake 2 obiecywany na 2018. Ale czy będzie na miarę 2 ?
4) RE 3 1999
5) Re Code Veronica HD 2011 (gra oczywiście z 2000 roku)
Dalej można zagrać na dwa sposoby chronologicznie lub najpierw główne części, a potem spin offy. Można też ominąć części, które nie były horrorami.
Ja jednak napiszę chronologicznie wg. wydarzeń:
6) RE 4 2011 HD + mody graficzne (gra z 2005)
7) RE Revelations 2012
8) RE 5 2009
9) RE Revelations 2 2015
10) RE 6 2012
11) RE 7 2017
Jeśli chodzi o RE 1 remake i RE 2 obowiązkowo grać oba scenariusze czyli
RE 1 remake: A Jill Valentine. B - Chris Redfield
RE 2: A Claire Redfield. B - Leon Kennedy.
@returner - powiem ci tyle. Od wielu lat interesuję się tematem gier, filmów i nie tylko. Tak samo jak ty mam swój gust i lubię dokładnie oceniać dane produkcje. Od dawna również piszę recenzje, więc wiem jak należy coś oceniać. Oczywiście w przypadku RE również pisałem recenzje po ukończeniu.
Możesz oceniać jak chcesz, a ja z chęcią tobą podyskutuję, ale pod warunkiem że będą to opinie na argumenty i bez czegoś takiego jak "ja wiem lepiej".
I pamiętaj że podstawą recenzji/oceny jest gust danej osoby (oczywiście wiedza i rozeznanie również). Chociażby twój jak i mój.
Można udawać co innego, albo silić się na obiektywizm (co jest pożądane), ale do końca to się nigdy nie uda.
Odnośnie tej tak zwanej oryginalności.
Czy uważasz że dana produkcja jest gorsza tylko dlatego, że podobna do tego co powstało już wcześniej?
Chociażby odnośnie horrorów są pewne motywy straszenia. Chyba nie uważasz, że ciągle muszą to być oryginalne pomysły żeby film lub gra była bardzo dobra?
Nie można wymagać od twórców filmów lub gier ciągle nowych pomysłów, bo to absurdalne.
Ważne jest tak zwane dobre, ambitne wykonanie danych motywów i otoczka towarzysząca (chociażby oprawa dźwiękowa i graficzna), bo dany pomysł można przedstawić na wiele różnych, ciekawych sposobów. Co potwierdza chociażby seria gier o nazwie Resident Evil, ale nie tylko.
Możesz widzieć nawet milion filmów i gier, ale to nic nie zmienia. Po prostu masz swoje gusta i tyle. Na pewno już od dawna wiesz co lubisz.
Nie powiedziałbym że horror to gatunek niszowy. Chociaż większość ludzi poszukuje zwykłej rozrywki, a horror to coś więcej w wielu przypadkach. Są to często produkcje trudniejsze do zrozumienia niż przeciętny film.
Ja nie patrzę zbytnio na daty produkcji, chociaż ma to jednak znaczenie jeśli chodzi o jakość techniczną.
Nie masz prawa (ani ktokolwiek inny) pisać obiektywnie, która część RE jest najlepsza i to samo odnośnie innych gier lub filmów. Każdy ocenia po swojemu i ocena każdego jest tyle samo warta (nie liczę tych dla których "argument" to obce słowo).
Ja zacząłem od RE5, która z Raccoon City nie miała nic wspólnego i dopiero później dowiedziałem się (chociaż można przeczytać w notatkach RE5) o tych wcześniejszych wydarzeniach.
Odnośnie RE4 to nie grałem, ale co z tą bohaterką, którą Leon ocalił? Nic o niej nie ma w późniejszych częściach.
I jak pisałem. Revelations było świetne i oceniłem 9/10, ale za to Revelations 2 zaskoczyło mnie totalnie, bo czegoś tak genialnego się nie spodziewałem. Ciekawi mnie co dalej z Natalią. Całkiem pominą jej postać czy może nie.
A najlepsze, że za pierwszym przejściem miałem złe zakończenie (nie było wiadomo że dobre w ogóle istnieje i kiedy jest wybór), więc gra była praktycznie wyciskaczem łez (najpierw Moira umiera, a potem Alex przejmuje kontrolę nad Natalią).
Ogólnie Natalia to postać dramatyczna (Moira również), a jakie znasz gry, w których można grać postacią w takim wieku i jest ona główną bohaterką? No właśnie nie znasz.
Więc chociażby to jest ogromną oryginalnością. Ta Alex była jakaś pokręcona bo jak zamieniła się w potwora, to nagle znienawidziła Natalię i bardzo trudno to było zrozumieć (chodziło chyba o to, że widzi w niej samą siebie lub coś takiego).
Naprawdę nie wiem jak można tak genialną grę krytykować w jakiejkolwiek recenzji, a już tym bardziej jaki totalny idiota można napisać że BAD END był słaby lub coś takiego. Skoro był właśnie genialny i lepszy niż oklepany Good Ending (to jedyna wada Revelations 2). Nagle ni z dupy pojawia się Moira i ratuje Natalię.
Odnośnie RE5 to przypomnij sobie chociażby tą długą walkę z Weskerem. Była przecież genialna. Jakbyś oglądał dobry film.
A w RE6 rewelacyjna była ta walka w wątku Leona z Simmonsem. Bardzo długa, dynamiczna. Po prostu arcydzieło.
Więc widzisz, można krytykować te gry za pewne elementy, ale inne należy docenić (chociażby niektóre walki), a nie bezmyślnie narzekać na wszystko z góry na dół.
Dlatego właśnie w RE6 oceniam osobno poszczególne rozdziały. Tak najlepiej.
Odnośnie RE7 to największą wadą jest ten idiotyczny wybór. Bez względu na to kogo wybierzesz to i tak twoja żona ląduje na statku i jest to samo.
Tak właśnie nie powinno być.
I to samo zakończenie. Zawsze ta babcia musi być zabita, czyli w żadnej wersji zło nie wygrywa. Bad Ending nie istnieje.
Jedyny bad ending to gdy twoja żona umiera, ale zrobili to ciekawie. Po prostu gdy jej nie wybrałeś to była zazdrosna o Zoe, więc ta dziewczynka szybciej przejęła nad nią kontrolę, więc musiałeś zabić swoją żonę (to antidotum to jakaś kpina, bo nie miało żadnego znaczenia, było na osobniki niższych kategorii).