PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695571}
8,3 10 256
ocen
8,3 10 1 10256
The Walking Dead: Season Two
powrót do forum gry The Walking Dead: Season Two

Z racji tego, że w tekście będzie samo narzekanie, pozwolę sobie na wstępie zaznaczyć jedno – uważam serię TWD za solidny kawał kodu, przy którym świetnie się bawiłem i którego kontynuacji niecierpliwie wyczekuję.

Sprawa pierwsza, czyli optymalizacja. Oba sezony przechodziłem na PS3 i albo mam zawalony dysk konsoli, albo producent nie wyciąga żadnych wniosków ze swojej roboty. Długie czasy ładowania są jeszcze do przełknięcia, ale czkawki i frezy animacji (zwłaszcza w QTE) to jakieś nieporozumienie, które potrafi solidnie popsuć wczuwę.

Kolejna rzecz to wykastrowanie gry z elementów układankowo-przygodowych. Może się mylę lub szwankuje mi pamięć – było to jakiś czas temu – ale poprzedni sezon wydawał mi się zdecydowanie bogatszy w partie, gdzie musieliśmy choć trochę pokombinować, aby pchnąć akcję dalej. Sezon drugi to praktycznie same dialogi i dość ubogie QTE. Tyle dobrze, że wybory mają jako taki wpływ na to co dzieje się dalej.

Problem trzeci i zarazem punkt programu moich wypocin, czyli główna bohaterka. Zastanawiam się, czy jestem odosobniony w swoich odczuciach, czy tylko przesadzam, ale stworzyłem sobie taki własny paradoks. Z jednej strony Clementine jest jedną z barwniejszych postaci w całej serii, co tylko potęgowało emocje przeżywane w tak brutalnym świecie, z drugiej jednak dziecko będące postacią sterowaną przez dorosłego gracza wydaje mi się mocno nie na miejscu. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi tu o żadne „dziecko strzelające do ludzi” i inne takie. Nie zaliczam się do graczy, którzy identyfikują się postaciami. To raczej moje poczynania i charakter kreują bohatera, który śmiga po ekranie. Stąd też niepasująca Clem, która jako bufor moich decyzji w zasadzie przestaje być dzieckiem, ale wg gry nadal nim jest… Mam nadzieję, że nadążacie. Szczególnie rzucało się to w oczy, gdy cała wataha dorosłych pyta Clem o decyzję, a potem zwozi się po niej w razie niepowodzenia – serio? Dżizas to tylko dziecko! No właśnie, dziecko, które przeze mnie podejmuje dorosłe decyzje. Punkt ten wiąże się z zakończeniem…

… a właściwie z ostatnim procentowym wskaźnikiem porównania wyborów dokonanych przez graczy – „Friendship. In the end, who are you with”. Może trochę to nadinterpretuję, ale ten wskaźnik zdaje się być wręcz swego rodzaju pretensją. Poczułem się jakbym zarwał liścia od deweloperów, ponieważ, jak się okazało, byłem wśród raptem 13% graczy, którzy (w moim odczuciu) podjęli dorosłą decyzję i postanowili pozostać w Wellington z Alvinem Jr. po namowie Kenny’ego (którego, jak również się okazało, przy życiu pozostawiło tylko 30% graczy). Ok, może Wellington to niewiadoma, ale dlaczego mam czuć się źle z tym, że postanowiłem wraz niemowlakiem pozostać w miejscu nieco pewniejszym, niż błąkanie się zimą po lasach? Wiem, że kłoci się to trochę z moją ideą kreowania bohatera dorosłego wbrew temu, że jest kilkuletnią dziewczynką, ale skoro nie można było zostawić samego Alvina, to dziękuję, zostaję. Jasne, były wyrzuty sumienia patrząc jak Kenny odchodzi i nawet miałem cichą nadzieję, że pojawi się opcja „Biegnij za nim”, ale ostatecznie uznałem swoją decyzję za racjonalną i dającą większe prawdopodobieństwo przetrwania.

No ale nic, zobaczymy co nam trzeci sezon przyniesie ;)

użytkownik usunięty
Goshkee

Sądzisz, że w trzecim sezonie pojawi się Lee ?

ocenił(a) grę na 8

Biorąc pod uwagę fakt, że gdy zaczął się przemieniać wpakowałem w niego kulkę, to raczej mocno wątpliwe ;)

użytkownik usunięty
Goshkee

A w retrospekcjach ?

ocenił(a) grę na 8

Czemu nie.

użytkownik usunięty
Goshkee

W sezonie 2 się pojawił. Niektórzy wierzą, że żyje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones