Zacznę może od tego, że za czasów dziaciaka grywałam w Syberię, pamiętam jakie emocje przynosiło przechodzenie kolejnych lokacji, rozwiązywanie zagadek a przede wszystkim uczestniczenie w podróży z Kate Walker. Przepiękne scenerie, ciekawi bohaterowie NPC. Aż smutno było ją kończyć. Pamiętam jak czekałam na drugą część, która wywołała jeszcze więcej emocji.
Dalsza część podróży z Hansem w drodze po jego marzenia o Syberii i mamutach. Jeszcze piękniejsze lokacje, już nie tylko zmechanizowane, ale także scenerie przyrody, w tym zimowej Rosji, piękna wioska Youkoli. I na koniec Syberia. Marzenie Hansa się spełniło, odszedł z mamutami. (Po latach i mnie zakręciła się łza w oku na ostatniej scenie).
I na tym powinno się skończyć...
Przyznam szczerze, że zbierałam się długo do kupna Syberii 3 i ostatnimi dniami rozegrałam od nowa obie pierwsze części, z ciekawości obejrzałam gameplay'a 3 i stwierdzam, że zakup jej będzie ostatecznością z braku laku.
Nie podoba mi się przede wszystkim fabuła, oczywiście są tu Youkole, ale to już nie to samo.
Myślę, że 3 została stworzona bardziej pod wymagania "tych" czasów. Nie zostało w niej nic z poprzednich części poza nazwą, główną bohaterką i... w sumie tyle.
Dodatkowo zniesmaczył mnie wątek militarny przede wszystkim przez przemoc, która nie pasuje do tej serii, a już na pewno nie w takim wydaniu.
Nie mogę ocenić czy dobrze się gra technicznie bo nie grałam, ale to co widziałam w gameplay'u skutecznie mnie zniechęciło.
Szkoda, wielka szkoda.

Zamiast 3 mogliby zrobić film, tak jak gdzieś w tematach ktoś już zasugerował. Ale tylko na podstawie dwóch pierwszych części.