PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=643692}
7,9 2,4 tys. ocen
7,9 10 1 2417
XCOM: Enemy Unknown
powrót do forum gry XCOM: Enemy Unknown

Czy gra nie zawiedzie starych wyjadaczy? Pamiętam tamte lata, człowiek leciał przed szkołą do kolegi z samego rana na 7:30. Tam już UFO odpalone i misja terror! Oczywiście mimo, że lekcje
dopiero na 12:30 to i tak się spóźnialiśmy bo trzeba było "jeszcze tylko tę jedną turę". Po tych wszystkich latach, mimo wielkiego sceptycyzmu wiele sobie obiecuję po tej produkcji. Ostatnio
udostępniony filmik z rozgrywki dodał mi otuchy i wiary w ten remake. Wszystko w zasadzie wizualnie odmienione, ale szkielet gry w większej mierze pozostaje (mam nadzieję) bez zmian.
Zlikwidowano Punktu Ruchu i parę innych elementów zostało "poprawionych" - mimo wszystko czekam. Dla mnie w tym roku XCOM EU i Diablo 3 to gry po których wiele sobie obiecuję!

ocenił(a) grę na 7

Jezeli zlikwidowano tryb turowy (z punktami ruchu) to znaczy, ze ta gra nie ma nic wspolnego z oryginalem. Innymi slowy to zupelnie inny gatunek, wiec NIE powinien przyciagnac milosnikow oryginalnego X-Com czy takich gier jak Jagged Alliance i Silent Storm.
Rownie dobrze mozna zrobic strzelanke pod tym samym tytulem i oczekiwac, ze milosnicy gier taktycznych beda sie do tego garneli.

użytkownik usunięty
per333

Nie zlikwidowali systemu turowego. Najlepiej obejrzyj sobie gameplay i przeanalizuj na ile da się na tą chwile z tego co pokazali wywnioskować. Time Units zostały inaczej rozwiązane, nie mówię, że to dobrze, ale nie mogę powiedzieć, że to źle. Jeśli grałeś w Valkyria Chronicles to zapewne wiesz, że nie są potrzebne typowe Punky Ruchu aby gra była turowa i taktyczna a zarazem niesamowicie grywalna i dynamiczna. Pozdrawiam

Uprościli coś co upraszczać nie trzeba było. Punkty ruchu były rozwiązaniem idealnym o czym świadczy ogromny sukces części 1 i 2. Jednak mimo wszystko nie posłuchali tego co chcą fani i rozpoczęli proces zidiowacenia gry tak aby przeciętny 12 latek mógł się w nią zagrywać. Skoro uznali że odbiorca docelowy tej gry nie jest w stanie dodawać i odejmować na dwucyfrowych liczbach to znaczy ze skierowali nowe UFO dla odbiorcy będącego dzieckiem lub idiotą.
Zobacz na filmik promocyjny, gdzie tam jest atmosfera napięcia ? W oryginalnym X-Comie gracz stał po stronie przegranej już od początku, na filmiku z nowej części widać że gracz może wymiatać. Można nawet stwierdzić że to gracz poluje na UFO'ki a nie UFO'ki na gracza. Do tego grafika wygląda słabo, jak z gry bazującej na komiksie. Brak dymów, ognia, gry światła... wypisz wymaluj błędy z wcześniejszych produkcji próbujących stworzyć następce klasycznego X-Comu.

użytkownik usunięty
fenio_px

Czas pokaże, ale to jedyna produkcja która ma szanse być najbliżej wierną oryginałowi jednocześnie mając zaplecze finansowe i odpowiednich ludzi. W produkcji czeka niby Xenonauts, ale tam borykają się z problemem zaprogramowania SI i wieloma innymi, gdyż są niezależną grupą a nie developerem z budżetem. Żyjemy w czasach dominacji konsol i niestety nawet XCOM zostanie "skonsolozowany' na to nic nie poradzimy, można mieć jedynie nadzieję, że nadal gra będzie grywalna, a jak nie to cóż.... kolejny klon i zmarnowana marka jak ostatnio Syndicate. Czas biegnie nieubłaganie to co kiedys bawiło nas, starszych graczy jak UFO, Syndicate ma małe szanse zarobić milony w obecnych realiach pozostając w starej formie. Teraz królują FPSy i gry w których im mniej myślenia tym lepiej. Mimo wszystko łudzę się co do XCOM. A będzie jak będzie.

