PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=659318}
7,7 1,7 tys. ocen
7,7 10 1 1719
Total War: Rome II
powrót do forum gry Total War: Rome II

Współczuje wszystkim którzy kupili tę grę, zwłaszcza tym którzy kupili ją w dniu premiery!!(Tym
którzy się oszukują że ją lubią też). Jest to największe rozczarowanie od czasów Empire: total war
i cieszę się że tej gry nie kupiłem. Jest to pierwsza gra z serii Total war (od roma 1) której nie
posiadam.

Wszystko wskazywało że ta gra będzie słaba.. Olbrzymia kampania reklamowa.. zapraszanie na
różne "imprezy" osobistości związane z społecznością "total war"..każdy kolejny screen
zawierający prawdziwy gameplay... dlc dostępne za darmo tylko z preorderem (wycieli część gry i
nią kuszą żeby kupować tytuł w ciemno). I w końcu wywiady z programistami. Np. Posłuchajcie
sobie osoby odpowiedzialnej za sztuczną inteligencję.. co on w ogóle gadał ???.

Co jest z grą nie tak ?? Po pierwsze gra była całkowicie niegrywalna kiedy się pojawiła .. nawet
na potężnych pecetach.(była oczywiście wypuszczona za wcześnie) Teraz dalej wielu graczy nie
może się nią za bardzo cieszyć (Empire po raz kolejny). Ale nie tylko nieudolność napisanego
kodu powoduje że ta gra jest zła. Nie da się jej przyrównać do pierwszego roma z innych
powodów:

Po pierwsze sam interfejs(rzecz podstawowa w strategii). Im bardziej jest intuicyjny tym lepiej
jeżeli chodzi o strategie. I wszystko jest bardziej oczywiste itp itd. W romie 2 ktoś wpadł na
genialny pomysł żeby stylistyka kart jednostek wyglądała jak jakieś starożytne malowidła które
dla różnych frakcji wyglądają w zasadzie tak samo. Plus to o ile w Romie 1 każda frakcja miała
swój wyróżniający kolor tak w dwójce jest pełno frakcji o podobnych kolorach( dodać do tego
karty postaci i mamy chaos)

Po drugie jeżeli chodzi o silnik graficzny wykorzystano silnik graficzny z empire (po kilku
ulepszeniach). Silnik graficzny z gry w której bitwy opierały się na ostrzale liniowy ??? Wojska
podczas starcia robią z siebie bezsensowne bloki gdzie walka polega na pojedynkach 1 na 1
przy przygotowanych wcześniej animacjach. W rome 1 kiedy miałeś przewagę liczebną kilku
żołnierzy atakowało na jednego podczas starcia (jak w normalnej bitwie, miało wtedy znaczenie
ustawienie jednostek i teren), a teraz wszystko ślepo opiera się na statystyce jednostek bo
pojedynki są jeden na jednego.

Po trzecie.. Jeżeli chodzi o starożytność, zawsze byłem fanem hellenistycznej części świata. (tego
co zostawił po sobie Aleksander Wielki). Więc oczywiście musieli zarżnąć też to. Falanga potrafi
biegać po przybraniu formacji co było jednym z największym aspektów strategicznych tej
formacji w pierwszej części i w historii zresztą też (jeżeli trzymasz formację to manewrujesz
wolno, jeżeli nie trzymasz formacji maszerujesz szybciej ale jesteś otwarty na atak). Poza tym
falanga nie trzyma tak formacji ja w historii powinna. Za łatwo wróg przebija się przez piki (wtedy
formację falangi utrzymują jej wysokie obronne staty, w romie 1 falanga trzymała się lepiej bo
nie dało się za łatwo przełamać jej linii pik i dostać do żołnierzy. W końcu na tym ta formacja
polegała!!). W dodatku historycznie falanga mogła wystawić do pięciu rzędów pik w stronę
przeciwnika, w tej grze max to trzy. No i piki magicznie znikają jak nie jesteś w formacji (co nie
przeszkadza w grze ale odbiera uroku, nie zrobisz już fali pikami jak falanga robiła naprawdę albo
jak się robiło w romie 1 przez neta)

CZacza

Nie wiem kiedy ostatnio grałeś, ale Twój komentarz brzmi jak pisany rok temu. Po patchach gra jest nie do poznznia, a interfejs graficzny to akurat najmniejszy problem.
Gra jest jednym z lepszych tytułów serii obecnie.
Jeśli jesteś fanem epoki hellenistycznej to co sądzisz o jednostkach pokazanych w grze? Wg mnie pod względem historyczno-wizualnym gra nie ma konkurencji. Przykładowo same frakcje hellenistyczne mają ok. 30, z czego większość idealnie odtworzona.

