PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695571}
8,3 11 tys. ocen
8,3 10 1 10550
The Walking Dead: Season Two
powrót do forum gry The Walking Dead: Season Two

Poniżej spoilery także z pierwszego sezonu i odcinka specjalnego.

Co zrobiliście na koniec trzeciego epizodu? Odcięliście Saricie rękę, czy zabiliście atakującego ją zombie? Można się domyślić, że Sarita (jak i Nick) koniec końców zginie (nie, żebym uważał te pozorne wybory za wadę gry - swoją rolę w kształtowaniu relacji z bohaterami i wystawianiu na próbę człowieczeństwa gracza spełniają znakomicie, a wolę, by Telltale opowiedziało swoją historię zamiast 10 innych), ale po prostu jestem ciekaw.

Gdy Pete chce odciąć sobie nogę (wiem o tym z sieci, sam uratowałem Nicka), Clementine, doświadczona sytuację Lee, mówi że "it never works" (to nigdy nie działa). Z drugiej strony, Reggie opowiada, jak ugryzł go szwendacz, ale ludzie z grupy Carvera uratowali go, od razu odcinając mu chorą rękę. Reggie został przez to bodajże jedyną postacią w całym uniwersum TWD (gra + komiks + serial), która przeżyła amputację. Czy kierowaliście się jego historią ws. Sarity?

Ja chyba nie miałem tej opcji dialogowej (albo wybrałem inną, albo ją miałem, ale przeoczyłem - chyba raczej to pierwsze), więc nie miałem pojęcia, jak Reggie stracił rękę - stąd zabiłem zombie. Z drugiej strony, i tak chyba kierowałbym się doświadczeniami Clem. Poza tym, byłem trochę zakłopotany i zaskoczony, decyzję podjąłem jeszcze szybciej niż zazwyczaj. Widzę jednak, że tak jak ja postąpiło tylko 16% graczy - chyba nigdy nie podjąłem bardziej "oryginalnego" wyboru. Wcześniej tylko powiedziałem prawdę Lelandowi i zabiłem Stephanie (po 25%) w "400 dniach".

Czy "żałuję"? Trochę, tak samo jak źle się czułem ze stanięciem po stronie Larry'ego ws. Ducka czy użycia kajdanek na szwendaczu, a nie na Lee (chciałem ułatwić Clem zadanie) lub zostawieniu go do przeobrażenia (nie miałem serca kazać Clementine zabić Lee). A wy? Co zrobiliście?

ocenił(a) grę na 8
Evangarden

Herschel (serial) i Dale (komiks) przeżyli amputacje po tym jak zostali ugryzieni przez zombie.

derylepl

Nie przeczę, do komiksu nie mam dostępu, a serial mi zupełnie nie podszedł (rozważam drugie podejście). Kierowałem się po prostu tym, co przeczytałem na TWD Wikia, ale umknęło mi ważne zaznaczenie, że chodzi o grę, a nie o całe uniwersum.

"Reggie is the only known character to survive a bite by amputation in the Video Game. "

Evangarden

Przy okazji, trafiłem na ciekawe spostrzeżenie - Clementine może odciąć rękę Sarity siekierką, którą przed chwilą użyła do zabicia kilku szwendaczy. To oznacza, że ręka kobiety (bądź to co z niej zostało) tak czy inaczej została zainfekowana. Podobno w komiksach doszło do podobnej sytuacji.

Poza tym, spotkałem się z teorią, że nieco wystraszona mina Clem w scenie ze zmianą/zdejmowaniem opatrunku Kenny'ego (zapowiedź następnego epizodu) oznacza, że on też został ugryziony.