No ja mam nadzieję, że panom od Xenonauts uda się rozwiązać te problem z AI. Tak się wydaje, ale to jest najtrudniejsze. Zaprogramowac mechanikę, stworzyć zalezności to pikuś przy stworzeniu dobrego AI, a w ufopodobnej grze to podstawa. No nic trzeba kiicować i wspierać na Kickstarterze.

A co Firafix to niestety. Lipka się szykuje. Wszystko przez te konsole, powinno je piekło pochlonąć.

Piotrek4

Konsole same w sobie nie są winne tylko plebs który się rzucił do gier komputerowych. Największa grupa odbiorców to dzieciaki więc gry robi się tak żeby małolat, nawet ten niezbyt rozgarnięty mógł kupić grę i cieszyć się z wymiatania po 15 minutach samouczka. A stare pryki (czyt. 30+) co zagrywały się 18 lat temu w klasyka niech kupują grę za to że ma "xcom" w nazwie, jak im się nie będzie podobać to co z tego skoro za grę i tak już zapłacili.

fenio_px

Nieprawda

użytkownik usunięty
Piotrek4

Niestety, ale dużo w tym prawdy...

No właśnie nieprawda. Przykład takiego "Project eternity" to pokazuje. Jak może nie być zapotrzebowania, kiedy gracze PC-towi sami dali właśnie 3 miliony (a może dobiją do 4) dolarów na prawowitego, klasycznego rpga?

Wytłumacz mi to.

Oczywiście gra pojawi się tylko na komputery.

PS - swoją drogą masz ciekawy system ocen gier. Mógłbyś mi go przybliżyć? Chętnie o nim porozmawiam. Byłbym naprawdę wdzięczny.

użytkownik usunięty
Piotrek4

Inicjatywy typu Project Eternity, Xenonauts czy nadchodzące STASIS pokazują, że jest dużo ludzi szukających ambitniejszych tematów i rozwiązań sprzed lat gdzie liczyło się coś więcej niż grafika a trailer nie był w stanie sprzedać gry... Fenio_px napisał w kilku miejscach i muszę się z Nim zgodzić, że rynkiem rządzą smarkacze klepiący w proste gry i domagający się prostych rozwiązań. Jest ich większość, ale nie wszyscy(o mniejszości za chwilę). Jednak dla korporacji pokroju EA, Activision Blizzard liczy się TYLKO zysk. Nic więcej. Zresztą wiesz to doskonale bo przecież akcje na Kickstarter'ze pochodzą od twórców, którzy porzucili je(duże firmy) aby móc rozwinąć skrzydła i nie słuchać nakazów inwestorów a własnej wyobraźni. Jednak pamiętać należy, że grupa generująca zysk to najczęściej jak to ujął Fenio_PX "małolat, nawet ten niezbyt rozgarnięty" oni wykładają kasę, oni dyktują warunki jako większość a Ty czy ja czy inni ludzie oczekujący od gry (np. XCOM?) nawet nie tyle podniesienia poprzeczki co przynajmniej ZACHOWANIA oryginału przy nowej oprawie graficznej. My nic więcej nie chcieliśmy! NIC! Jednak to by się nie sprzedało "małolatom" a tu oni rządzą rynkiem to jest ich rynek (niestety). Także poza małymi wyjątkami 95% gier to masówka aby tylko wypchnąć sztukę ze sklepu, nieważne czy ktoś ją skończy czy pogra 3 godziny i zostawi. To już nie jest sztuka to fabryka, fabryka tanich zabawek opakowanych w ładne pudełko. Jak dla dzieci do lat 6ciu. Pobawią się 2 dni i rzucą w kąt...
Popatrz też na liczby ile osób wyłożyło pieniądze na Project E.? 60,088! Toż to śmiech na sali powie "gimbus do gimbusa" (nie obrażam młodzieży inteligentnej z gimnazjum). 60k ?! Ale widzisz sam ile to pieniędzy? 3 MILIONY DOLARÓW! Matko ja bym żył do końca życia za to!
Twórcy z niezależnych studiów też to wiedzą, że nie muszą oddać 90% characzy Blizzardowi, że wszystko (poza podatkiem) jest ICH! Dlatego cieszy ich jeśli grę kupi docelowo 289 Tys graczy i 288 tys będzie zadowolonych. Korporacje liczą się ze studiem jak sprzedaje gry w milionach sztuk! Nie w tysiącach...
Gry niezależne to ostoja dla takich graczy, którzy szukają ambitniejszych gier,... jednak minie sporo czasu zanim będą powstawać bardzo zaawansowane projekty z takich funduszy. To dopiero początek tej alternatywy dla gier od korporacji. Mam nadzieję, że ująłem wszystko co chciałem w tym temacie.

