https://www.youtube.com/watch?v=Zk0Ko_OS0Vc
To na serio jest zabawne. :)
Najbardziej "podoba" mi się chyba jedna i ta sama tekstura w odbiciu w szybach sklepowych w WD. hehe
Wyprzedziłeś mnie o sekundy. Cóż, ja się nie zawiodłem, bo od początku wiedziałem że ta gra będzie wielkim gównem, a przełożenie premiery z 2013 na 2014 rok jedynie potwierdziło moje oczekiwania. Ubisoft skończył się na Zapomnianych Piaskach z PoP.
Ja jeszcze nie grałem bo już kompa mam za słabego a wymienić na nowy nie mam zamiaru bo teraz nie ma nawet w co grać. :) Na horyzoncie nie ma dosłownie nic wartego uwagi.
Generalnie też jakoś nie czekałem na WD. Na mnie gameplaye nie robiły absolutnie żadnego wrażenia a ten cały marketingowy hype mi wybitnie działa na nerwy.
Nie chcę ferować wyroków na grze, w którą nie grałem ale po obejrzeniu powyższego filmu zestawiającego WD z GTA IV i tego co się wokół tej gry wyprawia uważam, że to zwykła, słaba, przereklamowana gierka.
Myślę że warty uwagi jest nowy Batman, bo to chyba pierwsza gra która na prawdę będzie next-genem, no i jeszcze Wiedźmin trzeci. A co do marketingowego hype'y to się zgadzam. Im więcej coś jest promowane, i im więcej jest ludzi którzy sikają na widok danego/danej gry/filmu/książki/serialu tym dłużej zejdzie mi z odbiorem tej rzeczy.
Idiotyczne porównanie. Porównanie nie gier, a fizyki i graficznych smaków, które mogą być ale nie muszę w grze. A co z fabułą, co z ilością pomysłów, co z postaciami? Tutaj GTA IV nie byloby aż tak na czele (w sumie przegrywa z kretesem, w końcu to najgorsza odsłona serii). Ale jak gra nie ma co do zafundowania prócz grafiki to zwolennicy mają tylko takie bezsensowne argumenty. Powiedziałbym, że to poziom gimbusów, gdzie tylko grafika się liczy.
Ten materiał filmowy uświadamia widzom poziom zaangażowania twórców przy procesie tworzenia swojej gry. Diabeł tkwi w szczegółach jak mawiają.
Piszesz jak totalny ignorant i zatwardziały, zaślepiony fanboy Watch Dogsów albo koleś, któremu posmarowali żeby tak a nie inaczej gadał.
Niektóre te pierdoły vel szczegóły są żenująco śmieszne i działają na niekorzyść WD. Pokazują fuszerkę ze strony twórców.
Filmiki na YT je pokazują, gdybyś ich nie widział to pewno byś się nie zorientował, że takie rzeczy są lub nie są w Watch_Dogs. Mnie one nie przeszkadzają, są mi obojętne, cieszę się z gry, bo jest ciekawa. Mam gdzieś czy jest model zniszczeń jak w NFS, czy jak w Colin McRae Rally. Te wszystkie wady ukazane w porównaniach między WD a GTA IV są dla mnie śmieszne.
>Te wszystkie wady ukazane w porównaniach między WD a GTA IV są dla mnie śmieszne.
No dla mnie właśnie też są śmieszne. haha
Jak można być fanboyem gry, która jeszcze dobrze nie wyszła?
Dla mnie to też pierdółka, a wyciaganie wniosków, że jest to dowód na fuszerkę autorów jest totalna nadinterpretacją.
Przecież mawiają, "efekty oczojebne" się nie liczą. Gra w pierwszych recenzjach dostaje pozytywne oceny i warto na nie zwrócic uwagę, a nie na jakiś wybiórczy film z youtuba.
>Gra w pierwszych recenzjach dostaje pozytywne oceny i warto na nie zwrócic uwagę
Z choinki się urwałeś? Kto normalny dziś zwraca uwagę na branżowe, podkupione recenzje?
Nie wierzę np. w to, że Pan Snoch czy goście z gry.online dostali jakąś kasę.
Zresztą, można mieć różne opinie, ale fakt jest taki, że najważniejsze dla gry pozstaje gameplay, klimat i miodność, a przecież na to nie może wpłynąć brak cienia. Ja np. wierzę w klimat tej produkcji, jak się widzi obrazki, filmiki to klimat sie z niej wylewa. Gra moze być niedoskonała, ale jeśli jest atmosfera, samo jeżdżenie po ulicy bez celu jest przyjemnością. Z tego będzie można rozliczyć Watch Dogs później.
pozdrawiam
>Nie wierzę np. w to, że Pan Snoch czy goście z gry.online dostali jakąś kasę.
Naiwny trochę jesteś. Ja wierze, że im smarują.