Jestem już po przejściu pierwszego odcinka - zajął mi on niecałe 2 h. Wrażenia są jak najbardziej pozytywne, choć jest trochę absurdów, których nie chce mi się wymieniać...
Co mnie zdziwiło to śmierć Omida - w tej postaci był potencjał, myślałem że bardziej wykaże się w drugim sezonie a tutaj boom. :D Zdecydowanie najlepsze momenty to ten atak psa, a następnie próba zszycia swoich ran po tej całej akcji.
Od strony technologicznej niewiele się zmieniło, ale na pewno wszystko lepiej wygląda i możemy szybciej "tupać" przetrzymując shift. :D
Daję mocne 8/10. Mam nadzieję, że tak samo jak w przypadku S01, akcja bedzie się rozkręcać wraz z kolejnymi epizodami.
Zgadzam się z twoją opinią w 100 procentach. Może trochę wybiegam w przyszłość bo dopiero pierwszy epizod wyszedł ale co sądzicie o slajdzie z czwartego epizodu pt "amid the ruins" ? Bo ja szczerze powiedziawszy zaczynam się bać o przyszłość naszej Clementine.Boje się że już całkowicie straci resztki swojej niewinności.
Zgadzam się z Tobą w zupełności. Co prawda, śmierć Omida mnie strasznie zasmuciła - Omid był świetnym materiałem na postać pierwszoplanową, prędzej spodziewałabym się śmierci Christy. Chociaż bardzo mi się spodobała zmiana Clementine. Dawniejsza Clem by nie przetrwała w takim świecie bez opiekuna, a doświadczenie zmieniło ją w dojrzałą osobę - ale twórcy nie dali jej nagle charakteru buntowniczej nastolatki rodem z horrorów klasy B, tylko kształtowali jej osobowość wydarzeniami.
Mi się wydaje, że ta scena w obozie Pieseła, gdzie Clementine się pyta, kto tam jest, miała na celu ukazanie, że to jednak nadal dziecko - mogła o tym pomyśleć, ale nie pomyślała. Nie stała się nagle głównym badassem, ciągle popełnia błędy ludzkie. Gdyby to była dorosła osoba, to bym się zdenerwowała, ale w przypadku dziecka to jednak ma jakieś usprawiedliwienie. Tak samo jak zostawienie broni w toalecie, przez co zginął Omid.
"- Za mało dialogów z bohaterami poznanymi w drugiej części epizodu, chciałbym się o nich dowiedzieć zdecydowanie więcej i każdego z nich wypytać"
Może później. Na razie dają Clem do zrozumienia, że jej nie ufają. A skoro jej nie ufają, to dość oszczędnie dzielą się z nią informacjami o sobie. Idzie to jednak w dobrym kierunku, bo co nieco o sobie i Nicku opowiedzieli jej przecież Luke i Pete.
„All That Remains” to bardzo dobre (niestety zbyt krótkie) wprowadzenie do drugiego sezonu. Clementine jest znacznie dojrzalsza, doskonale udźwignęła rolę, w jakiej panowie z Telltale Games postanowili ją obsadzić. Dumnie zastępuje naszego nieocenionego Lee. Czasem możemy odgrywać zranionego szczeniaczka, zachować swoje dawne ja, być przebiegłym lisem lub małym badassem.
Trochę jestem rozczarowana tym, że Omid zginął tak wcześnie... Szkoda, że chociaż połowa epizodu nie została rozegrana z jego obecnością. Gracz zaczyna przyzwyczajać się do niego, cieszyć, że jest a tu BAM! Ale to przykre wydarzenie (z winy Clem), było potrzebne do jej ''przemiany''. Gdyż podstawową zasadą było i pozostanie: NIGDY nie zostawiaj broni.
Wątek psa – ze zwierzęciem człowiek może związać się emocjonalnie w 5 minut. ''Oooo piesek''! Nasza czujność została sprytnie uśpiona, naprawdę nie spodziewałam się tego ataku. A samo dobicie psa... twórcy lubią grać na emocjach.. oj lubią.
Nowa ekipa – Luke jest całkiem spoko, ale wiadomo, co scenarzyści TWD robią z postaciami, które da się lubić. Rebecca już wie, że ja wiem, czyli będzie wesoło. Sarah wróżę marny koniec. Nick był dupkiem i niezdarą ale przyjęłam jego przeprosiny (przyznał się do błędu).
O kim myślała Clem ''że jest martwy''?
Christa - Minęło za mało czasu. Nie widziała zresztą jej śmierci.
Lilly - Całkiem prawdopodobne. Kenny mówił, że nie przejedzie więcej niż ileś tam kilometrów tym kempingowcem. Czyli nieważne czy uciekła czy zostawiło się ją na śmierć.
Kenny – Omid i Christa mogli opowiedzieć Clem scenę ''jego śmierci'', więc jest to bardzo prawdopodobne. Jego pojawienia się spodziewa się wiele osób a Telltale doskonale o tym wie i może zrobić nas w konia. Osobiście chcę aby to był właśnie Kenny.
" ale wiadomo, co scenarzyści TWD robią z postaciami, które da się lubić"
To nie są tfurcy od serialu ;]
No ale to zabrzmiało jakbyś pisała o scenarzystach z serialu, a za grę są odpowiedzialni zupełnie inni ludzie.
jest jeszcze jedna możliwość, mianowicie Molly. jej los też chyba nie został rozstrzygnięty w poprzednim sezonie.