PS: Co do mojego systemu oceniania to Twoje pytanie mam nadzieje, nie jest złośliwością? Iż jest on "ciekawy", bo nie mam chęci na internetowe przepychanki, czy "moja racja jest bardziej mojsza niż Twojsza". Jeśli nie jest to złośliwe pytanie i nadal chcesz wiedzieć to Ci odpowiem następnym razem. Pozdrawiam

Oki, na pierwszy temat mi się szczerze nie chce dyskutować. To jest bardzo złożona kwestia.

Co do Twojego systemu ocen - nie, nie jest to złośliwością i nie wiem dlaczego tak to odebrałeś. Czy internet jest już tak spaczony, że wszystko odbiera się jako ironię? Sam ostatnio przyznaje wiele ocen słabych, ale dlatego, że tylko takie filmy i gry mnie generalnie z różnych powodów interesują. Ale Twoje ocenianie jest naprawdę przykuwające uwagę i naprawdę mnie zainteresowało.

Nie mogę tego rozkminić. Ok, jestem w stanie zrozumieć bardzo restrykcyjną ocenę dla nowego Syndicate, ale generalnie "jedynka" to bardzo, ale bardzo hardkorowa hardcorowa ocena (u mnie zarezerwowana dla gier niegrywalnych właściwie). Ty natomiast wystawiasz ją generalnie grom różnego sortu, bo i świetne "Skyrim" się tu znalazło i "L.A. Noire" czy 'Velvet Assasin" i inne. Generalnie są to gry bardzo dobrze przyjęte przez rynek, świetne od strony technicznej, ale nie można podłożyć ich do wspólnego mianownika. I tak się zastanawiam, co spowodowało, że przywaliłeś jedynką im wszystkim, czyli różnym, solidnym tytułom.

Ciekawi mnie również dużo ocen relatywnie słabych (chyba, że stosujesz jakiś własny system). Np 4 dla dobrze ocenianego "Batmana", czy świetnie przyjęte i hardkorowe "Legend of Gimrock" Ja sam oceniam gry słabo, ale dlatego, że są to z reguły gnioty lub gry nie trafiające w mój gust. Dość rzadkie dobre oceny z Twojej strony wydają mi się dość przypadkowe. Ciekawe.

Chyba, że zaznaczasz sobie jakoś ocenami coś na przykład.

