Że co? Akira komponuje do Homecoming. Zagadki najlepsze? Na pewno jedne z prostszych więc nie jestem pewny. Z klimatem się zgodzę, w porównaniu do innych to jest najgorzej. Fabuła? Hmm... Jest ciekawa i dobra ale nic poza tym. Takie SH2, SH 4: The Room czy Shattered Memories mają wybitną fabułę. Reszta też ale akurat te trzy według mnie mają najlepsze. SH2 i 4 są mocno psychologiczne, taki rodzaj horrorów jaki lubię najbardziej. Co do Piramidogłowego to on jest całkowicie zmieniony względem tego z SH2. Nie dość, że nazywa się Bogey Man, to pojawia się 3 razy( w sumie dwa a raz tylko miecz). Miasto nie nosi nazwy Silent Hill bo początek gry jest w miasteczku blisko S, natomiast później przecież Alex płynie do Silent Hill i jest się tam, a np. w takim SH4 w ogóle nie jest się w Silent Hill. Mi się nie podobało za dużo ściągniętych rzeczy z filmu, praktycznie większość" Pielęgniarki, wyglądają i zachowują się tak samo jak w filmie, Piramidogłowy, identyczny jak w filmie, zmiana miasta ze zwykłego na alternatywne jest identyczna jak w filmie i potwory, nie dość, że w porównaniu do innych części są najgorsze to też w nich widać wzorowanie się filmem. SH: Homecoming jest grą dobrą, ale jako "Silent Hill" jest najgorszą częścią. tylko Soundtrack stoi na wysokim poziomie.

Dodam jeszcze, że w tej części był po prostu za duży nacisk na walkę. Jakieś kombosy się robi i non stop się walczy. Silent Hill nie był przede wszystkim grą w której smashowałeś guzikiem na przeciwników,a grą, która budowała genialną atmosferę poprzez uczucie odosobnienia,klaustrofobiczne, obskurne lokacje, i genialne dźwięki. A niestety w tej części trochę tego brakuje.

No coż dla mnie świat Silent Hill opiera się na 2 która była fantastyczna skończyłem kilka razy na ps2 w 3 wogole nie grałem a z czwórki jakoś zrezygnowałem niewiem czemu w połowie,ale Homecoming dla mnie konkretna gra,z jakiegoś powodu nigdy nie zapomnę bossa Scarlet kto grał to wie...ukończyłem Homecoming i dla mnie genialna gra chociaż wciąż mi brakowało amunicji i medykantów ale nie o to chodzi, ktoś widział bardziej makabrycznego bossa w grze niż Scarlet a to nie jest ostatni