Będzie sims 4 ? Jak sądzicie że tak , to opiszcie go jakbyście chcieli żeby wyglądał ... ? ;D
Wydaje mi się, że gdyby nawet, to byłoby to zupełnie prawdziwe życie, kropka w kropkę z naszym współczesnym. Może narodzą się Simowe portale społecznościowe, smartfony, alkohol i papierosy...? A mężczyżni będą musieli się golić ;)
To by było bardzo ciekawe : ) Fajnie jeszcze jakby można było mordować (wiem, jestem straszna ;D ) Ale to chyba miałoby już ograniczenia wiekowe od 16 lub 18 lat : ( Twój pomysł sam w sobie jest świetny.
A według mnie to jest przesada. Sims 3 weszły w Polsce na rynek 5 czerwca 2009 roku i prawdopodobnie zejdą ze sprzedaży w 2014. The Sims 2 weszły na rynek 14 września 2004 roku.
Czyli pewnie w 2019 roku doczekamy się The Sims 5 i tak w nieskończoność. Lubię bardzo Simsy,ale moim zdaniem na trójce już powinni poprzestać. Mam kilka tez:
-Twórcom kończą się pomysły na dodatki dla 3 i teraz pewnie wyjdzie 4,aby podbić rynek i będą takie same dodatki czyli Zwierzaki,4 pory roku,Podróże(lub coś z wakacjami) i coś na rodzaj Biznesu. Postacie zapewne będą takie same jak w The Sims 3.
Zgadzam się z Tobą. Jeszcze nie nacieszyłam się trójką, a oni już mówią o odliczaniu KASY na następną część...
Nikt nie każe wam kupować czwórki. Każda część jest inna, wg mnie The Sims 4 będzie się różniło od poprzedników, dlatego tez nie mogę się doczekać. z pewnością kupiłabym też The Sims 5, 6 i 20. Dodatki się powtarzają, fakt, ale głupotą jest np. porównywanie "Zwierzaków" z TS2 z tymi z trójki. Każda nowa gra jest rozszerzeniem poprzedniej.
qwertyqwertyqwerty ma rację. The Sims 2 nawet TROCHĘ nie przypomina The Sims 3, więc pewnie 4 nie będzie podobna do 3. Poza aspiracjami i szczęściem życiowym, wszystko jest inne. Cała mechanika gry. A już o porównaniu The Sims 2 i 1 nie wspomnę bo chyba nikt nie doszukiwałby się tutaj podobieństw.
Ja rozumiem, że robią to dla kasy, ale kto nie robi? Sam nie nadążam już kupować nowych dodatków do TS3 (do TS1 mam wszystkie, do TS2 mam dodatki, nie akcesoria, do TS3 mam zamiar kupić i dodatki, i akcesoria, na razie mam 1 akcesorium + 5 dodatków). TS4 i tak mi pewnie nie pójdzie na lapka, ale w przyszłości mam je zamiar kupić ;) Fajnie to wygląda na półkach :3
I tak wprowadzenie TS4 na rynek nie będzie gorsze aniżeli wprowadzenie store i dodatkowych światów za kasę. Jak ktoś nie zechce, nie kupi sobie tej gry (ja np. to zrobię) i tyle, ale inni fani, Ci, którzy lubią kolekcjonować każdą pozycję z serii będą mogli :P
Pozdrawiam :)
PS A mając wszystkie części simów, zawsze mogę pożyczyć znajomym. Większość woli TS2 bo po prostu nie widziało naprawdę trójki, tylko rzuciło okiem, a ja gram w TS3. W ten sposób mogę pożyczyć róznym znajomym różne części :)
Zgadzam się z tym, że Sims 3 to coś zupełnie innego, niż dwójka. Wprowadzenie otwartego otoczenia oraz starzenie się sąsiadów podczas naszej gry kompletnie zrewolucjonizowało serię.
Mimo to, warto było od czasu, do czasu jednak odpalić dwójkę. Brak otwartego otoczenia oraz statyczność "starzenie się tylko obecnie kierowanych" wypadała niesamowicie blado przy możliwościach trójki, ale z drugiej strony umożliwiało pełna kontrolę nad całym otoczeniem. Przy już gotowych, niesamowicie klimatycznych "historycznie" otoczeniach jak Miłowo, można było pobawić się w telenowelę, mając 100% kontrolę nad wszystkimi istniejącymi już rodzinami równocześnie. Ogólnie "The Sims 2" było dla lubiących tworzyć historię całego otoczenia, podczas gdy "The Sims 3" było dla tych, którzy chcą grać tylko jedną rodziną, ale przy interaktywnym, żyjącym własnym życiem otoczeniu. Wg mnie właśnie na tym polega wielkość trójki: przebiła dwójkę, równocześnie ją nie dyskredytując.