użytkownik usunięty
Piotrek4

Chyba faktycznie człowiek jest przewrażliwiony, wszędzie szukając w pierwszej kolejności ukrytych złośliwości a my mamy tutaj bardzo przyjemną dyskusję, także spróbuję Ci przybliżyć mój system ocen...
Nie jest on losowy a niskie oceny czyli 1 czy 2/10 borą się GŁOWNIE z rozczarowania i zbyt wielkich nadziei pokładanych przez długi czas przed premierą. Tak skończyła TERA czyli w mojej opinii wykastrowane z najważniejszych elementów MMO na które czekałem 3 lata dostając grę bardziej rozczarowującą niż XCOM. XCOM natomiast był oceniany (i jest nadal bo jednak gram aby się upewnić) przez pryznat pierwszego UFO. Oczekowałem solidnego remake (tak zapewniali twórcy) jest odmiennie o czym wiemy, więc nie pozostawia już złudzeń, że ta gra to kolejny przywrócony do życia i wykastrowany nieszczęśnik nowej ery gier wideo... SYNDICATE i Duke Nukem Forever (bez komentarza...)
The Elder Scrolls V: Skyrim tutaj przyznaję, że gra dostanie drugą szansę, ale jeszcze nie teraz, pod koniec roku... Za dużo grałem w Fallout 3 i gdy kupiłem i odpaliłem SKYRIM widziałem Fallouta w texturach fantasy... Stary Engine zabolał mnie bardzo... ale to jeszcze nie było ostatnie słowo tej gry,... zobaczymy.
L.A. Noire nie pomaga znakomita mimika twarzy, męczyłem się przy kolejnych sprawach, chyba kwestia gustu. Po raz kolejny zbyt duże oczekiwania (nakręcone konsolowym hype) i wydane pieniądze przeważyły szalę... nieporozumienie.
Co do innych ocen to wychodzę z założenia (w przeciwieństwie do redaktorów pism), że skoro skala ma 10 stopni to należy niej korzystać. 6/10 to naprawdę NIEZŁA gra a 5/10 wcale tragiczne nie jest i w coś takiego popykać można choć nie zapadnie na długo w pamięć. Faktycznie mało jest u mnie wybitnych produkcji... Jedna na rok. Chyba coś koło tego.
Czasem całkiem przyzwoite gry otrzymują u mnie niskie oceny jak np. DEUS EX, bo grało mi się dobrze, klimat był w zasadzie, ale oczekiwałem czegoś bardziej rozbudowanego i jedynie 5/10 było adekwatne...próbowali trailerem sprzedać grę. Ale gra nie oddała tego co niósł ze sobą trailer - w mojej opinii. Czasami grze po prostu brakuje tego "czegoś".
Ale np. Kane and Lynch 2 dałem 9/10 - gra która ogólnie zbierała bardzo słabe opinie w portalach dla mnie była majstersztykiem. Nieważne, że krótka bo miała tak intensywny klimat, tak wyrazistych bohaterów, brutalne realia i wspaniałą realizację w stylu reportażu kręconego kamerą sVHS, że byłem zachwycony. W zeszłym roku ujął mnie Wiedźmin 2 i nie ma tu żadnych podtekstów patriotycznych po protu gra jest wspaniała! I jeszcze chętnie do niej wrócę bo grałem na premierę a teraz podobno rozbudowali historię o nowe wątki... Tak to wygląda u mnie mniej więcej. Pozdrawiam

Ten wielki sukces w zbieraniu pieniędzy i 3mln dolarów to jest tylko dowód na to że produkcje alternatywne wybijające się znacznie z mainstreamu nie mają obecnie racji bytu bo brakuje im finansowania. 3 mln $ to jest bardzo mało jeśli mówimy o tworzeniu gier wysokiej klasy. Wystarczy przejrzeć budżety współczesnych produkcji, to są kwoty liczone w dziesiątkach milionów dolarów a i tak nie zawsze starcza pieniędzy na właściwą optymalizację kodu czy porządny engine graficzny.

użytkownik usunięty
fenio_px

Wiesz tu się z Tobą nie zgodzę myślę, że te setki milionów dolarów wydawane na produkcje pokroju BF3, COD, GTA, Mass Effect itp są w większości roztrwaniane na kampanię reklamową, premie dla zarządu zawyżone koszty różnych etapów tworzenia gry. Podeprę się schematem w którym niezależne finansowo studio może użyć np. licencji np. na CryEngine 3 czy Unreal E. i jeśli ma zdolnych grafików wyjdzie z tego graficzny majstersztyk pokroju Wiedźmina 2 (a w tym przypadku był własny engine). Także jestem przekonany (i są takie przypadki) że wystarczy licencja na porządny engine i można działać... a jeśli pomysł jest dobry można liczyć na niezależny, bezkompromisowy projekt. Który nie sprzeda się w milionach egzemplarzy, ale na pewno można na tym zarobić i mieć pełną satysfakcje z produkcji...

A wiesz że budżet Wiedzmina 2 przekroczył 30 milionów zł czyli prawie 8mln dolarów ? :) Za 3 miliony to można co najwyżej nagrać dobry teledysk lub właśnie stworzyć grę ale typu Indie, niszową ze wszystkimi tego wadami.
Na przykładzie serii UFO i tego jak próbowano tworzyć następce po 1998r możesz doskonale zobaczyć czym się kończy jak producent ma w głowie tylko cięcia budżetowe.

