z dobroci serca jak weteran XCOMu drugiemu weteranowi... zastanów się dobrze nim odpalisz tę grę, bo z oryginalnej sagi niewiele w niej zostało. Śmiem nawet twierdzić, że bliżej produkcjom ALTARa do pierwowzoru niż temu wybrykowi pełnemu uproszczeń.

Dzisiaj skończyłem nowe UFO. Niedosyt, wielki niedosyt. Za ponad 120zł tylko tyle... ktoś tu wydymał graczy bazując na marce XCOM.
Zakończenie jest tak banalne że aż ciężko uwierzyć że to już koniec. Nie spodziewajcie się historii z klasycznych UFO, tutaj będziemy mieli samouczek który pokaże nam przez cała grę nowości, przy końcu podsumowuje wszystkich wrogów i tyle. Finito. Ta gra jest taktycznie upośledzona.

nie tylko taktycznie, wątek ekonomiczny zredukowano do minimum i de facto ograniczono do budowy nowych satelitów i sprzedaży uszkodzonego złomu z rozbitych UFO. Co do zakończenia to jest to już w ogóle jakaś porażka. Ostatnia misja jest łatwiejsza niż choćby wizyta w bazie obcych (podziękowania dla wszechobecnych skryptów kontrolujących położenie przeciwników), a historia tam opowiadana jest taka.. niedokończona. Wrzucono na siłę pewną fabułę, która miała wytłumaczyć działania obcych, a w rzeczywistości robi to strasznie słabo, jeśli w ogóle. Fabułę, która sprawia, że gra jest obrzydliwie liniowa :(

Ahh... internet, "a place where you go to dump your crap - this is why we can't have nice things"

fakt lepiej udawać, że gra jest super kolorowa i dawać te 9/10 tylko dlatego, że widzi się grę przez pryzmat wyobrażenia jako prawdziwego sukcesora dawnej sagi. Nie wiem jakim cudem ta gra zbiera tak wysokie recenzje, a jednocześnie opinie o niej wśród zwykłych graczy są tak mizerne... Zresztą od tego jest forum by "dump our crap", no chyba, że mam uprawiać autocenzurę tylko dlatego, że ktoś nie potrafi zdzierżyć krytyki o produkcji, która na nią zasługuje.

:)

Nie, lepiej zdecydowanie non-stop narzekać, jak to polacy mają w zwyczaju... lepiej pomijać to w co celuje gra i w czym odnosi sukcesy, i narzekać, że nie jest jak oryginał - mimo iż wygrana w oryginalnym XCOMie zależała bardziej od umiejętności wykorzystania exploitów, niż faktycznej taktyki. Congrats.

Ok zgoda - jako osobny tytuł gra jest rewelacyjna i 8 a nawet 9 się jej należy. Jednak jej twórcy/dystrybutorzy mówili o niej jako o duchowej kontynuacji serii i pod tym kątem ją oceniając okazuje się czymś co ma owszem ładną grafikę, ale poza tym jest wydmuszką. Osobiście wolę reinkarnacje w stylu Xenonauts, którym zdecydowanie bliżej pierwowzoru niż XCOM, który promuje się jako kontynuatora, a okazuje się całkowicie nowym podejściem pełnym uproszczeń (i to nie tylko wynikających z targetu w konsole).

Jest tak jak piszesz. Część ekonomiczna to w praktyce tylko satelity, im więcej tym lepiej więc cała produkcja w satelity i sukces murowany. Bronie to jakaś porażka, kopie tego samego w wydaniu standardowym, laserowym oraz plazmowym. Nic ponad to co widzieliśmy w klasycznym UFO, nikt nawet palcem nie kiwną aby wymyślić coś więcej niż w 1993r. Po okrojeniu ich z różnego typu amunicji dostajemy nawet mniej niż w 1993r.

Skrypty to coś co rozwaliło całą część taktyczną. Nie ma elementu zaskoczenia, po odkryciu jednego ufoka włącza się skrypt dotyczący całej grupy. Bo ufoki w nowym UFO są zawsze w grupach. To gra typu przejdź i zapomnij, pokazuje tylko jak duży krok w tył został wykonany względem ufo z 1993r. Wysokie oceny są jak przypuszczam za sam fakt że gra wyszła i praktycznie nie ma konkurencji. Ale to że nie ma nic innego nie jest jednoznaczne że to co otrzymujemy jest dobre. Wpierw oceniłem nowe UFO na 7/10 ale po jej przejściu zmniejszam na 6/10 za słaby wątek fabularny i beznadziejną końcówkę.

