Jeśli idzie o Zew Prypeci, to uważam, że jest to najłatwiejsza część z serii. Uważam tak ponieważ:
1. Przez całą grę nie użyłem ani razu wódki, czy leków przeciwpromiennych, ponieważ promieniowanie praktycznie nie istniało. Te niezwykle rzadkie momenty, gdy się oparłem o coś radioaktywnego, szybko zbijały odpowiednie...