"Rule Of Rose" stworzona przez studio Punchline i wydana w 2006 roku, dzięki Atlus, była tym tytułem, wobec którego miałem duże (moim zdaniem) oczekiwania, ale czy na pewno zostały spełnione? Główną bohaterką gry jest 19-letnia dziewczyna imieniem Jennifer, której rodzice zginęli w wypadku, przez co pozostawiona sama...

Nie do końca ją zrozumiałam. Ma ktoś jakąś interpretacje tej gry?

http://hotellakeviewhorror.blogspot.com/2016/01/recenzja-rule-of-rose-2006.html

Wiele się zastanawiałem jaką ocenę dać tej grze. Najlepsza fabuła jaką widziałem w grach komputerowych, ale rozgrywka doprowadzała do szału. Wspaniałe udźwiękowienie, a z drugiej strony zero strachu... Średnia grafika i niezły klimat. W sumie jednak zdecydowałem się dać 6/10 ze względu na fabułę.

Od strony fabuły gra jest dojrzała, przemyślana i po prostu unikalna. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem i naprawdę cieszę się, że miałem wreszcie możliwość przejścia tej gry. Niestety jej toporny i miejscami wręcz irytujący gameplay w dużej mierze zrujnował moje wspaniałe doświadczenie. Walka jest po prostu okropna...

Fabuła jest bardzo dobra grafika już nie powstało już gier z dużo lepszymi grafikami niż ta ,muzyka akurat dobra tu akurat pochwalę klimat coś tam było ale nie tak jak Seria SH czy Forbidden Siren strach tu już nic strasznego czyli powiem słabo

Fabuła naprawdę epicka, ale 96% gry to chodzenie za psem. Dodatkowo okropny i irytujący system walki.