Czy tylko mnie ta gra przypomina ojca chrzestnego? Mam na myśli fakt, że w pierwszym sezonie jest
bohater, który stara się być dobry w złym świecie i jest dziecko na którym mu zależy i żałuje że musi
żyć w takim świecie, a w drugim sezonie omawiana Clementine staje się powoli innym człowiekiem
, sezon jest bardziej krwawy, więcej zabijania...