Całkiem niezła, sympatyczna strategia, w której wędrujemy po mapie i odkrywamy różne miejsca. W zależności od charakteru miejscówki podejmujemy decyzje, które mają wpływ na to, co się zaraz lub w niedalekiej przyszłości wydarzy. Niestety większość konsekwencji jest negatywna. Jedyne pozytywne efekty swoich decyzji miałem w miejscu, gdzie wypijamy tajemniczy napój - zwiększyło to obronę i siłę mojej towarzyszki. Cała reszta jednak utrudnia naszą podróż. Nawet w misji podczas drugiej nocy kapłan, który przyjął nas pod swój dach, może zamienić się w potwora i nas zaatakuje. W sumie jak dochodziło do walki, to zazwyczaj uciekałem, bo dłuższe potyczki skutkowały zawsze śmiercią towarzyszy a później mojego odkrywcy. Sama walka jest jednym z najgorszych elementów gry - mnie kompletnie nie angażowała i zazwyczaj mocno odbijała się na kondycji podróżników.
Jednak największy minusem gry jest jej powtarzalność. Po trzech wyprawach możemy odkryć już wszystkie miejsca i zdarzenia, na które trafimy. Dlatego z czasem zwyczajnie nudzi. Do minusów należy zaliczyć też słabe polskie tłumaczenie, miejscami wyjęte z translatora. Aż dziw bierze, gdy w napisach końcowych wymienionych jest z ponad 20 osób, które pracowały nad polską wersją. Zupełnie nie przekłada się to na jakość tłumaczenia.
Cała reszta jest niezła, nic więcej. Dlatego 6/10.