Ehh, dzięki za ostrzeżenia, ale w takim razie jakim cudem na Metacritic gra ma aż 8,1 oceny użytkowników??? Przechodzę sobie właśnie z wielką przyjemnością X-COM The Two Sides i biję się z myślami - kupować czy nie??:P

Być może spora część ludzi ocenia nowy XCom jako jedyną turówkę w jaką grali w ciągu ostatnich lat (lub w ogóle). Obecnie na rynku praktycznie nie ma już tego gatunku gier więc nawet jeśli powstanie produkt słaby to i tak wyróżnia się samym faktem że jest. Przypuszczam że na Metactiic większość z tych ocen to będzie głos w stylu "bardzo lubię takie gry" a nie "bardzo dobre to nowe ufo".
A czy kupować czy nie, według mnie jeśli jesteś fanem serii XCOM i tęsknisz za turówkami to ja najbardziej kupić ale nastaw się na grę o znacznie mniejszych możliwościach niż stary XCOM.

turówek jako takich to nie ma od daaawna (ostatni tytuł który kojarzę to Frozen Synapse), natomiast gry typu taktycznego zarządzania oddziałem niestety nie prezentują się jakoś rewelacyjnie (ot ostatni Jagged Alliance, który okazał się porażką). A co do metacritic... popatrz na oceny innych gier - w większości mają dość wywindowane noty :/

Nie wiem, czy przypomina stare UFO, za to bardzo kojarzy mi się z serią Commandos z elementami ekonomii,stanowi wyzwanie i jest super grywalna. Nawet patrzenie, jak ktoś gra sprawia mi radość, a rzadko się to ostatnio zdarzało. Od premiery na Steamie wyłapałam tylko jeden element który mogłabym nazwac słabym i który się powtarza [ nic nie wnosi ale w sumie jest do przetrzymania]. No ale z drugiej strony ja jestem trochę casualem, więc pewnie oczekuję czegoś innego od gier ;P

O jakiej ekonomii piszesz ? O tej która sprowadza się do wystrzelenia jak największej ilości satelit ?

Fenio troche za bardzo sie czepiasz.

Czekalem na ta gre i wymagania mialem spore. Na piewszy rzut oka wygladalo ok, ale denrwowalo mnie duzo uproszczen.
Po dluzszym graniu zmienilem jednak zdanie. Pewne rzeczy uproscili by zrobic miejsce dla innych i na innych sie skoncentrowac.

Dla przykladu. W starym ufo nie trzeba bylo pilnowac by zadowalac wszsytkie kraje w takim stopniu, dokonywac wyborow, ze mimo iz potzrebuje technikow nie moge wybrac tej misji bo mi ucieknie z rady jakis kraj.
Obecnie znacznie ciekawsza i bardziej taktyczna jest walka z wykorzystywaniem zaslon, ktore w dodatku mozna niszczyc. Halas ktory pokazuje nam gdzie sie udac na misji tez jest super rozwiazaniem.
Jedyne na co bym narzekalodnosnie walki to ze ufoludki gdy zobacza pzreciwnika uciekaja w poplochu jeszcze chowajac sie za oslonami, a ja nie moge tego robic, ale to jedynie utrudnia rozgrywke.
Zasoby zawsze sa krotkie, ciagle brakuje pieniedzy, samo wybudowanie i wyslanie satelit nic nie gwarantuje. Zolnierze gina jak w starym dobrym enemy unknown, jeden zly ruch i pol skladu moze przestac oddychac, moze troche za czesto panikuja jak ktos oberwie.
Misje sa znacznie bardziej roznorodne, statek, bomba, eskorta, ekstrakcja, terror, abductions, baza, overseer, mothership.
Doszly klasy zolnierzy, rozwijanie cennych umiejetnosci a nie tylko punktow ruchu i celnosci no i psionika nie jest az tak denerwujaca jak w starym x-com.

Dla mnie jest to godny nastepca pierwowzoru. Wszystko co mi zabrali oddali z nawiazka.
Udalo mi sie przejsc pol gry na classic + iron man i jest to naprawde duze wyzwanie, emocje i tony potu by tak sie rozbudowywac w bazie i oslaniac na misjach by wszyscy przezyli i zadne panstwo nie ucieklo z rady, a wszystko naprawde jest mocno taktyczne i jak sie nie popelnia bledow to sie wygrywa prawie bez czynnikow losowych.

