Gra nie warta zachodu. Mamy karabin z nieskończoną iloscią amunicji, 1287 robali na rundę, idziemy i strzelamy w nieskończoność. Doszedłem do jakiegoś momentu, kiedy strzelałem do 3468 robali na jakiejś arenie, miałem czekać na wsparcie z powietrza, w międzyczasie koleś co miał udzielić tego wsparcia krzyczał, żeby czekać na jeszcze więcej robali żeby zabić tym air-strikiem, więc czekałem i strzelałem już do kolejnych 4756 robali, on ciągle krzyczał te idiotyczne "more bugs, more bugs, more bugs!" no więc czekałem strzelając przy okazji do 6738 następnych robali, ale wsparcia się nie doczekałem bo mnie zabili. Ciągle mnie zresztą zabijali. Kiedy zabijali mnie już szybciej niż ładowała się gra (poziom normal), postanowiłem zobaczyć na filmiku na youtubie ile jeszcze ten masochistyczny seans ma trwać. Okazało się, że jakieś 20 656 robali, czyli koszmarnie długo, zresztą koleś na youtubie tez wymiękł, bo w czasie prezentacji włączył se kody na nieśmiertelność. Ja postanowiłem zastosować inną taktykę, a mianowicie wyjść z tej głupiej gry i ją odinstalować. Tym bardziej, że na końcu tego etapu każą nam się schować w bunkrze. To po co ja biegam jak idiota po tej arenie, jakbym się mógł od razu tam schować?
Trochę szkoda, że musiałem to to odinstalować, bo chciałem zabić już nie robala, tylko tego idiotę "more bugs", co mi nie chciał wsparcia dać i przez niego nie mogłem skończyc gry. Bardzo denerwujący koleś, jakiś Niemiec czy co, jakiś Helmut się zwał, czy Heinrich. Ale się nie dało, bo sprawdziłem na filmiku. Tak to może bym się jakoś zmobilizował.
W każdym bądz razie gra, która polega na tym, żeby strzelać. Nie wiem co to za kolo w opisie napisał, że to taktyczna gra. Znaczy się Gimli napisał. No Gimli, wstyd i hańba taki opis wstawić, naprawdę.
Unikajcie tego dziadostwa. Gry nigdy nie były dobre, te na podstawie filmów. Ta też dobra nie jest, wręcz przeciwnie. Co do porównań do filmu, nie będę się rozpisywał, ale wstawki z produkcji Verhovena i podobny klimat jej nie ratują. Przykra sprawa.
Nie lubię cię i twych ocen, ale w tym przypadku muszę się zgodzić. Przy okazji uśmiałem się trochę :) Dzięki :)
Hehe, dlaczego mnie nie lubisz i co jest nie tak w moich ocenach?
Żeby nie było, możesz mnie nie lubić, nie wpływa to na moje samopoczucie w żaden sposób, co więcej uważam, że to ciekawe i w sumie dlatego pytam.
A żeby się zrewanżować, bo czuje sie Ci to winny: ja Ciebie kojarzę trochę, ale za mało, aby miec wyrobione zdanie. A więc jesteś neutralny.
Ha, pewnie słyszałeś o odpowiednikach Pawlaka i Kargula, którzy się nie lubią lat kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt, ale już w ogóle nie pamiętają o co poszło. Pewnie tak jest w tym przypadku. Chociaż z tego co kojarzę podpadłeś mi chyba za ‘Another World’ i ten uraz mi chyba w głowie został ;)
Niemniej z uwagą o ocenach mogłem nie błaznować (nic mi do tego), ale każdy może mieć gorszy dzień :)
Wracając do tematu. Wypowiedź mi się podobała. Chciałem sięgnąć po tą grę, ale teraz mi przeszło. Z drugiej jednak strony tak fajnie opowiadałeś o tym magicznym momencie z "more bugs, more bugs, more bugs!", że aż zapragnąłem to obejrzeć w praniu. Później jednak przeczytałem 3 recenzje w sieci i odechciało mi się. Najwyżej na YT magiczny moment obejrzę :)
BTW, zapytałem kumpla, który kiedyś w to grał i stwierdził, że zaciął się w którymś miejscu. Zabili go tam 30 czy 40 razy i stwierdził, że ma dość. Nie potrafił sprecyzować, o który moment mu chodziło. Ciekawe czy ten sam?
Nie, jednak sobie odpuszczę :)
no niestety przedmówca ma rację.
Gra miała potencjał ale go wykorzystano ponad miarę.
Robali jest rzeczywiście tyle że głowa mała.
Na dodatek z niektórymi ostro przesadzono.
Ten robal pancerny co po bokach głowy ma 2 żółte coś w co trzeba strzelać.
Czy ktoś wgl myślał jak go umieścił w grze ???
przecież nie idzie z nim walczyć.
żeby trafić w te żółte cosie trzeba mieć oko Bullseye'a z marvela.
niby te żółte ble ble odpada po kilku celnych podkreślam CELNYCH strzałach, ale trafcie w to... no masakra.
Na dodatek te patałachy co biegają za mną wgl nie pomagają bo giną za moment.
Niektóre plansze wgl są tak popie.przone że hej. Tyle tych robali jest że grać nie idzie.
Krótko stwierdzając ostro przesadzili z robalami.
Fajnie się strzela itp ale nie do tylu wrogów. no masakra...