Gra, która pokonała swój pierwowzór w praktycznie w wszystkich aspektach poza jednym. Beznadziejny model jazdy i bezmyślne decyzje zarządu sprawiły, że moim zdaniem nie udało się pokonać oryginału. Zdziwienie Alaina na wiadomość o tym, że gracze chcą zobaczyć w grze Lancię Deltę HF Integrale albo upraszczanie modelu jazdy na ostatni moment, tuż przed oficjalną premierą gry - bo gra musi być prosta i przyjemna, przeszło już do annałów historii krążących wokół tej gry. Spędziłem w tej grze blisko 2000 godzin. Dzięki znajomym, przyjaciołom, klubowiczom i rywalom bawiłem się bardzo dobrze. Doskonale wiedziałem czego się spodziewać i na co przymknąć oko. Dla osób, które nie miały nigdy wcześniej styczności z TDU2; fabuła jest płytka i mocno cringowa, a model jazdy sprawi, że zaczniecie cicho szlochać przed monitorem. Niestety czasy oficjalnych serwerów już dawno minęły, więc nie poczujecie tego, w czym TDU2 było lepsze od swoich rywali - a był to genialnie zaimplementowany social.
czytaj dalej
