Skok byłby słaby. Znając życie z starej grupy pozostałyby by z 4 osoby (Np. Clem,Kenny,Bonnie i Mike).Podejrzewam, że jeśli jakiś przeskok będzie to będzie to czas akcji w komiksach.

Dużych przeskoków czasowych na pewno nie będzie. Z tego co się orientuję Telltale chce czasowo zawsze zostać kilka kroków za komiksem. Tam epidemia trwa dopiero cztery lata, w grze mamy bodajże dwa. Dodatkowo słyszałem, że firma planuje poprzeplatać w którymś momencie wydarzenia z gry z wydarzeniami ze wspomnianego komiksu. Co za tym idzie pięcioletni skok jest w świetle tych informacji niemożliwy.

Clem jako bohaterka sprawdza się świetnie i nie widzę potrzeby aby zamieniać ją na kogokolwiek innego. Jest to postać wielowymiarowa i niejednoznaczna co jest niejako symbolem całego uniwersum TWD. Sezon drugi ukształtował ją w ciekawy sposób i grzechem byłoby to porzucić.

Dyskutować o tym, jak potoczą się losy bohaterów będziemy mogli dopiero po zakończeniu "No Going Back". Mamy przed sobą jeszcze jeden epizod który najmocniej zadecyduje o tym co będzie później. Ja bym tylko chciał aby Christa się w końcu odnalazła. Telltale potraktowało ją trochę po macoszemu początkiem sezonu. Nie widzę sensu w jej usunięciu gdyż mogłaby być świetnym dodatkiem do obecnej fabuły.

Jak zobaczyłem, że dziecko żyje a Rebeca wygląda (chyba następnego dnia w chatce) jak Pete krótko przed przemianą to pomyślałem ,że Christa musi wrócić. Był gdzieś obrazek jak Christa przytula się z Kennym ale to raczej fanart. Clem będzie żyć Kenny raczej też. Z cztery postacie możliwe, że byłyby w razie dużego przeskoku maks. To nie są pewniaki i ich nie obstawiam. Myślę tylko, że jak się wystrzelają to zginie Bonnie bo jest raczej postacią poboczną. Oby nie zginął Luke bo jeden z rusków chyba do niego właśnie celował. Co myślicie o tym, że jak w każdym amerykańskim filmie ruscy będą źli i pewnie Welington było piękne aż pojawili się Rosjanie i wszystko zniszczyli i to teraz ich baza.

Co do twojego ostatniego spostrzeżenia, to w sumie racja, dość złe podejście do sprawy.


Wybaczcie ale czy ktoś mi wreszcie wytłumaczy na co były te dyskusje co przedstawiają te wszystkie slajdy, skoro Telltale wymyśla je na szybko i nie znaczą one praktycznie nic. Miałam nadzieję na jakiś wątek z Eddiem i nic.

dla mnie to mike jest raczej słabą postacią i nic nie wnosi do gry. chociaż w sumie, jak tak pomyśleć to bonnie też jakieś większej roli nie odgrywa, ale i tak stawiam na mike'a.
a co do wellington, to na pewno coś tam będzie nie tak. bo jakby było tam sielankowo (woda, łóżka, żarcie i w ogóle idealne życie) to dalsza gra nie miałaby sensu :) więc mam nadzieje, że jak już tam dotrą to będzie porządne zamieszanie :)

Masz w zupełności rację, po prostu chciałam poznać wasze opinie co do tego przeskoku. Poza tym nie pozostawiliby takiej dużej luki w wydarzeniach, w ciągu 5 lat naprawdę wiele potrafi się stać.

W drugim sezonie Clementine prezentuje się już jako dojrzała i zaradna jedenastolatka zdająca sobie sprawę z niebezpieczeństw i bardzo dobrze że Telltale pokazało nam jej przemianę. Tylko w pewnych momentach wydaje mi się to naciągane. Aczkolwiek dziewczynka jest jedną z najbardziej złożonych postaci z jakimi miałam do czynienia.

Ktoś napisał, że dobrym pomysłem byłoby umieszczenie Christy w roli matki niemowlaka Rebecci. Szczerze mówiąc, jakoś tego nie widzę.

Czemu nie. Motyw straciłam dziecko ale znalazłam czyjeś i będę się nim opiekować. Ale chyba Kenny postanowi się nią zaopiekować.
W miarę tego co się dzieje można przewidzieć kto umrze. Ja zgadłem śmierć Carlosa, Carvera, Rebecci i Sarah. Jak myślicie kto umrze w 5 epizodzie a kto zostanie.