Wątpię, czy taka sztuczka uda się z czwórką. Cóż, zawsze może być coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=ufb8VxTXrJA
Cieszę się, że ktoś odpowiedział :)
Ja nie gram w dwójkę bo wg mnie to jest taka "niedopracowana trójka". Nie mam na myśli tutaj, że była zła, bo była genialna, ale jak mam wybór - parę opcji i mnóstwo opcji, wybiorę to drugie bo TS3 ma wiele rzeczy z dwójki, tyle że bardziej rozbudowane :) Chodzi mi tylko o to, że w perspektywie trójki na taką wygląda, bo normalnie dopracowana była, ale w porównaniu z TS3, ma mało opcji i w sumie nie wiem co bym tam robił, jak mój sim w trójce uczy się powoli wszystkiego, a w dwójce osiągnąć mistrzostwo w umiejętnościach to kwestia kilku dni grania. Znudziłoby mi się po tym czasie kontynuować bo nie miałbym tak naprawdę nic do zrobienia, osiągnąłbym wszystko zbyt szybko i łatwo - w tym trójka przebija dwójkę tak bardzo, że do dwójki nie chcę wracać.
Wróciłbym prędzej do jedynki, która polegała na czymś jeszcze innym. Moje wspomnienia z TS1 polegają głównie na siedzeniem całymi dniami w Internecie i szukaniem obiektów do pobrania, the sims modifier (czy jakoś tak), takim programiku, co edytuje dane typu cena, kategorie, w których się obiekt pojawia itp, oraz tworzenie swoich obiektów, szczególnie programów telewizyjnych :D No i tam było mało opcji, ale zawsze się siedziało jakoś bo była to trochę inna gra :) Długo się nawet do samego TS2 nie mogłem przekonać, zanim przeszedłem z jedynki, ale do trójki przekonałem się od razu ;)
Ja się naprawdę zastanawiam, co EA i Maxis chcą tam dodać bo ja już nawet nie mam pojęcia, jakie to nowe rewolucyjne i innowacyjne rzeczy mogliby dodać. Nie umiałbym wymyślić czegoś bardziej rozbudowanego bo nie wiedziałbym od czego zacząć, dlatego w sumie też ciekawi mnie co chcą dodać. Może będzie można w szkołach/pracach przebywać? I takie tam. Trudno powiedzieć.
Odnośnie przesiadywania w szkołach i pracach, zapewne Maxis pójdzie w tym kierunku, bo wielu fanów narzekało na forach odnośnie trójki na "królicze nory", czyli budynki, których wnętrz się nie widzi.. Cokolwiek planują, zapewne z króliczych nór zrezygnują pod presją większości fanów, choć ja osobiście na nie nie narzekałem. Czasem wręcz wygodnie jest zostawić sima w pracy, gdy ma się pod kontrolą dużą rodzinę. Opcja z przestawianiem się na inne interakcje w króliczej norze bez jednoczesnego wychodzenia z niej ("Pracuj", "Podlizuj się szefowi", "Spisuj lekcje na przerwie") był genialny i na siłę wciskanie się do wnętrz "nór" jest jak dla mnie bez sensu.
"The sims 3" faktycznie było o wiele lepsze, bo postawiono na realizm i uroki dnia codziennego. Ośmielę się stwierdzić, że większą frajdę sprawiało mi np. długie przygotowywanie potrawy (Kup przepis, przeczytaj go, zdobądź składniki) w trójce, niż polowanie na UFO i kupowanie fantastyczno-naukowych nagród w dwójce. Jednak mimo wszystko, to w dwójce można było tworzyć wielkie historie całego otoczenia, a nie tylko jednej rodziny.
No te nory były okropne. Może w końcu dadzą narzędzia, które naprawdę umożliwią budowanie tak, jak się chce bo w TS3 wielu rzeczy nadal nie mogłem zrobić,. Ja w sumie nie narzekam aż tak bardzo na te nory, ale mogliby je usunąć ;)
Jeśli zaś chodzi o to by zostawić sima... z tym też racja, chociaż przewijanie tak 8 simowych godzin żeby sim już skończył też było trochę wkurzające. Mogliby wprowadzić tryb "build in real time" czyli, żeby dało się bez pauzowania budować bo czasem to by się przydało :) Tzn. żeby dało się budować z pauzą, ale też, jak ktoś nie chce - bez pauzy.
Ja akurat gram jednym simem bo nigdy nie byłem w stanie wypełnić swoich celów, a dopóki mój sim nie zdobędzie czegoś, nie chciałem mieć partnerki :D
Też jakoś za UFO w TS3 nie tęsknie. Te utrudnienia m.in. w umiejętnościach czy właśnie w gotowaniu było ciekawe bo nie masz wszystkiego od razu, a w TS2 było wszystko podane na tacy, tylko wybierać :p
Co do jednorodzinnego trybu gry - z tym racja, ale mi to akurat nie przeszkadza. Mogliby zrobić jakoś tak, żeby dało się grać kilkoma rodzinami. Chociaż można było anulować grę jedną rodziną, tracąc po prostu te wszystkie życiowe pragnienia (nie wiem czy osiągnięcia też bo nigdy nie sprawdzałem).
Tracisz tylko pragnienia, ja często tworzę całe miasto pełne ludzi i można grać kilkoma rodzinami i to jest świetne.