KLAssurbanipal

Osobiście gry nie posiadam co zresztą napisałem wcześniej. Jednak aktualnie mam okazję "obcować" z grą dzięki mojemu siostrzeńcowi i chociaż część błędów została naprawiana (w sensie bugów) to jednak gra dalej graficznie odbiega od demonstracji (która miała zostać ulepszona), jak również zdarzają się inne bugi nie związane z estetyką ale z podstawowym działaniem gry.

Osobiście nie widzę żadnego powodu żeby tą grę nazywać jednym z lepszych tytułów. Osobiście przyznam że jest prawdopodobnie lepsza od Empire. Zwłaszcza że ta gra została porzucona przez autorów na rzecz Napoleona...

Interfejs graficzny to bardzo duży problem jeżeli chodzi o strategię. Zwłaszcza w grze przez internet. Ogólnie poświęcono praktyczność dla jakiegoś wypaczonego poczucia estetyki. Czego całkowicie nie rozumiem. Wiem że posługuje się tym przykładem za dużo i że Rome 1 ma swoje wady (choć niesamowicie nieliczne moim zdaniem) ale jednak gra Rome 1 ma interfejs 100 razy bardziej przejrzysty i intuicyjny niż gra z tej samej serii wydana prawie 10 lat później ???

Doceniam to że w porównaniu do części pierwszej formacja hoplitów została poprawiona. Nie jest to już "macedońska falanga" z skróconymi formacjami ale mocno zbita formacja ciężkiej piechoty uzbrojona w włócznie. To prawda tutaj można zauważyć poprawę. Ale sama falanga została oszpecona. Plus to bitwy wyglądają żałośnie..co jest winą silnika gry (nie nadaje się do starć wręcz) i nawet skrypty które zapobiegają wpadaniu na siebie tekstur postaci temu nie pomogą.

30 frakcji z czego większość jest taka sama. Ilość frakcji nie ma większego znaczenia skora każdą z nich gra się tak samo.

Skoro uznajesz to za jedno z najlepszych wydań total wara to rozumiem że nie przeszkadza ci sposób wydania gry oraz praktyki zachowane przy jej sprzedaż ???

CZacza

30 frakcji było w czasach Medievala 2. Nie wiem czy masz na myśli ilość frakcji w ogóle, czy tylko grywalnych w głównej kampanii. Jeśli chodzi o pierwsze to teraz jest ponad 30 frakcji grywalnych co jest bez porównania do poprzednich odsłon, gdzie grywalnych frakcji było do 3 razy mniej. Jeśli chodzi o ilość wszystki frakcji to tutaj jest ponad 100 frakcji, a ok. 70 będzie w zapowiadanym dodatku.
Moim zdaniem gra się nimi różnie. Samych podkultur można wyodrębnić wiele np. rzymska, hellenistyczna (bardzo zróżnicowana grupa np. Seleucydzi z ciężką kawalerią, dobrami falangitami i cięzkimi jednostkami w porównaniu do Sparty z pieszymi jednostkami, głównie hoplickimi), barbarzyńska (w czym mieszczą się frakcje galijskie, germańskie, iberyjskie, brytyjskie, dackie itp. z których każda grupa ma całkiem inny roster), stepowa (frakcje scytyjskie i sarmackie bazujące na kawalerii), wschodnia (Partia, Armenia itp.), a także pustynna (z czego frakcje afrykańskie różnią się od arabskich). Moim zdaniem każda grupa ma inny styl walki, inną taktykę i zadanie.

Jeśli chodzi o sprzedaż tej gry to wypada dużo lepiej niż poprzednie 3 gry. Tutaj wiele CA zaserwowało za darmo np. frakcje greckie w pre-orderze, czy stepowe, które można było zasuskrybować 2 tygodnie po premierze i otrzymać za darmo).
Za tydzień wyjdzie największy dodatek FLC (nie DLC, gdyż jest to Free) całkowicie za darmo, z mapą zbliżoną do podstawki.
Czegoś takiego wcześniej nie robili.
Tutaj jest mapa jeśli nie widziałeś.
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/t31.0-8/10551705_70071711 0003492_7651315078744973094_o.jpg

