Twórcy Until Dawn powracają z kolejnym tytułem. Tym razem studio Supermassive games powraca z grą The Casting of Frank Stone. Jest to kolejna gra w klimatach horroru, w której musimy podejmować decyzje ważące o przeżyciu bohaterów gry. Jak to w grach tego dewelopera bywa możemy wszystkich ocalić, wszystkich zabić oraz odblokować mnóstwo różnych zakończeń i scenariuszy potoczenia się tej historii. Na koniec gry odblokowuje się montażownia, na której w formie wykresu widzimy wszystkie epizody z rozwidleniami na różne wybory do podjęcia. Cała ta opcja jest strasznie rozbudowana i w naoczny sposób pokazuje jak wiele jest tutaj różnych opcji. Dodatkowo jak zwykle mamy do odnalezienia różne znajdźki oraz notki uzupełniające fabułę. Tradycyjnie najlepiej zebrać ich jak najwięcej aby poznać całą tajemnice. Cała akcja dzieje się w trzech strefach czasowych a akcja przeskakuje między nimi. Mamy tutaj rok 1963,1980,2024. Akcja rozpoczyna się w roku 1963. Lokalny policjant szuka zaginionego dziecka. Trop prowadzi go do opuszczonej huty. Po chwili poszukiwań okazuje się że była to kryjówka mordercy Franka Stona gdzie ten zabijał swoje ofiary. Po morderczej walce policjant pokonuje Franka i z trudem ratuje dziecko. Następnie w latach 1980 trójka młodych i ambitnych przyjaciół chce nakręcić swój pierwszy film. Linda, Lucy oraz jej chłopak Jamie chcą nakręcić horror. Wpadają na pomysł iż nagranie tego w starej hucie, w której 17 lat temu doszło do tragedii nada rozgłosu filmowi. Niestety obecny szeryf Sam Green ( policjant z 1963.r) pilnuje aby nikt nie kręcił się w tym miejscu. Codziennie patroluje to miejsce przed grasującymi tam małolatami. Z pomocą początkującym filmowcom przychodzi syn szeryfa Robert. Zna on na pamięć patrole ojca i obiecuje przetransportować tam całą ekipę bez wykrycia. Niestety realizacja tego planu okazuje się najgorszym pomysłem w ich życiu a film mordercza huta niczym puszka pandory ich największym przekleństwem. Warto zaznaczyć że tym razem studio Supermassive games zrobiło grę w koprodukcji z twórcami Dead by Daylight. Gra posiada liczne nawiązania do internetowej sieciówki co stanowi dodatkową gratkę oraz frajdę dla jej graczy. Na ten moment gra zbiera mieszane odczucia krytyków ale mi osobiście się podobała. Oczywiście nie ma co ukrywać, że jest o jedną półkę
słabsza od Until Dawn jednak finalnie grało mi się dobrze. Ciekawy pomysł na fabułę i dość specyficzne zakończenie (mowa o tym najbardziej pozytywnym). Moja ocena 7/10.