Evangarden

Sorry, że się tak wtrącam :) ale mina Clem raczej świadczy o strasznym widoku na oko Kenny'ego które pewnie jest mocno zmasakrowane była o tym chyba nawet wzmianka w tym epizodzie po tym jak Carver go tak zlał. Dla mnie super epizod lepszy od poprzedniego, końcówka miażdży i ja tez pod wpływem nagłej chwili zamiast odrąbać rękę Saricie zabiłam zombiaka dopiero później puknęłam się w głowę ale cóż nie będę swojego wyboru zmieniać na tym ta gra polega :)

Mam tylko nadzieję że Sarah jakoś przeżyje cholernie mi się jej żal zrobiło po śmierci Carlosa i ta jej panika na koniec normalnie, aż mnie dreszcze przeszły. A tak poza tym to aż mnie obrzydzało kiedy Kenny zabijał Carvera ale postanowiłam zostać, chciałam zobaczyć jak ten dupek skończy :)

Co do 4 epizodu, muzyka i obrazek w głównym menu są boskie, jednak podejrzewam że w tym epizodzie pożegnamy się z Saritą (niezależnie od wyboru prędzej czy później zginie, chociaż nie życzę jej źle) oraz Nick, jego rola w tym epizodzie była niewielka i jakoś szkoda mi go nie będzie.
Sarah- oby żyła :)
Jane- przypomina mi trochę Molly z 1 sezonu ale może to tylko takie moje wrażenie, jej rola może być ciekawa i to zdanie na koniec zapowiedzi następnego epizodu do Clementine, nie wiem do końca co miało znaczyć.

Kurcze boję się tego 4 epizodu niemiłosiernie, ale za to cholernie na niego czekam :) Chciałbym tylko, aby sezon 2 skończył się w miarę dobrze dla Clementine, bo jeśli ją uśmiercą nie podaruję im tego :(

PS: Miło było nawet na chwilę zobaczyć Shel i Beccę moje ulubione bohaterki z 400 days oby miały one jakoś większą rolę, chociaż wątpię.

ocenił(a) grę na 9
aneciora11

Mi też Jane przypomina Molly.

ocenił(a) grę na 9
Evangarden

Ostatnia scena odcinka była świetna. Zresztą do tej pory nie byłem jakoś zachwycony tym sezonem. Nowa grupa jakoś mi nie podchodziła, większość postaci była mi obojętna, lubiłem w sumie tylko Nicka i Luke'a, dlatego mam nadzieję, że ten pierwszy jednak tak szybko nie zniknie (jego małą rolę w tym odcinku tłumaczę sobie tak, że w kolejnych odcinkach będzie go więcej, taka cicha nadzieja). Powrót Kenny'ego też jakoś mnie nie zachwycił, nigdy nie lubiłem jego postaci. Teraz w sumie lubię Bonnie, Jane (która też przypomina mi Molly) i Mike'a. Co do ostatniej decyzji to odciąłem Saricie rękę. Nawet jeśli nie mam pewności czy przeżyje (w co wątpię) jest większa szansa niż gdybym zostawił ugryzienie.

Odcinek czwarty zapowiada się świetnie. Mam tylko nadzieję, że niedługo dowiemy się co z Sarah, czy Christą (moim największym marzeniem byłoby chociażby jakieś wieści o Lily, ale na to nie liczę).

gleek

Nick prawie na pewno zginie w IV epizodzie, bo mógł umrzeć już w II. Nie oczekuj zbyt wiele od tej postaci.

Jane to póki co kropka w kropkę Molly, dziwi mnie, dlaczego Telltale po prostu nie umieściło naszej starej znajomej (której los jest nieznany) w obozie Carvera. Jedyna różnica polegałaby na tym, że Clementine i Kenny (którego też nie lubię, choć zdecydowanie bardziej w pierwszym sezonie, ale uważam za jedną z lepszych i bardziej złożonych postaci w TWD - zresztą, nie ma tam żadnej źle skonstruowanej) by ją rozpoznali. Może to ta jej siostra?

Ja czekam na IV epizod głównie ze względu na to: http://walkingdead.wikia.com/wiki/User_blog:RazorWolfz/Amid_the_Ruins_-_Shadows_ in_Depth
To zresztą przedmiot wielu dyskusji już od premiery I epizodu.