KLAssurbanipal

100 niepotrzebnych nikomu frakcji .. których istnienie nie zmienia nic poza tym że tury trwały 30 minut .. (teraz już trochę krócej ale dalej można herbatę sobie spokojnie wypić czekając). Podział frakcji jest prawie identyczny jeżeli chodzi o kultury co w Rome 1 (miasta greckie to głównie ciężka piechota, macedonia itp silniejsza jazda i falanga) tyle że w rome 1 prostym zabiegiem można było sprawić że wszystkie frakcje są grywalne nie płacąc za to, ani grosza. W rome 2 część gry została specjalnie wycięta przed wydaniem gry żeby sprzedać więcej pre-orderów. xD

Frakcje w pre-orderze nie są za darmo.. dostajesz je za to że wyłożysz pieniądze w ciemno i otrzymasz o kilka miesięcy za wcześniej wydaną grę w którą niezabardzo będziesz mógł grać lub natracisz sporo nerwów grając. Jeżeli jesteś osobą racjonalną i nauczyłeś się czegoś podczas premiery Empire to nie złożysz pre-orderu i musisz za frakcje które już były gotowe przed wydaniem gry zapłacić dodatkowe pieniądze. Dlaczego te frakcje były tylko dla osób które zamówiły grę wcześniej skoro już w zasadzie istniały przed wydaniem gry ??

Nie zapisuj CA zasługi za zrobienie gry i wycięcie z niej dwóch frakcji żeby je później "dać" grzecznym fanom którzy pomijając wszelkie ostrzeżenia zamówią grę przed premierą i jakimikolwiek rzetelnymi recenzjami!!!

Stepowe za darmo .. w sensie jak zapłacisz subskrypcje chyba.. Więc nie za darmo.. za subskrypcję. x_X
Czego wcześniej nie robili??? Nie dodali jednej mapy za darmo ??? Proszę Cię.. Ty pracujesz dla CA, czy coś ???
Wiesz czego wcześniej nie robili .. nigdy wcześniej nie widziałem żeby wydali grę w takim stanie w jakim był rome 2 .. to już było przegięcie pały.. nawet Empire się trzymał lepiej. Nawet Seleucydów czy tam pontu nie zdążyli wprowadzić do gry przed premierą ..zrobili to dopiero po premierze. Frakcje które od początku były ogłoszone jako występujące w grze. Gdyby nie to że je ogłosili dłuuugo przed premierą pewnie też można by je było zdobyć tylko przez DLC . Że już nie wspomnę o przekłamanych "filmikach z gry" jak oblężenie Kartaginy które w oficjalnej wersji nawet nie jest podobne do tego co prezentowali wcześniej (a reprezentant CA mówił że będzie to wszystko wyglądało jeszcze lepiej) .. Bitwy wyglądają teraz jak jakaś papka.. i mamy pojedynki jeden na jeden ..żal.

CZacza

,,100 niepotrzebnych nikomu frakcji"
Dzięki tym frakcjom gra jest bardziej realistyczna. W Rome I było np. wielkie plemię Germanów od Renu po Wołgę. Z prawdą historyczną niewiele miało to wspólnego. Teraz masz prawdziwe plemiona ba terenach, które zajmowały w rzeczywistości. Jest także o wiele więcej prowincji, a mapa obejmuje ziemie aż do Indii.
Co do frakcji grywalnych to w Steam workshop jest mod pozwalający grać wszystkimi. Poza tym możesz ściągać najróżniejsze mody, a niektóre są jak całkowicie nowe gry. Jest mod z Aleksandrem, jest mod z tetrarchią w Rzymie i wiele innych.

NikKlik

Ok więcej prowincji to jest pozytyw (tutaj mogę przyznać plus) ale to czy grasz jednym plemieniem germańskim czy drugim nie ma większego znaczenia. Czasami realizmu musi ustąpić miejsca grywalności tak samo jak w filmach realizm ustępuje miejsca filmowym zabiegom. Poza tym mody z jedynki też mogą się tym wszystkim zająć.. NP. Rome Total Realism itp.

Gry przede wszystkim powinna być dobra jako gra.. a później troszczyć się o historyczny realizm!!! Rome 2 Total war jako gra niestety jest słaby zwłaszcza porównując go do pierwowzoru sprzed 10 lat!!!

CZacza

''Nie zapisuj CA zasługi za zrobienie gry i wycięcie z niej dwóch frakcji żeby je później "dać" grzecznym fanom którzy pomijając wszelkie ostrzeżenia zamówią grę przed premierą i jakimikolwiek rzetelnymi recenzjami!!!''

