Grę dostałeś jakoś tak w 2006 roku. Muzyka i klimat po prostu mega, może kiedyś wyjdzie kolejna część. ;)
Była całkiem niezła, zwłaszcza dla fanów meksykańskich, przerysowanych klimatów (lub po prostu filmów Rodrigueza). Jedyne czego mi brakowało w grze, to trochę lepszego A.I., więcej dialogów i żywszego miasta (o ile dobrze pamiętam - nie było prawie w ogóle przechodniów). Reszta: bardzo przyzwoita.
Plusy:
+ ulepszacze, dodatki - zbierając różne rzeczy i wykonując zadania można zwiększyć pasek życia, adrenaliny, odblokować noszenie dwóch broni na raz, noszenie większej ilości amunicji
+ życie za zabijanie przeciwników - niewiele, co jakiś czas
+ taksówki - jak nie chce nam się jechać od A do B, to wystarczy...
Klimat, akcja, muzyka (!), wykorzystanie bullet time, zabawa z rozgrywki, promowanie kombo wykonywanych za pomocą pistoletu i rozbudowane etapy w misjach często nastawione na arcadowość, liczne skille do odkrycia, liczne lokacje, niektóre idee potęgując zabawę i do tego masa humoru bijącego z tekstów jak i samej...