Gra sama w sobie to dosyć solidny jRPG, ale dubbing w anglojęzycznej wersji jest okropny. Drażnił mnie jak diabli( a już w szczególności facet podkładający głos za Cliffa).
Jak dla mnie jest to najbardziej niedoceniany jRPG na PS2. Jest to jeden z tych tytułów, którego fenomenu wytłumaczyć nie jestem w stanie. Poza tym fajne zwieńczenie trylogii.