Kto powiedział, że je wycięli? Były w grze ale jako niegrywalne. Tak w ogóle darmowych frakcji, które są w grze od początku było więcej w Rome 2 niż w Rome 1 jak chcesz wiedzieć. Więc to żadne wyjęcie a dodatkowe frakcje, których w Rome 1 nie było wcale.

''Stepowe za darmo .. w sensie jak zapłacisz subskrypcje chyba.. Więc nie za darmo.. za subskrypcję. x_X''

W ogóle rozumiesz na czym polega kupowanie dziś gier? To nie jakaś subskrycja, żeby otrzymywać reklamowe bzdety. Na czym innym to polega. Każdy dodatek się subskrybuje, podobnie mody. To nie jest jakaś subskrycja jak na YT tylko zwyczajne dodanie tych frakcji do konta Steam. Jest to darmowe i w każdej grze dziś sie tego nie ominie.

''Czego wcześniej nie robili??? Nie dodali jednej mapy za darmo ???''

To nie chodzi o jakąś zwykłą mapę, lecz dodatek do gry z nowymi frakcjami, w nowym okresie. Przy każdym Total War, w tym Rome 1 za takie coś się płaciło. Nawet za kampanie z 2 frakcjami - Aleksander. Tutaj masz kampanie Augusta z 70 frakcjami za darmo.

'' Proszę Cię.. Ty pracujesz dla CA, czy coś ???''

Jeśli ktoś widzi pozytywy gry to znaczy, że musi pracować dla CA? Rozumiem, że porządny gracz nie lubi tej gry a ten, któremu się gra podoba to musi być pracownikiem CA. To ja Cię proszę...

''nawet Empire się trzymał lepiej. ''

Empire lepiej? Ciekawe kiedy. Po premierze jak i wszystkich patchach nie było porównywalny do Rome 2 w analogicznych stadiach. Empire to największa porażka serii. Napoleon był o niebo lepszy.

''Nawet Seleucydów czy tam pontu nie zdążyli wprowadzić do gry przed premierą .''

Nieprawda. Pont był od początku a na Seleucydów trzeba było czekać jakieś 2 tygodnie. Przez te 2 tygodnie nie dało się nawet zagrać wszytskimi obecnymi frakcjami.

''Frakcje które od początku były ogłoszone jako występujące w grze. Gdyby nie to że je ogłosili dłuuugo przed premierą pewnie też można by je było zdobyć tylko przez DLC .''

Argument bez sensu. Równie dobrze można powiedzieć - Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.

''.. Bitwy wyglądają teraz jak jakaś papka.. i mamy pojedynki jeden na jeden ..żal.''

Tym zdaniem potwierdzasz, że tej gry nie znasz.

Wszystko to czepianie się nie gry tylko marketingu, który jest teraz lepszy. Ciekawe przy której części był taki dodatek pokroju Imperator Augustus za darmo dla każdego.


KLAssurbanipal

"Kto powiedział, że je wycięli? Były w grze ale jako niegrywalne. Tak w ogóle darmowych frakcji, które są w grze od początku było więcej w Rome 2 niż w Rome 1 jak chcesz wiedzieć. Więc to żadne wyjęcie a dodatkowe frakcje, których w Rome 1 nie było wcale."

Jednostki frakcji .. budowle itp itd były dostępne wcześniej więc nic ich nie kosztowało pozwolenie graczom na ich używanie. Dlc moim zdaniem jest sprawiedliwe kiedy powstało po premierze i firma poniosła popremierowe koszty podczas tworzenia owego dlc. Nie kłócę się że w ich zamierzeniu granie tymi frakcjami miało być dodatkiem specjalnym od początku po prostu nie podoba mi się fakt że w ogóle mieli takie założenie. Stworzyli coś zanim wypuścili grę żeby to dodatkowo sprzedać albo namówić ludzi na pre-orderem.

"W ogóle rozumiesz na czym polega kupowanie dziś gier? To nie jakaś subskrycja, żeby otrzymywać reklamowe bzdety. Na czym innym to polega. Każdy dodatek się subskrybuje, podobnie mody. To nie jest jakaś subskrycja jak na YT tylko zwyczajne dodanie tych frakcji do konta Steam. Jest to darmowe i w każdej grze dziś sie tego nie ominie."

Masz racje może nie rozumiem więc jeżeli masz chwilę to może mi wyjaśnisz dokładnie jak taka subskrypcja wygląda. Byłbym wdzięczny. I pomogło by to w dyskusji.