Jak dla mnie pewną śmiercią jest Mike. Nie widzę dla niego przyszłości. Może być również wybór pomiędzy Lukiem a Kennym. Bonnie moim zdaniem przejdzie do sezonu trzeciego. Twórcy za dużo u niej zrobili aby ją teraz uśmiercić. Dziewczyna jest dość ważnym elementem tej historii i widać że na jej przykładzie chcą pokazać zreflektowanie się człowieka w świecie postapokaliptycznym.

Ja myślę, że Mike zastąpi Luka, który miał zastąpić Lee. Wiele osób go lubi ja też ale mi się wydaje, że zniknie, bo rusek strzela raczej w niego. Bonnie w tym epizodzie było prawie tyle co Nick'a w poprzednim może więcej. W normalnych warunkach dziecko nie miało by raczej szans ale pewnie je uratują. Jak wybory się kończą to raczej wiemy a twórcy wszystkim nie dogodzą. Najlepiej byłoby gdyby obaj żyli.

"widać że na jej przykładzie chcą pokazać zreflektowanie się człowieka w świecie postapokaliptycznym."
Chyba zrehabilitowanie się.

Mike'a to pewnie na dzień dobry odstrzeli Christa, jeśli wróci (a wróci, nie widzę sensu w nierozwiązaniu jej wątku, a w jej śmierć też nie bardzo wierzę) i rozpozna Mike'a jako tego, kto ją napadł (taka hipoteza pojawiła się w innym temacie). W sumie byłoby to chyba najrozsądniejsze wyjście z tej sytuacji (poza śmiercią w strzelaninie z Ruskimi), bo Mike jako postać nie ma zbyt dużego potencjału - kiedy prawie wszyscy inni bohaterowie są rozbudowani, świetnie napisani i unikatowi (każdy jest inny), Mike jest dość... zwykły.

Przepraszam, mój błąd :) Myślałem chyba o czymś innym jak to pisałem.

Teoria z Mikiem w cale nie jest taka głupia. Aczkolwiek według informacji które znalazłem, bohaterem który napadł Christę w pierwszym epizodzie był Ralph. Pytanie tylko, czy to faktycznie dwie inne osoby, czy raczej celowy zabieg ze strony Telltale aby wprowadzić jakiś element suspensu i zaskoczenia? Dodatkowo jak sam zauważyłeś, Mike pod względem charakterologicznym mocno odstaje od całej reszty. Nawet Bonnie ma ciekawie zarysowaną osobowość mimo tego, że jest z nami dopiero drugi epizod (A House Divided nie liczę bo była tam przez krótką chwilę i niewiele pokazała).

Myślę, że TTG robią grę na bieżąco i gdy wprowadzili postać Ralpha (którego imię prawdopodobnie wyczytano ze skryptów), nie myśleli o tym, że ktoś powiąże go z Mikiem, który być może nie był wtedy nawet w planach (wszak pojawia się dopiero w trzecim epizodzie). A szkoda, bo tak jak uważam tę grę za bliską ideałowi, tak żałuję, że twórcy nie stosują się w większym stopniu do próśb, propozycji i spekulacji graczy - a na oficjalnym forum Telltale wypowiada się przecież wiele osób.

Już bardzo zawiodłem się na wątku Jane, co do której myślałem, że jest siostrą Molly (podobny charakter i wygląd). Jej wyznania chyba rozwiewają wszelkie wątpliwości, choć byłbym rad, gdyby jeszcze powróciła i gdyby się okazało, że kłamała (w sensie, że tak naprawdę to ona była tą małą siostrą, a zostawienie na śmierć to metafora zastępująca wyrzucenie z Crawford).

Coś czuję (jak wszyscy na górze), że Mike z nami długo nie zagości. Nie chodzi o to, że jest jakiś nudny, po prostu jego postać według mnie, przynajmniej na razie, nie wiele wniosła do opowieści.

Co do teorii z Ralphem, to wiadomo że twd wiki jest fanowską stroną, więc nie powinniśmy się tak trzymać tam faktów. Dla mnie on i Mike są niemalże identyczni, jeszcze do tego ta sama bluza.

TWD wikia to fanowski projekt, ale jej autorzy często wyczytują ze skryptów gry, jak nazywa się dana postać, której imię nie padło na ekranie.

A ja się właśnie wczoraj zastanawiałem, czy będzie Sezon 3 TWD. :D

W Epizod 4 jeszcze nie grałem, nie oglądałem, poczekam aż będzie spolszczenie i dopiero wtedy skosztuję :D

P.S Chciałbym grać dalej Clementine, ponieważ bardzo fajnie mi się Nią gra.

Także wolę grać ze spolszczeniem, ale ta ciekawość nie daje mi wytrwać w mych postanowieniach i gram od razu :)

Również tak robiłem, ale tym razem postanowiłem,że poczekam. :D

Korci korci żeby zagrać, ale trzeba wytrzymać. :D