Zgodzę się z Tobą. Co do bitew morskich, to ja posługuję się jako podstawą balistami, osłanianymi przez inne oddziały. Dzięki temu, zanim tamci dopłyną do mnie, albo ja do nich, mam szansę, coś już zatopić. Ja jednak mam ten problem, że gra mi się często zacina (zwłaszcza w czasie bitew) i muszę zatem dla spokoju zapisywać częściej ostatni wynik, by się nie wkurzać. Ale podejrzewam, że to nie wada gry, ale braków w mym komputerze (parę lat ma) bo np. Empire też mam, a grało mi się w niego dobrze. Dodatki mam. Grę kupiłem przed 3.IX, więc dostałem wraz z Grekami, a Wojna Galijska... No cóż, wyłożyłem te 60 kilka zł.

Bitwy morskie idą mi coraz lepiej, powoli zaczynam je lubić. Dodatki zamierzam kupić, mimo mojej opinii o nich. Cezar w Galii wygląda bardzo ciekawie, chciałbym też żeby wydali dodatek z Grecją w V wieku p.n.e. Miasta-państwa, wojny persko-greckie byłyby świetne :)

Grecja klasyczna byłaby na pewno świetnym dodatkiem. A patrząc na Galię, to wygląda w ten sposób, że możesz dodatkowo grać Nerwami. Odblokowują Ci też Bojów i Galatów w głównej kampanii, choć mimo iż to ludy celtyckie, to z Galią właściwą niewiele mają do czynienia. Dodatkowo oczywiście wrzucili kilka innych plemion, których w głównej kampanii nie ma. Inny jest trochę system badań nad Twoją kulturą. No i w ogóle jest trochę inaczej.
Mi zaś chodzi po głowie inna myśl, która choć może głupia i bez znaczenia, to sprawia, że można mieć trochę więcej zabawy. Za zwycięstwa jako Rzym, Partia, czy Egipt, możesz otrzyma odznaki (medale, czy jak to nazwać) Potem odblokowali Baktrię, Seleucydów, Scytów i im podobnych, oraz wreszcie Celtów. Mogli by również dodać odznaki za te osiągnięcia.