"To nie chodzi o jakąś zwykłą mapę, lecz dodatek do gry z nowymi frakcjami, w nowym okresie. Przy każdym Total War, w tym Rome 1 za takie coś się płaciło. Nawet za kampanie z 2 frakcjami - Aleksander. Tutaj masz kampanie Augusta z 70 frakcjami za darmo."

Aleksander miał więcej niż dwie frakcje!!! Jeżeli coś takiego dodali za darmo to rzeczywiście całkiem "ładne" zachowanie z ich strony. Szczerze to można to uznać za próbę powrotu w łaski graczy ale to domyślam się subiektywny punkt widzenia.

"Jeśli ktoś widzi pozytywy gry to znaczy, że musi pracować dla CA? Rozumiem, że porządny gracz nie lubi tej gry a ten, któremu się gra podoba to musi być pracownikiem CA. To ja Cię proszę..."

Widzę że nie rozumiesz o co mi chodziło. Po pierwsze nigdzie nie napisałem że porządny gracz nie lubi tej gry a podobać się może jedynie pracownikowi CA. Że pomimo tego że napisałem o straaasznie rażących i błędach jeżeli chodzi o grę, ta osoba stara się to usprawiedliwić przez jakieś "darmowe stepowe dlc" zawierające 3 frakcje. Jej opinia nie wydała mi się szczera bo ignorowała poważne problemy na rzecz błahych i nic nieznaczących rzeczy. I była to żartobliwa sugestia, a nie szczere pytanie. Dziwi mnie że tego nie zrozumiałeś.



"Empire lepiej? Ciekawe kiedy. Po premierze jak i wszystkich patchach nie było porównywalny do Rome 2 w analogicznych stadiach. Empire to największa porażka serii. Napoleon był o niebo lepszy."

No chyba nie. Empire to oczywiście też porażka tak samo jak Rome 2. Jednak błędy Roma 2 były przy premierze zdecydowanie liczniejsze i większe. Nie zrozum mnie źle Empire to też zbrodnia (kupiłem grę w dniu premiery) jednak błędy jakie zawiera rome to kompletna porażka. Plus to Empire to nowa epoka dla serii i do tego nowy silnik więc tutaj można usprawiedliwiać.
Masz rację co do Napoleona. Ja odważę się stwierdzić że Napoleon był tym czym powinno być Empire.


"Nieprawda. Pont był od początku..."

Zauważ że napisałem "Czy tam Pontu.." w sensie że nie byłem pewien o którą frakcję chodziło. Ale tak myślałem że chodziło o Seleucydów.

"... a na Seleucydów trzeba było czekać jakieś 2 tygodnie. Przez te 2 tygodnie nie dało się nawet zagrać wszytskimi obecnymi frakcjami."

Nie widzę jak to zaprzecza mojemu argumentowi.. A co jak chciałem zagrać nimi w pierwszy dzień? Zwłaszcza że na oficjalnej stronie CA ta frakcja została mi obiecana jako grywalna prawie rok przed premierą.

"Argument bez sensu. Równie dobrze można powiedzieć - Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem."

Tutaj się też nie zgodzę bo patrząc na to jak potraktowali frakcje greckie można tak twierdzić. Nie jest to założenie czysto teoretyczne z kosmosu.. ma jakieś podłoże. Ale ok była to moja opinia dlatego zamieściłem tam takie słowo jak "pewnie". Miało to sugerować że ja tak osobiście uważam. ;)

"Tym zdaniem potwierdzasz, że tej gry nie znasz."

To jest dopiero bzdura i puste stwierdzenia. Dlaczego jej nie znam?? Czy walk nie polegają na walce 1 vs 1 ??

"Wszystko to czepianie się nie gry tylko marketingu, który jest teraz lepszy. Ciekawe przy której części był taki dodatek pokroju Imperator Augustus za darmo dla każdego"

Nie jest to czepianie się tylko marketingu. Gdybyś uważnie czytał to zauważyłbyś że napisałem że pomimo tego że marketing rzeczywiście zraził mnie jeżeli chodzi o grę (dlatego jej nie kupiłem). To sama gra też jest baaardzo słaba i ma pełno kiepskich rozwiązań oraz pomysłów. Nie wiem przy której części był taki dodatek. Ale wiem która gra została wydana w tak beznadziejnym stanie, kilka miesięcy przed zakończeniem jej tworzenia ale z gotowym POPREMIEROWYM materiałem...żadna.

