PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=614625}
7,6 258
ocen
7,6 10 1 258
Warlords: Battlecry III
powrót do forum gry Warlords: Battlecry III

Recenzja

ocenił(a) grę na 8

Warlords: Battlecry III

Cykl Warlords Battlecry doczekał się już trzech części. Ten RTS fantasy z elementami RPG ma
wielu fanów na całym świecie. Bardzo mnie ciekawiło jaka okaże się część trzecia.

Kupcy Selentyńscy wyruszają na nieznane południowe lądy. Tam natrafiają na pokojowo
nastawioną wężopodobną rasę Ssrathii. Ląd ów okazał się niezwykle bogaty w srebro i złoto,
awanturnicy, kupcy i poszukiwacze przygód rozpoczęli jego kolonizację i rzeź miejscowej
ludności. Jeden ze statków kupieckich przepływający w pobliżu Podzielonych Wysp natrafia na
olbrzymi sztorm. Na Wyspach znajduje się dziwny portal, którego strzegą wysokie elfy...



Nie jest to majstersztyk fabularny, ale to w końcu bardziej RTS, niż cRPG. Właśnie na
Podzielonych Wyspach gracz zaczyna swą przygodę i z tego miejsca może się udać w
dowolnym kierunku. Ale zanim to zrobi musi sobie stworzyć bohatera. Bohater może należeć
do jednej z 16 ras (!) (w tym dwie ludzkie - tj. Rycerze i Imperium; nie są to podrasy ludzi tylko
raczej państwa, a różnią się rzecz jasna jednostkami) oraz do jednej z 28 (!!) klas. Taki duży
wybór zadowoli każdego fana cRPG. Co prawda w przypadku tak wielu ras nie dało się
stworzyć idealnie równych w sile stron konfliktu, ale żadna nie ma jakiejś znaczącej przewagi
nad pozostałymi. Bohater podczas walk zdobywa doświadczenie, a awansując na następne
poziomy zwiększa swe atrybuty (Siła, Inteligencja, itd.) oraz umiejętności (Magia Uzdrawiania,
Mistrz Broni itp.). Co ciekawe, jednostki także zdobywają doświadczenie w walce, ale ono nie
przechodzi z misji na misję. No, z drobnymi wyjątkami. Po każdej zwycięskiej bitwie dostajemy
ofertę od rekrutów wywodzących się z różnych ras i klas. Owi rekruci (a tak naprawdę
Generałowie) są o wiele silniejsi od zwykłych jednostek, siłą prawie dorównują bohaterowi,
awansują na poziomy, większość posiada specjalne umiejętności, no i co najważniejsze -
przechodzą z misji na misję. Nie różnią się wyglądem od innych jednostek, ale w
przeciwieństwie do nich mają imiona. Niestety, bohater tak jak w rasowych cRPG zdobywa
przedmioty (zbroje, bronie, buty, itd.), a Generałowie nie mogą używać przedmiotów.

Sama fabuła jest nieliniowa, gracz płynie gdzie mu się podoba i walczy z kim chce. Jeśli jakaś
bitwa okaże się zbyt trudna, może ją opuścić, wykonać prostsze zadania i wrócić, gdy jego
bohater będzie silniejszy. Niestety, chociaż fabuła jest nieliniowa, nie różni się ona dla
poszczególnych stron konfliktu. Same misje także po pewnym czasie zaczynają nudzić, bo
zdecydowana większość z nich nie wykracza poza schemat Zniszcz wszystko co się rusza. SI
komputerowego przeciwnika także nie stoi na wysokim poziomie, gracze zaprawieni w bojach
powinni ustawić sobie poziom trudności na Trudny, bo Normalny... może okazać się za łatwy.
To nie jest Total Annihilation, gdzie linia frontu, kolejka rozkazów, ukształtowanie terenu i
odpowiednie zarządzanie surowcami miało kolosalne znaczenie dla rozgrywki. Porównując
dalej na TA - w Warlords: Battlecry 3 twoja armia będzie składać się z góra czterech (na siłę
pięciu) rodzajów oddziałów (podczas gdy każda strona może powołać ich około 14); to nie TA,
gdzie słaby, ale szybki Peewee był tak samo ważny podczas bitwy jak ciężki i powolny pojazd
artyleryjski Lurger.

Bitwy o surowce też raczej nie uświadczymy... Wystarczy wysłać kilka oddziałów w miejsce
kopalni z rozkazem Patrol i zazwyczaj nie musimy się martwić o dostawę surowców (cztery
rodzaje: złoto, kamień, kryształy, żelazo; każda rasa wykorzystuje je w różnym stopniu).

Oprawa graficzna nie uległa zmianie od czasu drugiego Warlords: Battlecry i dla większości
graczy będzie ona wręcz archaiczna. Na całe szczęście dźwięk jest niezły, a muzyka jest
świetna. Ta gra ma klimat tworzony nie tylko przez muzykę. Grafika choć prymitywna jest
wykonana ładnie. Mi ona nie przeszkadza, ba! Dla mnie 2D zawsze było lepsze od 3D w tym
gatunku.

Jak więc można podsumować Warlords: Battlecry 3? Z jednej strony to dosyć ciekawy RTS z
elementami RPG, którego akcja rozgrywa się w świecie fantasy. Ma znakomity klimat,
mnóstwo ras i klas do wyboru, ładną (dla jednych) grafikę, nieliniową fabułę i świetną muzykę.
Z drugiej strony grafika jest już mimo wszystko przestarzała, fabuła banalna, SI komputera
mizerne, gra na dłuższą metę nuży, a do gatunku nie wprowadza nic oryginalnego. Wybór
pozostawiam potencjalnym nabywcom.

ocenił(a) grę na 9
Iselor

Fajna recenzja.

Ja gram do dzisiaj, cały czas. Mam kilku bohaterów, Monotaurem 103 lvl :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones