Jestem ogromnym fanem serii SH2. uważam, że tryb fabularny, jaki obrała druga część
najbardziej mi odpowiadał i.. po dwójce nie doczekałem się czegoś tak ambitnego,
ciekawego, zaskakującego pomysłami i KLIMATEM przed duże K! Aż wyszedł, skrytykowany
przez większość magazywnów Downpour (za słabą stronę techniczną gry - ale kto grał na
PC ten w ogóle tego nie zauważy) i zauroczył mnie momentalnie. Nie chcę pisać o tych
wszystkich momentach, kiedy miałem opad szczeny, bo nie chce psuć Wam zabawy ale
tak.. boję się grać w to sam, w nocy. Muszę błagać brata, notabene też zagorzałego,
wymagającego fana gier, któremu SH przypadło do gustu.
Jeżeli macie TV 3D grać tylko w tym trybie. Gra wygląda jeszcze magiczniej, i tylko na PS3 -
na Xboxie podobno zdarzają się straszne glicze.
Tak, Vatra poczuła ten klimat. I zakochałem się w nich od pierwszych momentów tej gry.