Naprawdę nie rozumiem tych całych zachwytów. Rozgrywka nie ma w sobie nic spektakularnego i nowego, ot gramy kotem, który zachowuje się jak kot (chociaż ma inteligencje gracza, a nie zwykłego kota). Ładne lokacje, zero wyzwania, postacie płaskie (ale usprawiedliwiam to faktem, że to tylko roboty), a fabuła niczym nie zaskakuje. Równie banalna co zagadki w grze. Miła eksploracja, ale to nawet na indyka roku nie zasługiwało, a co dopiero gry roku, chociaż przez wielu jak widzę pretendowało.