Dla mnie rewelacja.

To jak już wspomniałeś o przeszkodach za którymi można się chować to warto było by wspomnieć o głupocie z trafianiem w cele które są w 100% schowane za przeszkodą. Przeszkoda to tylko minus do celności dla atakującego, nic więcej. Można trafić cel który jest schowany za murem.
Druga sprawa to wspomniane przez Ciebie niszczenie otoczenia. To nie działa tak jak powinno przez brak swobodnego strzelania. Z resztą po części się zgodzę, nie twierdzę że nowe UFO to dno na 1/10 stąd też przyjmuje że ma zalety. Dziwne by było aby przez 19 lat nic nie ulepszono, jednak te 19 lat to na tyle duży skok technologiczny że można było to wszystko wykonać duuuużo lepiej. AI przeciwników to już jest całkiem masakra, UFO z 1993 prezentowało wyższy poziom nie mówiąc już od Apocalypse z 1997.

Nie mozna strzelac do kogos schowanego w 100% za zaslona. Jesli schowasz sie nie na rogu a kratke za rogiem budynku to juz nie mozna do Ciebie strzelac.

Na AI przeciwnikow nie narzekam. W Ufo z 1994 wcale nie bylo lepsze.

Troche mi brakuje celowego niszczenia otoczenia z karabinu, ale mozna je celowo niszczyc z granatow i rakiet.

Generalnie uwazam ze mocno przesadzasz. Dla mnie gra jest rewelacyjna. Do genialnosci i 10 brakuje, ale jest bardzo dobra.
Co usuneli ze starego ufo:
-wiele baz
-kupowanie ogolnego sprzetu
-odbezpieczanie granatow
-flary
-celowe strzelanie w sciany
-ekwipunek

Co dodali:
- satelity
-umiejetnosci specjalne zolnierzy
-klasy zolnierzy
-zaslony
-nasluchiwanie gdzie jest wrog po odglosach
-misje specjalne (ekstrakcja, bomba itp)
-tryb iron man (dla mnie bomba cos na wzor hardcore z diablo)

Moim zdaniem wiele rzeczy ktore wyeliminowali bylo juz zbytnim skomplikowaniem w odroznieniu od oglupiania.
-odbezpieczanie granatow to byla przesada.
-flary bo inaczej w ciemnosci zolnierze nie widzieli na 5 krokow. Wojsko ma noktowizory itp to nie powinien byc problem.
-w starym koszmarnie denerwowalo mnie jak zostal ostatni przegapiony ufoludek schowany w krzakach gdzies na rogu planszy a widzialem go w nocy dopiero z 2 kratek i lazilem po misji przez 2 godziny go szukajac.
-co do AI przeciwnikow chyba dawno nie grales w stare ufo. Ostatnio przeszedlem w dos box cale stare i AI przeciwnikow ssie palke niestety. W nowym widzialem np jak zostalem sam przeciwko trzem przeciwnikom jak mnie z kazda tura spychaja i oblaza z 3 stron tak ze w koncu dostane z nie oslonietego boku, nie wiem dlaczego na AI akurat narzekasz.

Ja też napaliłem się na ten tytuł jak szczerbaty na suchara, i nawet nie zrażałem się czytając opinie starych wyjadaczy (jak np. fenio_px), którzy twierdzili, że gra jest przeciętna. Stwierdziłem jednak, że zanim wydam stówę, warto chociaż zagrać w demo, tak dla pewności. No i niestety szału nie ma :/ Oczywiście zdaję sobie sprawę, że krótkie demo nie odda wszystkiego co znajdziemy w grze, ale jednak wystarczyło żeby mnie zniechęcić. Ewentualny zakup odkładam na później, gdy gra będzie w jakichś platynowych/złotych edycjach za grosze. Wcześniej raczej się nie skuszę. Za tą cenę można dzisiaj kupić 2-3 inne, dużo miodniejsze gry.

Gra jest uproszczona, filmiki sa slabiutkie, dialogi sa koszmarnie glupie, ale mimo tego da sie grac i czerpac z tego przyjemnosc. Dosc powiedziec, ze po paru tygodniach posiadania wciaz do tej gry siegam z braku laku. Uwielbiam turowki taktyczne i w tej chwili w tej materii rynek nie ma mi nic wiecej do zaoferowania.

A zona kiedy poprzebiera nogami co? Tez na gwiazdke? Kupie ci durexa pod choinke.