Decyzje z sezonu 1 jak najbardziej będą miały wpływ na sezon 2. Dlatego ta gra jest arcydziełem :D
Mehh za duży zachwyt widzę, ludzie zaś próbują nam wcisnąć to co poprzednio z tym że teraz dużo ciężej jest:
"zaskoczyć widza"
Mało tego... wydaje mi się że ewidentnie próbują upchać jak najwięcej jak najmniejszym kosztem
"chodzi o fabułę i o jej prowadzenie"
Głównie coś za co lubiłem jedynkę to głębokie zżycie się z postaciami zanim generalnie ktokolwiek, kogokolwiek się pozbywał...
Tutaj wszystko się dzieje tak szybko że choć sceny wywołują jakieś emocje to nie to samo co ze starym Lee. Mieliśmy tam więcej luźnych dialogów a mniej adrenaliny z kategorii ucieknij etc. No ale zrozumiałe wiele się zmieniło od czasu pierwszej części.
Wszyscy są dużo bardziej spłoszeni, agresywni wobec obcych, bo niejeden już widział to co Lee kiedyś.
Liczyłem najbardziej na jakieś dłuższe bardziej soczyste prowadzenie takowymi epizodami a pierwszy pokazuje niestety zabawę na 3 godzinki...
Owszem, od najmniejszych do największych rzeczy. Są nawet smaczki typu, kiedy Lee przeklina w jednym z dialogów w 1 sezonie, Clem również użyje słowa "shit" kiedy upuści butelkę w toalecie xD