Nawet Ci którzy nie znają/nie lubią wrestlingu zauważą Dłejna i kupią. Dlatego tu jest.
Niby tak, ale to cios twarz dla reszty rosteru. Niektórzy ciężko pracują cały rok, a on pojawia się na chwilę, wygrywa najwazniejszy pas, pojawia się raz na miesiąc, traci pas, znika przez ''kontuzję'' i jest na okładce ;_;