PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=739050}
9,6 25 998
ocen
9,6 10 1 25998
Wiedźmin 3: Dziki Gon Krew i wino
powrót do forum gry Wiedźmin 3: Dziki Gon - Krew i wino

Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony jest tu wiele nowych potworów, jedne z 1 a inne zupełnie niespodziewane. Złe (moim zdaniem) jest jednak to że duża część z nich to tak naprawdę bossy gdyż no ile spotkamy podczas gry parszywców , oszluzgów i szarlejów. Są jednak wyjątki takie jak archespory i skolopendromorfy.
Smuci mnie trochę też to że nie został tu w pełni wykorzytany potencjał krainy i tematu gry. Myślałem o koboldach dębostworach i vodonaoi lub też zupełnie oryginalnych noferatach czy mulach.

ocenił(a) grę na 9
Grunwald_16

Nie lubię pająków, więc ich obecność mnie nie zachwyciła. Tak samo tych okropnych wijów, których tak bardzo unikałam w 1 części. Miłym smaczkiem były upiorne psy z 1. Mam wrażenie, że w porównaniu do poprzednich części, w tej archespory były bardzo trudne do ubicia.
Koboldy są rozumne, a Geralt nie walczy z takimi ;)

użytkownik usunięty
szepcik

A mnie się podobały pajączki, takie szybkie i rzucające siecią, a wije były świetne i ciężkie do skrzywdzenia. Niezły był też szarlej, na początku myślałem, że to wij. :D Ale ogólnie wolę lokację Velen, jest bardziej mroczna i deszczowa, a ja uwielbiam jesień i deszcz. :)

ocenił(a) grę na 9

Szarlej to dość ciężki orzech do zgryzienia, trochę się z nimi namęczyłam w grze.
I zapomniałam o archesporach - mam wrażenie, że w 1 części nie mogły się chować i wyrastać obok, ta ich umiejętność nieco mnie zaskoczyła.

Też lubię jesień, ale raczej te pogodną, z ładną pogodą i kolorowymi liśćmi, niż tę ponurą i zimną.

Velen było dość fajną lokacją. Chyba najgorsze pod względem potworów było Skellige - te okropne syreny i ich mocniejsze wersje. I milion kontraband na morzu, oczywiście każdej pilnowało wielkie stado tych stworów.

użytkownik usunięty
szepcik

Archespory nie chowały się w Jedynce i nie wyrzucały tych swoich owoców, czy czegoś tam.

Jesień powinna być mokra, chłodna, z uporczywym deszczem, padającym ciągle przez dwa tygodnie, potem dzień przerwy i następne dwa tygodnie deszczu. :D
Wiem, wiem, jestem jakiś inny, ale taką jesień najbardziej lubię.

Jeśli chodzi o Skellige, to najbardziej mi przeszkadzało to, że nie mogę się wdrapać na szczyty gór, tylko obchodzić je dookoła, żeby gdzieś tam dotrzeć.
Z kolei moim ulubionym zajęciem jest prowokowanie strażników próbami kradzieży albo zamachnięciami się pięścią. :D Kilka razy się z nimi pobiłem, szkoda, że nie dają punktów doświadczenia za ich pokonanie. :/

Co do syren, to są bardzo łatwe do pokonania, przynajmniej dla mnie, wystarczy Aard i dobicie mieczem, trudniej jest pod wodą. Ale z tymi kontrabandami to faktycznie przegięcie.

ocenił(a) grę na 9

Archespory z 1 na pewno rzucały kolcami, pamiętam, że nie raz znacznie ucierpiałam, gdy moja postać była jeszcze słaba, a nagle coś wrzucało we mnie serię, jakiej nie powstydziłby się ckm. Zwłaszcza, że miały dość duży zasięg skubańce.

Też mnie denerwowały te góry, a chciałam znaleść wszystkie "?" zanim pojadę po Umę.
Syreny nie tyle były trudne do pokonania, co irytujące. Na łódce sztuczka aard i dobicie nie działa tak dobrze jak na lądzie. Że już nie napiszę jak wkurzało mnie, gdy one psuły mi łódź. Chyba każdą, którą płynęłam w jakiś sposób uszkodziłam, a kilka nawet zatopiłam.

użytkownik usunięty
szepcik

Kurde, takiej szybkiej odpowiedzi się nie spodziewałem. :D

Z tymi archesporami to już nie pamiętam, możliwe, że tak było, ale mimo wszystko były łatwiejsze niż te z "Krew i Wino".

Wiesz co? Ja w pewnym momencie dałem sobie spokój z łódkami i zacząłem zaliczać wszystkie "?" płynąc wpław, wolniej wcale nie było, a miałem spokój z atakami syren, a gdy się zanurzałem, to powoli je wybijałem z kuszy. Inna sprawa, że te kontrabandy przeważnie nie były warte zachodu, zaliczałem je tylko po to, żeby zakończyć całą grę. Teraz jestem w trakcie przechodzenia "Krew i Wino", więc nie spojleruj za bardzo, jeśli już skończyłaś. ;)

ocenił(a) grę na 9

Oj tak, te archespory z krwi i wina potrafiły napsuć krwi. W 1 na późniejszym etapie wystarczyła dobra zbroja i mocne igni ;D

Nawet dobry pomysł ;D Muszę przyznać, że też go rozważałam, ale wydawało mi się, że łódka szybciej, więc się męczyłam. Teraz chyba zrobię tak samo, bo chętnie przeszłabym "nową grę plus".
Ok, nie będę spoilerowała ;D

użytkownik usunięty
szepcik

Też nie byłem pewien czy łódką nie będzie szybciej, ale jest sposób na sprawdzenie, płynąc łódką i wpław, licznik kroków odmierza je z tą samą prędkością, więc raczej łódką nie będzie szybciej. ;)
Ja jeszcze nie skończyłem "Krew i Wino", a już się zastanawiam czy nie zacznę całej gry "plus" od nowa. :D Normalnie zboczenie. Ale to wszystko dzięki klimatowi gry, te deszcze niespokojne, surowe pejzaże, nocne wyprawy na utopce, pomijając fabułę(która też jest w porządku), to właśnie dzięki klimatowi i świetnej grafice tak chętnie gram w W3.
Dzięki za "niespojlerowanie". ;)

ocenił(a) grę na 9

Wracając do ''Z kolei moim ulubionym zajęciem jest prowokowanie strażników próbami kradzieży albo zamachnięciami się pięścią. :D Kilka razy się z nimi pobiłem, szkoda, że nie dają punktów doświadczenia za ich pokonanie.'' JA TEŻ TO LUBIĘ.
Od kiedy przeszedłem Wieśka to było to moje ulubione zajęcie. Było to jakieś tam wyzwanie a nie walki z potworam na 45-50 levelu kiedy ja jestem na 58. Mi osobiście najbardziej podobały mi się skolopendromorfy których ataki były po prostu przeepickie!Jeśli chodzi o łódki to płynie się nimi według mnie przyjemniej niż wpław ( zawsze można zrobić szybką podróż.) Wiem co mówie bo raz chciałem zrobić raid po wyspach nieopodal undwik a po 2 wyspie zniszczyła mi się łódka to dale wpław płynolem do ard skelig. :) PS Tak się zakochałem w wiesku że jestem w trakcie przechodzenia gry po raz 4 (licząc z dodatkami) :) PPS 1 raz na LEVEL HARD

ocenił(a) grę na 10

Klimat mógłby być większy, gdyby zrobili lepszą muzykę eksploracyjną ( szczególnie nocną, i gdyby te kawałki były dłuższe chociaż o minutę...) Tak wszyscy chwalą muzykę.. Owszem jest dobra. Ale ta podczas zwiedzania, nie dorasta części pierwszej do niczego. A nocna to porażka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones