nie bedzie

Raczej nie ma to znaczenia czy będzie na PC, gra zapowiada się podobnie jak większość filmówek czyli bardzo bardzo słabo.

ta fajne będzie wolał bym jednak żeby stworzyli gre moich marzeń i pewnie nie tylko moich spartacus war of the damned napadanie na wille karawany zdobywanie miast przemyslena strategi w tym zbieranie i uwalnianie niewolników żeby można było zmienić historię itp xd

Czyli gra typu mount and blade ale jeżeli była by to strategiczna gra to bym się nie obraził :D

Nie wiem czy ta gra się nie pojawi na PC, ale za darmo można ją pobrać na konsolę i grałem już w nią nie raz. Muzyka jest świetna, podtrzymuje klimat, bo prosto z serialu, grafika nie jest najwyższych lotów, ale można się szybko przyzwyczaić, a w grze chodzi jedynie o bijatykę. Zaczynasz od ludus, gdzie w serialu odbywały się treningi świeżych gladiatorów (kończący się walką z bossem, jakim jest Doctore) i tak z miejsca na miejsce (poprzez również podziemia) przechodzisz aż do areny Capua (niestety nie wiem kto jest głównym bossem areny, bo jeszcze go nie odkryłem, ale podejrzewam, że Spartacus). Zdobywasz sławę (odpowiednik doświadczenia), dzięki którym podnosisz poziom, który to z kolei odblokowuje nowe bronie, tarcze, oraz zbrojenia.

Sama walka nie należy do prostych, przeciwnicy są skrajnie różni, ale co ważne do podkreślenia to fakt, że jeśli zginie Ci gladiator, to w pierwszej kolejności jeszcze będziesz mógł go wskrzeszać (na początku za darmo, przy kolejnej śmierci za 500 srebra, przy kolejnej za 2000 srebra, przy kolejnej za 4 złota, przy kolejnej za 8 zł i tak dalej) aż w końcu nie będzie się to opłacało i nie będzie Ciebie stać, więc śmierć gladiatora jest równoznaczna z pozyskaniem nowego, a w dalszej części gry, zdarza się ona często.

Niestety już zdążyłem odkryć wiele bugów gry. Jedną z nich jest fakt, że jak kupisz pokonanego Doctore by stanął w Twoich szeregach, logicznie powinien być wymiataczem, tymczasem twórcy gry się zabezpieczyli przed tym i każdy napotkany gladiator dostosowuje się pod Twojego gladiatora zbrojeniowo, czyli jeśli wskoczysz na arenę w majtkach, będziesz walczył z kolesiem w majtkach (albo domyślnym przeznaczonym na dany etap). Jeśli rzucisz na szalę Doctore, będziesz walczył z gościem jego poziomu lub mocniejszym. Głupie jak but, bo przecież przeciwnik powinien być dla każdego taki sam, a nie dostosowany, no ale trudno. Dlatego moim zdaniem to bug.
Inna sprawa to taka, że odkupiłem potem drugiego, pokonanego bossa, którym potem przegrałem walkę i mi zniknął z gladiatorów. Po prostu. Nie został zabity, lecz pokonany, (a nawet gdyby został zabity, zawsze mam prawo wyboru odkupienia lub nie), ale co tam, zniknął - 8 złotych monet to przecież niewiele (za lvl up dostajesz od 1 do 4 monet).
Ogólnie gra się bardzo dobrze, ale dojdzie do takiego poziomu, że trudno jest wygrać, a wtedy nie pozostaje nic innego jak walka ze średnimi przeciwnikami i zbijanie na nich fejmu (expa), co robi się naprawdę nudne ;/