CZacza

Chodziło mi o to że pomimo tego że napisałem o straaasznie rażących błędach jeżeli chodzi o grę, ta osoba stara się to usprawiedliwić przez jakieś "darmowe stepowe dlc" zawierające 3 frakcje.*

użytkownik usunięty
CZacza

Z Total Warów grałem,praktycznie w roku premier:
-Shogun 1 ( to była gra..!)
- Medieval 1
- Rome 1
- Medieval 2
- Shogun 2 ( uwazam te czesc za kwintensencję serii, i jedną z lepszych pecetowych gier w jakie dane mi było grać)

w Rome nie zagram, naoglądałem się receznji i wiem, ze schrzanili. Co do dlcs to juz w Shogunie 2 denerwowało mnie, ze krew trzeba kupowac oddzielnie, trochę to smieszne.
Shogun 2 to był majstersztyk, oczywiscie AI nie było doskonałe, ale na legendarnym poziomie (którego nie przeszedłem tylko jednym klanem -Mori), było wymagające, szczególnie w polu, bo zamki trochę zbugowane były. Multiplayer ponoc zacny, ale mam słaby internet to nawet nie próbowałem. Apetyty rośnie w miarę jedzenia, i nie dotknę żadnego następnego TW, jesli bedzie okazywał sie gorszy od poprzednikow, a tak jest w tym przypadku.
Jeżeli strategia nie dostarczy mi takich wrażeń jak Tokugawa na legendarnym albo Takeda, to nawet nie ruszam, moge co najzwyzej zagrac w Shoguna 2 jeszcze raz.

''w Rome nie zagram, naoglądałem się receznji ''

Te recenzje w 99% są już dawno nieaktualne. Grę już bardzo dobrze spachtowali, a recenzje powstały kiedy gra miała kilka dni i rzeczywiście była zabugowana. Możesz się sam przekonać, że gra jest przyzwoita, jeśli sobie pograsz. Temat Czacza nie jest żadnym wyznacznikiem, ponieważ jak przyznał autor wątku - nie grał w grę.

użytkownik usunięty
KLAssurbanipal

nie zakupie juz zadnego total wara poki nie zmienia swojej polityki i nie bede kupowal Rome, schrzanili, w zyciu nikt nic ci nie da jak schrzanisz cos.

Grałem grałem...

Rome 2 jest grą (poza grafiką oczywiście i bitwami morskimi) słabszą od Rome 1 pod każdym względem.. naprawdę żałosne..

KLAssurbanipal

Yyyyyy.. gdzie napisałem że w grę nie grałem ?? Wiesz broń sobie firmy która w zasadzie kradnie pieniądze graczy ale nie pisz takich bzdur. Gry nie kupiłem i nie posiadam na swoim pececie ale mam przegrane sporą ilość godzin.. Nie pisałbym na forum o grze w którą nie grałem.. To prawda że bugi zostały w dużym stopniu poprawione i gra .. jest do użytku (chociaż nie na każdym komputerze) ale problemy tej gry nie wynikają tylko z bugów..

Dla mnie Shogun 2 był zdecydowaną poprawą jeżeli chodzi o serię (po porażce jaką było Empire) ale dalej najlepszym tytułem jest dla mnie pierwszy Rome..

Polityki firm jeżeli chodzi dlc są naprawdę coraz gorsze, a istnieją bo są tacy ludzie jak np. ci którzy bronią firm takich jak Sega na tym forum. Póki głupi ludzie będą się dawali naciągać to czemu firmy miałyby przestać zarabiać??

użytkownik usunięty
CZacza

na Zachodzie podejrzewam, ze koszt dlcs to są jakies grosze,
w Polsce wydawanie nawet kilkunastu złotych, żeby zobaczyć krew w grze to przegięcie
Polityka firm jest nie do obrony. Pomijam jeden istotny fakt, ze rzadko zdarza mi się ostatnio kupowac grę, która nie wymagałby na samym starcie ściągania gigabajtów patchy, ta branża, z paroma wyjatkami, zwyczajnie schodzi na psy. Niech zrobią jeszcze następnego Total Wara na konsole, no to już będzie przegięcie, choc i tego mozna się spodziewać.

No seria schodzi na psy .. jakoś od Medievla 2. Czyli jak się nie mylę od kiedy Sega zaczęła rządzić. Gry są za szybko wydawane a później jesteśmy zasypywanie dodatkami które już w grze powinny być...

