Gracz porusza się w myślach kobiety, która leży w szpitalu i opowiada lekarzowi o sobie. Świat gry to fotografie zestawione ze sobą na modłę Mysta... Granie w to jest doznaniem tyleż niezwykłym co intensywnym. Gra jest krótka, więc przebywałem w tym świecie za mało, by się nim znudzić. Te znaki, muzyka, głos kobiety, to naprawdę tworzy klimat.
Inna sprawa, że model gry jest jednak monotonny, robienie ukrytych i dodatkowych rzeczy nic nie daje, skończyłem grać po 40 minutach... I najważniejsze: sylwetka bohaterki nie intryguje, to samo jej historia, a zakończenie po prostu jest. Słabo, choć to jednak niezwykłe doznanie. Jak będzie w promocji za 1-2 euro, to warto sprawić. 6,5/10.
... a gdyby ktoś nie zdążył, to zawsze może pograć za free online na oficjalnej stronie: www.traumagame.com
Zgadzam się. Klimat niesamowity, zdjęcia, głosy, powtarzające się elementy, które ze sobą się przeplatają tworząc po kolei całość (trochę skojarzyło mi się z filmem "Stay").
Robienie dodatkowych i ukrytych rzeczy daje... satysfakcję z własnej spostrzegawczości :>
Spodziewałam się trudniejszych zagadek, miejscami tak banalne, że aż ciężko wpaść. W związku z czym można przeżyć Traumę :P