Przez konsole. Nie rozumiem w ogóle tego. Zmniejszali kilka razy wymagania nawet na PC, bo nowiutkie konsole które tak naprawdę są układami sprzed kilku lat nie mogłyby tego pociągnąć?
coś słabe te konsole i one mają starczyć przypuśćmy na 6 lat? To chyba przez te 6 lat będzie musiał być zastój w grafice.
myślisz, że tak wiele tracą firmy z piractwa?, większość piratów to ludzie którzy gdyby nie mogli ściągnąc danej gry to i tak by jej nie kupili bo ich na nie nie stać. Po drugie, jeśli komuś zależy na grze to kupi oryginał bo dodatkowo można grać przez neta a na piracie nie. Po trzecie, konsolowe torrenty pirackie mają się też dobrze i tętnią życiem.
Tętnią życiem, ale nie mają się tak dobrze jak pecetowe torrenty.
Firmy są nastawiane na zarabianie grubych pieniędzy, więc jeśli walczą z piractwem, to znaczy, że tracą na tym sporo. Produkcja gier jest coraz droższa (czasem nawet kilkaset milionów - na przykład GTAV), a firmy muszą mieć pieniądze na pokrycie kosztów. Im większa ilość piratów, tym mniejsza ilość dobrych gier.
Co do piractwa... mam pc i konsolę oczywiście... Konsola jest oryginalna i na nią ściągam dema a potem staram się kupić oryginalną grę. (Zawsze wersję pudełkową). Natomiast co do piractwa na PC...
NIECH KUŹWA OBNIŻĄ CENY!
Nie stać mnie na gry, które kosztują 120 zł. i wzwyż. A jeżeli wychodzą dwie lub więcej gier w jednym miesiącu, to dla mnie to masakra. Czasem kupuję grę w dniu premiery, ale zdarza mi się to raz na pół roku. Najczęściej kupuję gry których premiera była kilka lat temu, bo kosztują nawet i po 30 zł. Co do piractwa. Zdarza mi się pobierać gry, ale zwykle szybko je odinstalowuję. Jeżeli wiem, że gra jest super i że będę w nią grał wiele razy, kupuję w najbliższym czasie, jeżeli nie jest zbyt droga. Jeżeli gra była średnia to czekam czasem nawet i po kilka lat - w styczniu kupiłem San Andreas. Dlatego np. na moich pułkach stoją nieliczne gry, a reszta wala się w najciemniejszych zakamarkach szaf. Na wyciągnięcie ręki... mam gry takie jak Assassin's Creed - wszystkie części i każda jest wersją kolekcjonerską (nigdy nie kupuję tych z głupimi figurkami), poza tym jest jeszcze Mass Effect, Wiedźmin i Diablo (wszystkie części oczywiście)... To są moje gry, które kupiłem w dniu premiery, reszta jest kupowana później, a czasem w magazynach o grach typu "CDA". ......
Co do samego tematu, kiedyś czytałem, że najlepiej robi się gry na Xbox'a, potem na PS i na końcu na PC, może dlatego...
piractwo jest tu i tu, mam kolege ktory w zyciu nie kupil gry na ps3, bo koszt 250zl za nowa gre to duzo za duzo jak na 5h rozgrywki, przerobienie konsoli za 100zl a najnowsze gry sa na torrentach max jeden dzien po premierze takze niczym sie nie rozni piractwo po miedzy konsolami a pc(przynajmniej w naszym kraju), ale liczba sciagniec na torrentach po kilka dziesiat milionow mowi za siebie
Dopiero teraz zauważyłeś że na początku prezentują gry z grafiką z kosmosu a ostatecznie dają Ci grę znacznie brzydszą?
Koleś, takie metody znane są jeszcze z czasów przed wojnami konsol. Pierwszy Wiedźmin wyglądał na początkowych screenach jak gra która grafiką dorównuje obecnym grom, a ostatecznie dostaliśmy co dostaliśmy.