Total War na konsole?? Byłby to koniec świata jakiego znamy.. x_X

użytkownik usunięty
CZacza

Rok 2016.
SegaL
W odpowiedzi na oczekiwania graczy przenosimy serię Total War w świat konsol. Zmiana to jest dla nas bardzo ekscytująca i stanowi dla nas spore wyzwanie.Konsole dają wiele możliwości, których nie maja komputery stacjonarne.
Postanowiliśmy nieco rozwinąć gameplay,nacisk położyliśmy na elementy zręcznościowe, system oparty na strategii i planowaniu wydał nam się zbyt archaiczny. Pozostawiliśmy nieco elementów taktycznych, nasz dowódca będzie mogł wydawać proste komendy w trakcie bitwy, takie jak "atakuj" lub "uciekaj". Porzucilismy system turowy, uważamy,że świat idzie do przodu i nie możemy byc hamowani przez rozwiązania rodem z lat 80. XX wieku. Nowy Medieval będzie całkowicie nowatorską odsłoną serii. Jesteśmy niezwykle podekscytowani nadchodzącą premierą gry i z niecierpliwością czekamy na reakcje naszych fanów.

Jak taka wypowiedź się pojawi ... to ja osobiście podpalam na znak protestu najbliższy Empik....

ocenił(a) grę na 6
CZacza

Co tu dużo pisać...

To Total War. Gra stworzona dla bardzo "casualowych" strategów, poszukujących odskoczni od CoDów czy WoWów toteż jest jaka jest.
Nie winię twórców, że korzystają z najszerszego rynku zbytu. Na szczęście mam wolny wybór i mogę dobierać sobie trudniejsze pozycje.

Martin von Carstein

Starsze Cywilizacje albo Europę Universalis.. na przykład?? Chociaż to co ostatnio stało się z cywilizacją... No ja bym się do końca nie zgodził z porównywaniem graczy w total war do graczy w cod-a itp.. ale to ja. Gra jako turówka może wydawać się bardzo uproszczona ale jeżeli chodzi o bitwy (np grę przez internet)jako RTS nie jest już tak "casualowa ". Przynajmniej jeżeli chodzi o starsze tytułu. Problem polega w tym że 10 letnia pierwsza część jest znacznie lepsza od "nowej" z 2013 roku.. która w dodatku była sprzedawana w beznadziejnym stanie i kiepski sposób..

ocenił(a) grę na 6
CZacza

To jedno (EU i jej krewne szczególnie za poziom skomplikowania), ale są też strategie, skupiające się na jak największym odwzorowaniu realiów bitew jak np. HPS Ancient Warfare czy nieco gorszy komputerowy Field of Glory. Produkty bardzo niszowe, z reguły bez bajerów graficznych bo odbiorca na co innego kładzie nacisk. Natomiast bitwy RTS w tej kwestii mi bardzo, ale to bardzo przypominają fpsy. Sam stoczyłem kilkaset przez internet i to co najbardziej się liczy to szybki klik (zwłaszcza jeżeli prowadził do wykorzystania błędów gry), planowanie jest na drugim miejscu skoro takie oddziały reagują w minisekundy na rozkazy etc. Ten element jak widzę jest o zgrozo jeszcze bardziej upraszczany.

Martin von Carstein

Strategiczny punkt bitwy to raczej kompozycja jednostek jaką wybierzesz... ale później też z samym szybkim klikiem nie wygrasz..

ocenił(a) grę na 6
CZacza

Wiadomo, że chłopami rycerstwa nie pokonasz, trzeba nakreślić pewien prosty plan... ale jednak klik ma znaczenie pierwszorzędne. Zwłaszcza gdy operuje się chmarą jazdy. Sam niegdyś mniemałem iż taktyka ma znaczenie pierwszorzędne w tych grach (MP), dopóki mnie kilka razy nie obito korzystając z takich urokliwych wad jak "kłopot z detekcją obrażeń" powodujący takie zabawne sytuacje jak wgniecenie w glebę włóczników przez jazdę bez strat własnych (plus inne radosne problemy). Potem sam tak ludzi obijałem. Ta gra specjalnego przewidywania i planowania kilku ruchów naprzód nie wymaga i jest idealnym produktem dla CoDowców. Ot, produkt stworzony dla konkretnego klienta.

