Gra wymagająca, powoduje częsty rage, kwestionowanie czułości sterowania oraz reguł gry, ale po kilkunastu godzinach (albo i kilkudziesięciu) udało mi się ją pokonać w... około 18 minut. Było warto - naprawdę.
Polecam lubiącym wyzwania oraz masochistom ;)
Dołączam się do polecających grę :)
Również udało mi się ją przejść, ale grając wspólnie z kolegą na jednym komputerze. Wydawałoby się, że zadanie będzie znacznie uproszczone - nic bardziej mylnego!
Spelunky to tylko z pozoru prosta gra, zarówno w znaczeniu łatwości, jak i jej rozbudowania. Za każdym razem plansze generowane są na nowo w losowy sposób przez co nawet doskonale poznane stwory czy przeszkody potrafią zabrać serducho...
Tra gra to z pewnością długie godziny wyśmienitej zabawy, jak i frustracji, "rage'u" jak to kolega wyżej dobrze określił :)
Utopienie Olmeca w lawie kończyło sprawę w starej wersji Spelunky. W odświeżonej wersji HD utopienie Olmeca to takie małe zwycięstwo, bo gra może toczyć się dalej pod warunkiem, że odpowiednio się wcześniej zaopatrzycie... nie chcę za dużo zdradzać, bo odkrywanie tego świata sprawiło mi wiele radości, której nie chcę wam odbierać. W grze dostępny jest taki notesik (na PC po naciśnięciu TAB), w którym widać odkryte przedmioty, poznanych przeciwników i pułapki, no i odwiedzone światy... a poza kopalnią, dżunglą, lodową jaskinią i egiptem jest jeszcze jeden świat, po przejściu którego można napisać dużymi literami PRZESZEDŁEM SPELUNKY :)
Są jeszcze poboczne lokacje w dżungli (aż dwie), lodowej jaskini i te w Egipcie do których nie wiem jak wejść. O czymś nie wiem?
Dokładnie, jak odpowiednio wcześniej wykonamy kilka odpowiednich czynności to po Olmecu mamy kolejny świat :) Mam na koncie grubo ponad 1000 prób i jeszcze ani razu nie udało mi się w pełni przejść tej gry.