Ja tam i tak gram jednym simem, nawet nie rodziną i to mi w zupełności wystarcza. Jeszcze nigdy nie udało mi się zdobyć wszystkich umiejetności na maksa. W TS2 to była kwestia godzin. W TS3 kwestia tygodni :P Bo jeszcze te wszystkie wyzwania i kolekcje :D
Nigdy tak naprawdę nie grałem kilkoma rodzinami. Co prawda w TS1 tak, ale to było raczej dla jaj. Jak stworzyłem w TS Creatorze postać o czerwonej skórze. Albo kogoś nazwałem coś typu "Pan Kaktus" czy jakoś tak... I był zielony. Ale w TS2 raczej grałem tylko jedną rodziną, w TS3 też :p
Problem polega na tym, że wtedy komputer może dowodzić twoją byłą rodziną i narobić zamieszania. Ja wiem, że w opcjach można bodajże wyłączyć wolną wolę otoczenia (czyli jest jak w dwójce, sąsiedzi się nie starzeją itp.), ale to trochę odbiera dla mnie uroku gry.
W ostateczności można grać długo jakimś simem na innym profilu, tak go niesamowicie rozbudować, po czym po tygodniach grania przerzucić do twojego pierwotnego profilu. Ja taki mam np. teraz plan. Sim po niby kilkudziesięciu latach w Bridgeport ucieka od zgiełku wieżowców, szukając nowego życia. A że traci kontakty? Przecież "fabularnie" wyprowadzi się właśnie po to, żeby je zerwać, bo co nieco dla niego zgotuję... Może będzie wiekowym wampirem, któremu zbrzydło to wszystko i chce zerwać ze złym towarzystwem? W ten sposób mam dla spadkobierczyni mojej wielopokoleniowej rodziny rozwiniętego w umiejętnościach, karierze i historii męża xd. Godnego pracy przeze mnie w tą spadkobierczynię włożoną, bo kandydaci nieporadnego, komputerowego otoczenia są... bez komentarza.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to tylko "oszukiwanie systemu". W dwójce np. takowego sima rozwinąłbym bez kombinowania w tym samym otoczeniu, bez obaw o to, że w czasie jego "szkolenia" tamtą simkę komputer już z kimś powiąże bez mojej wiedzy. Wiem, wiem, jest wyłączenie tego w opcjach, ale to psuje nastrój.
Bo to jest jednak trochę kłopotliwe. Rodzicami tej spadkobierczyni byli mój arcyrozwinięty sim ze wspaniałą historią, syn sima, od którego zacząłem. A drugi rodzic? Przypadkiem spotkana simka. Ojciec niesamowicie, wszechstronnie rozwinięty z ciekawą przeszłością, a matka ma zero umiejętności, niewiele kontaktów... Nie chciało mi się nią dorównać jej mężowi, więc świeżo po urodzeniu córki zabiłem ją prądem. Ośmielę się stwierdzić, że po śmierci była dużo bardziej ciekawsza :) . Córka niby w tajemnicy przed ojcem wymykała się co noc do ogródkowego cmentarza, żeby pogadać z matką.
Tylko z samym założycielem "rodu", nie miałem pod tym względem kłopotów, bo wcześniej zrobiłem w otoczeniu rozeznanie. Tylko startowi simowie przygotowani przez twórców nadają się na małżonka/ę, bo dalej komputer trochę bzikuje.
no simsy zawsze pozostaną simsami, moze idą nie tymi drogami co trzeba przy nowych czesciach ale moze kiedyś wyjdą simsy które przejdą oczekiwania wszystkich, bo o ile 3 jest nowsza od 2 to niektore rzeczy lepsze są właśnie w tej starszej czesci..
Super by było gdyby pojawiły się wyznania religijne, jakieś kościoły czy coś w tym stylu. Dwa, żee dokładnie tak jak się wypowiadają inni- żeby nie trzeba było dla każdej rodziny zakładać jakby nowej gry, bo wtedy średnio ma się kontrolę nad resztą. Poza tym ja już nie mogę się doczekać sims4, mam wszystkie dodatki do trójki i jestem zachwycona, chociaż już powoli zaczynam się nudzić. Mogłoby się pojawić więcej rzeczy typu- domy publiczne, prostytucja, narkotyki, z rzeczy bardziej zakazanych, czy bezdomni, bandyci,jakieś pobicia. Byłoby ciekawiej. i zdecydowanie mogłoby więcej rzeczy do imprez pojawić, oprócz baru i muzyki
Lada chwila Simy 4 wyjdą :D (tzn. w tym roku).
Wiem, że takich zmian nie będzie, ale ja bym chciała, aby przy tworzeniu Sima można było też ustalać jego wzrost; aby - tak jak to było w Simach 2 - dzięki ćwiczeniom i objadaniu się zmieniała się figura; no i kiedy tworzę kilka rodzin na tym samym świeci mogły być one powiązane, tzn. grając na jedną z nich mogę spotykać się z inną rodziną stworzona przeze mnie.
Swoją drogą, nie wiem czy to dobry pomysł wydawać kolejną część i znów te same dodatki, co do poprzednich, bo na podstawie na pewno się nie skończy...