Sequele z reguły są słabe chociaż zdarzają się wyjątki i tak też jest w tym wypadku.
Pandora Tomorrow trzyma poziom części pierwszej a nawet ja przewyższa.
"Sequele z reguły są słabe" - tak można powiedzieć o filmach... W przypadku gier zazwyczaj nowsze części są lepsze od swoich poprzedników. W serii Splinter Cell moim zdaniem, pod względem technicznym najlepsza jest V część, pod względem scenariusza i nieliniowości gry - IV, a pod względem grywalności - III i II. Jednak w każdej grze z serii mamy do czynienia z wspaniałą fabułą, która mogła by być rewelacyjnym scenariuszem do filmu sensacyjnego typu: "Mission Imposibille" :-)