6 godzin w grze i mogę śmiało stwierdzić, że tak niedopracowaną produkcję nie grałem od lat. przychodzi mi na myśl może aliens - colonial marines.

począwszy od optymalizacji, 60 fps nieosiągalne, nawet lock na 40 co jestem w stanie przeboleć w zamian za oprawę, nie ratuje sytuacji. gra najlepiej działa w dziczy, można więc pochodzić i podziwiać widoki. w wiosce, gdzie jest dużo npc spadki do 23 fps, freezy i stuttery. czasami też wydaje się gubić klatki losowo na kilka sekund. podchodzenie do npc frezuje grę na dwie sekundy. do tego dziwne glicze graficzne, migotanie tekstur, migotanie roślinności, problemy z oświetleniem, raz po wyjściu z budynku nie wyłączył mi się efekt oślepienia podczas strzelaniny. no, ale stalker nie ma bugów, tylko anomalie...

AI - jest teoretyczne, do tej pory żadna wymiana ognia nie skończyła się moją śmiercią (gram na Hardzie), wystarczy wychylać się zza winkla i po kolei sadzić headshoty. nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby ai ludzkich przeciwników zastosowało jakąś ciekawszą taktykę, oprócz rzucenia granatem od czasu do czasu. czasami biegną da nas na pałę, czasem zapomną, że z kimś walczą i po prostu stoją. używanie pistoletu z tłumikiem to na nich broń ostateczna.

Rozgrywka - po jednej z początkowych misji skończyłem w bazie wojskowej i postanowiłem utorować sobie drogę ogniem, po kilkunastu zabitych przeciwnikach zorientowałem się, że gra po prostu respi kolejnych, zostałem tam jeszcze chwilę i gdzieś po 30 zabitych żołdakach postanowiłem po prostu wybiec z obozu. w innej lokacji byłem świadkiem cudownego rozmnożenia mutantów, na własnych oczach z jednego wybiegło 7 kolejnych, po wybiciu ich gra po paru minutach respiła kolejnych 7. tak samo jest z ,,losowymi przygodami,, nagle ni z tego ni z owego 30 metrów za mną rozpoczyna się strzelanina, mimo, że jeszcze 10 sekund temu nie było tam nikogo.

bugi - w prologu nie mogłem nic wybrać z ekwipunku, bo jak się okazało kursor myszy był przesunięty względem miejsca które wskazywał. wychylanie zza osłon potrafi się zacinać, mimo wyboru klawisza na przytrzymanie, czasami muszę i tak klikać drugi raz, żeby postać wróciła do pozycji wyprostowanej. więcej póki co nie spotkałem, ale ponoć im dalej w grze tym gorzej.

świat - jest za dużo przedmiotów, pójdziesz do losowych zrujnowanych chałup i znajdziesz tam z pewnością trochę amunicji, kilka butelek wódki i leki popromienne. przestałem ten shit zbierać, bo do tej pory mógłbym otwierać hurtownię. tyle z survivalu i immersji.

jak tak ma wyglądać reszta gry to ja dziękuję, powinni przełożyć premierę nawet o rok jeśli trzeba, a nie wydawać wersję alpha. zwłaszcza, że gra ma ogromny potencjał i kiedy działa potrafi wyglądać świetnie. klimat miażdży, gunplay jest miodny, reżyseria misji też wygląda dobrze. w projekcie świata, na papierze ukraińcy przerośli moje oczekiwania, ale w praktyce to jest istny glicz-fest. nie mogę polecić tej gry nikomu w tym stanie, jest dalece gorzej niż cyberpunk na premierę, a wiadomo, że został zrównany z błotem. mam wątpliwości czy w ogóle dadzą radę wyciągnąć to na prostą, bo wygląda na to, że fundamentalnie gra jest źle zaprojektowana. pewnie parę łatek polepszy wydajność, ale czy poprawią beznadziejne AI czy respiących się znikąd przeciwników? ile to potrwa? szkoda, bo takich gier na rynku zwyczajnie brakuje.