Evangarden

Och, co za świetna myśl! Mi również nowa bohaterka od razu skojarzyła się z Molly. Nie wiem, czy można uznać to za podobieństwo, ale kolor włosów by się zgadzał: http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20121230081346/walkingdead/images/2/21/Mollys ister2.png , http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20140509175455/walkingdead/images/thumb/2/27/ IHW_GIRL.PNG/117px-IHW_GIRL.PNG .

elfka77

Clementine się nieco zmieniła, więc siostra Molly (której imię nie zostało ujawnione w pierwszym sezonie) może też - w końcu w momencie wygnania z Crawford miała 14 lat. Chyba będę nawet nieco zawiedziony, jeśli okaże się, że Jane to zupełnie obca dla Molly osoba.

ocenił(a) grę na 9
Evangarden

Ale siostra Molly z tego co pamiętam, została zabita...

Tortuga033

Nie. Została wygnana z Crawford, gdy wyszło na jaw, że choruje na cukrzycę. Nie wiadomo, co się z nią później stało.

ocenił(a) grę na 9
Evangarden

O, to w takim razie nie zdziwię się jeśli Jane to ona.

Tortuga033

Mi się wydaje, że to jednak nie jest siostra Molly, Jane wydaje mi się starsza, a jak dobrze pamiętam to siostra Molly miała chyba 14 lat (mogę się mylić), więc jeśli mijają gdzieś tak z 3 lata od wydarzeń z 4 epizodu (tak na oko) to ona miała by wtedy lat 17, według wiki the walking dead Jane ma lat 20 lub 20 wzwyż. Wiem, że nie ma co też tak korzystać z tej Wikipedii, ale sadzę, że raczej z wiekiem to się zgadzają. Ja mam taką teorię, że Jane to będzie taki odpowiednik Molly z 1 sezonu, bo już po końcowe 3 epizodu można było stwierdzić, że ostra z niej babka :)

aneciora11

Przecież TWD Wikia podaje tylko szacunkowy wiek bohaterów (na podstawie wyglądu), chyba że jest on jasno podany w grze/serialu/komiksie. Na tej stronie można przeczytać, że serialowa wersja Shane'a Walsha ma 31-35 lat ("Early to mid 30's"), a Ricka Grimesa 38-42 lata ("Late 30's to early 40's"), mimo że obu przedstawia się jako kumpli z liceum...

Poza tym, jej redaktorzy stwierdzili, że Walt i Matthew byli homoseksualną parą - i to tylko dlatego, że ten pierwszy opłakiwał śmierć przyjaciela, a nie zrobił smutną minę, machnął ręką i wyrzucił z siebie "ah, szkoda gościa, świeć Panie nad jego duszą".

Evangarden

Może masz rację, dlatego wcześniej zaznaczyłam, że nie ma co też uważać tego co piszą na Wikia TWD za prawdę, aczkolwiek nadal uważam że to "chyba" nie może być siostra Molly, no ale cóż może dowiemy się tego w następnym epizodzie.

Evangarden

Tez nie myślę, aby to była siostra Molly. Co do homoseksualnej pary, to nie rozumiem skąd wiesz iż nią nie byli?

lululu

Nie wiem. Po prostu nie widzę podstaw, by przypuszczać, że nią byli, a argumentowanie takiej tezy tym, że Walt "za mocno opłakiwał Matthew" uważam za żenujące.

Evangarden

Ja nie widzę podstaw, by przypuszczać, że nią nie byli. Mi się też wydawali jakoś za blisko, a fakt że jest apokalipsa zombie nie oznacza że wszystkie geje pomarły. Nic do tego nie mam, właściwie to cieszę się, że twórcy starają się aby świat TWD był światem realnym, taki jak nasz (no poza zombiakami). Ale z tego co widzę, każdy to inaczej interpretuje i szanuje to.

lululu

W komiksie byli homoseksualiści.
Jeśli nie ma dowodu na to, że coś istnieje, to jest to najlepszy dowód na to, że to nie istnieje - to proste jak drut.

Evangarden

W sumie to zależy od własnej interpretacji, gdyż rzeczywiście nie było to powiedziane wprost. Jeśli chodzi o mnie, to od razu miałam taką myśl, że "och, ci dwaj chyba byli partnerami życiowymi", zwłaszcza ich wspólne zdjęcie wydało mi się dość osobiste.
Ale żeby podawać tę informację jako oficjalną? Masz rację, trochę to zgrzyta.