Martin von Carstein

Ten problem z włócznikami to rozumiem w medivalu .. bo w Rome 1 poważnie mam online rozegranych kilkaset bitew i zawsze tacy np. Triarii najlepszą jazdę zatrzymywali. W każdej grze na świecie są luki które można wykorzystać. Masz rację że niektórzy przez internet wykorzystywali takie błędy ale miały też miejsce pojedynki z równym przeciwnikiem kiedy na przykład bitwa polegała na tym kto rozbije lewe skrzydło przeciwnika szybciej (jak w prawdziwych bitwach). Nie ma gry idealnej, a porównywanie starszych tytułów do Coda (chociaż seria rzeczywiście schodzi w złym kierunku) jest moim zdaniem niesprawiedliwe. Dobrze grać przez internet w coda .. człowiek się może nauczyć w 2 tygodnie maks.. a w takiego Roma (bo to moim zdaniem najlepszy tytuł serii) zdecydowanie dłużej! Nazywanie tej serii "casualową " to lekka przesada.

ocenił(a) grę na 6
CZacza

W Rome człowiek dysponujący poradnikami sieciowymi lub trenerem (jeżeli tylko posiada zdolność szybkiego klikania, która pozwala choćby na błyskawiczne przerzucanie wojsk - szczególnie jazdy - i generalnie reagować z racji krótkiej żywotności wojsk) może nauczyć się w tydzień dobrze grać. W 2-3 tygodnie samodzielnie grę się opanuję. Oczywiście intensywnego treningu z ludźmi. TW jest grą łatwą i przyjazną w porównaniu do Starcrafta, DoW czy innych klasycznych RTSów gdzie trzeba opanować każdą - często pokręconą - mapę, ścieżki rozwoju danej frakcji, podobne im kwestie i to wszystko błyskawicznie szybko wyklikać jak gracze z Korei.

W tematyce strzelanek się nie wypowiem bo oprócz "wyczucia broni", taktyk, klasy trzeba poznać dokładnie każdą z oferowanych map co odpowiednio czas wydłuża, szczególnie w tych bardziej wymagających jak Red Orchestra. Nigdy niestety nie byłem zdolny osiągnąć zadowalającego poziomu... ale grałem dla czystej frajdy, nie wyników.

Nie widzę przesady bowiem w porównaniu z bardziej zaawansowanymi tytułami taktycznymi (nawet mającymi już prawie 20 lat) gra wymięka i trudno ją nazwać "wymagającym produktem". Choć z drugiej strony w opinii ludzi grywających w te produkcje nawet za takie uchodzą... przez szybkoklik, z którym typowy "strateg" nie parający się grami komputerowymi ma problemy.

Co najwyżej można powiedzieć, że seria zagłębia się w swej "każulatowości", dostosowując się na bieżąco o rynku i poziomu graczy. Inny był 2000, inny 2006 i inny jest 2014.

Martin von Carstein

Tak możesz opisać w zasadzie każdy RTS jaki istnieje.. Piszesz tak o Starcraft-cie bo jest grą mainstream-ową co zdecydowanie powoduje wzrost poziomu jeżeli chodzi o grę przez internet.. Po tych 2-3 tygodniach zagraj sobie z jakąś osobistością (jeżeli chodzi o Total War) to zobaczysz że Twoje szybkie klikanie się na nic się nie zda.. Podobnie w starcraft-cie ..tyle że w tą grę online gra zdecydowanie więcej osób więc wiadomo że ciężej jest się wybić.. Starcraft pojawił się jakieś 16 lat temu i od tego czasu mamy nałogowych graczy..Tak naprawdę według definicji którą uznajesz to każdą grę można by uznać za "casualową ".

ocenił(a) grę na 6
CZacza

Moja definicja "każulatowości" nie odbiega od tej ogólnie przyjętej.
Z tym iż ja rozpatruje ją poprzez pryzmat gier "strategicznych" i "taktycznych". Przy nich Total Wary wysiadają, tego nawet nie można postawić przy antycznych Combat Mission, które wymagają niczym szachy myślenia na kilkanaście tur do przodu i przewidywania ruchów przeciwnika. "Szybki klik" cię nie uratuje bo nie przerzucisz w 15s sił z jednego skrzydła na drugie itd.

Total War może się wydawać złożoną i trudną do opanowania grą jedynie w zestawieniu z innymi masówkami, nie grami ze swej "Ligi strategicznej".

Jeżeli w te 2-3 tygodnie przeszkoli cię ktoś zaawansowany (co zakładam) to nie widzę problemów. Jak pisałem mam w tej kwestii osobiste doświadczenie.

Martin von Carstein

Możemy się zgodzić że się nie zgadzamy w tej kwestii.