Evangarden

Haha, z tym się akurat nie zgodzę, jakby ludzie wyznawali taki pogląd to ludzkość daleko by nie zaszła. Ale my nie o tym. Skoro w komiksie byli homoseksualiści to dlaczego w grze ma ich nie być. Szczerze mówiąc to moja reakcja była podobna do reakcji w wypowiedzi powyżej. Skoro jednak podali tą informacje jako oficjalną to coś w tym raczej jest. A i w sumie co to komu przeszkadza, przecież człowiek jak człowiek.

lululu

Religie na pewno daleko by nie zaszły, ale nie ludzkość. Poszukiwanie dowodów i dostrzeganie dowodów to dwie zupełnie różne rzeczy.

Homoseksualistów w komiksie jest czterech. Informacja o orientacji pierwszych dwóch nie jest podana na tacy (aczkolwiek można wynieść stosowne wnioski patrząc na sposób, w jaki ci dwaj trzymają się za ręce przez kraty), więc podejrzewam, że Kirkman udzielił sprostowania w którymś z zeszytów bądź wypowiedział się na ten temat w jakimś wywiadzie - już nieraz tak robił. Zostaje jeszcze ewentualność, że i tym razem wikipedyści mocno popłynęli.

W przypadku pozostałej dwójki sytuacja jest już bardziej klarowna. Poza tym, jest to zwyczajna relacja - w poprzednim przypadku jeden gość wykorzystywał drugiego i prawdopodobnie nawet nie był homo.

Nie mowa o żadnej oficjalnej wersji dotyczącej Walta i Matthew - tak jest po prostu napisane na TWD Wikia, którą może edytować każdy, gdyż to fanowska baza danych. Często bardzo pomocna, ale jak rzetelna - odsyłam do przykładu z wiekiem Shane'a i Ricka w serialu. Można mieć jakieś podejrzenia na temat relacji pomiędzy Waltem a Matthew, ale podawanie ich jako faktu jest nie na miejscu.

Evangarden

Nie zgadzam się dalej z teorią twoją na temat istnienia i nie istnienia. To, ze coś nie jest udowodnione albo niewyrażone w nie oczywisty sposób nie zawsze oznacza, iż czegoś nie ma. I nie odnoszę się tu do religii w żaden sposób ale do codziennego życia. Ale nie widzę sensu prowadzenia tej dyskusji tutaj i zaśmiecania forum TWD pierdołami.
Co do TWDwiki to rozumiem już twoją irytację, chociaż sama jej nie podzielam. Nie mogłoby mi być bardziej obojętne czy byli homo czy nie. Ale masz rację, stronę może edytować każdy, a informacja nie jest oficjalna.

lululu

Jeżeli jesteś osobą wierzącą, to ani trochę nie dziwi mnie twój brak aprobaty tej tezy. Szczerze mówiąc, zdziwiłbym się, gdyby było inaczej.
Ewentualnie nie do końca mnie zrozumiałaś, ale mniejsza z tym.

Mnie też orientacja seksualna Walta i Matthew nie obchodzi. Po prostu przeszkadza mi to, że - jak widać - w dzisiejszych czasach nie można już opłakiwać przyjaciela czy innej bliskiej, ale nie aż tak bliskiej osoby, żeby nie zostać posądzonym o homoseksualizm.

elfka77

mi się wydaje, że to właśnie ona, też gdzieś tak czytałem

Evangarden

Ja odciąłem Jej rękę.

ocenił(a) grę na 9
Evangarden

Krótko i zwięźle:
Ja w pierwszym sezonie bardziej kierowałem się człowieczeństwem, neutralnością i zbędnym rozczulaniem się.
Zaś w drugim sezonie zrozumiałem, że żyjemy w świecie zombie i przetrwanie powinno być na pierwszym miejscu, dlatego (głównie ze względu na Reggie'go) odciąłem rękę Saricie, po co Reggie miałby kłamać?
Teraz staram się nie bawić i być jeszcze bardziej zdecydowanym niż kiedykolwiek.

Przecież zawsze mogę cofnąć zapis ^^ Ciii...