Można co prawda bujać w obłokach o super zdolnych programistach, grafikach i muzykach którzy pracują za wyjątkowo niskie wynagrodzenie opierając się na tanim engine a sama gra doskonale sprzeda się bez kampanii reklamowej ale to jest bardzo mało prawdopodobne.

Według mnie nowa odsłona zawiedzie miłośników klasyki. Coś jak porównanie HoMM 5 czy 6 z legendarną trójeczką. Niby dużo jest zrobione tak samo z odświeżoną ładną grafiką ale jednak nie można tej grze poświęcić dłużej niż dwa weekendy a Enemy Unkown poświęciłem już połowę życia i ciągle mnie nie nudzi. Nowy X Com po prostu ma za zadanie być kolorowy, dynamiczny i dość łatwy - tak by oprócz tytułu przyciągającego starych wyjadaczy zagonić jeszcze młodszych graczy do sklepów. Jest to typowy zabieg dzisiejszych czasów i prawdopodobnie zakończy się typowym efektem - twórcy zarobią odpowiednią kasę a o grze po dwóch miesiącach wszyscy zapomną.

majinus

A teraz pozwólcie, że obronię Londyn przed Etheralami.

Slyszalem, ze nie pojdzie na XP...

CyboRKg

Pobierz sobie demo , to sprawdzisz i będziesz wiedzieć na pewno czy ci pójdzie czy nie, a także czy masz wystarczająco mocny komputer :)
Ja sprawdziłem , ale mam siódemkę.
Demo daje możliwość rozegrania dwóch misji (jednej w formie samouczka) i drugiej po swojemu.
Wrażenia są umiarkowanie optymistyczne. Szału nie ma, ale najważniejsze że zachowali system turowy. Drużyna miała 4 żołnierzy i prawdopodobnie zawsze będzie miała czterech - co akurat mi osobiście pasuje bo w starym ufo też zawsze miałem 4 osobowy skład. Dziwne natomiast są umiejętności które odblokowuje się w miarę wzrostu doświadczenia. Nie jest to może takie złe, ale dziwne że doświadczony w sumie żołnierz , członek elitarnej jednostki dopiero będzie się uczył używania wyrzutni rakiet...

Przekliniak

Sprawdzilem wymagania. Nie ma sensu sciagac dema - na XP nie pojdzie. A wymaganie tez wysokie jak na strategie. Raczej zapodam sobie po raz kolejny "UFO: ET"...

ocenił(a) grę na 9
Przekliniak

Bedzie można mieć maksymalnie sześcioosobowy skład.
Rozwój postaci mi osobiście się podoba i jestem ciekaw jak będą wyglądały wysokopoziomowe umiejętności. Az się dziwie, ze ludzie są tak negatywnie nastawieni do tego tytułu. Grałem wiele lat w pierwszego X-com'a i jestem naprawdę optymistycznie nastawiony do tegoż tytułu. Mam tylko nadzieje, ze nie ukryli czegoś karygodnego przed fanami.

Manveru666

Moim zdaniem ludzie nie są nastawieni negatywnie , tylko sceptycznie, przynajmniej ja tak mam. Pierwowzór był tak świetną grą że gram w nią jeszcze dzisiaj. Nie będzie łatwo dorównać mu dorównać. Zwłaszcza że współczesne gry robi się dla jak najszerszego grona odbiorców co oznacza z reguły koszmarne uproszczenia które regularnie wkur...rzają doświadczonych graczy.

Przekliniak

Pierwsze uproszczenie jest widocznie gołym okiem, zresztą twórcy tego nie ukrywają. Mapy są dużo mniejsze i zamiast poszukiwań obcych po rozległym terenie mamy ich prawie od razu na tacy i cała rozgrywka ogranicza się w dużej mierze do wymiany ognia. Drugie uproszczenie to oczywiście zamiana time unit na dwa ruchy w ciągu tury - totalne uproszczenie, rzekomo dla zwiększenia dynamiki gry ale dla mnie to po prostu zachęta dla młodszych graczy, których jak wiadomo odpycha nadmierna obecność liczb w grze. Według mnie niewiele zostało ze starego XCOM, tylko nazwa, ogólna fabuła i nazwy ras obcych.

majinus

Mapy małe ale jakby mocniej zagracone. A to że mamy ich od razu "na tacy" nie musi być aż takie złe.
Grałeś w starego XCOMa to wiesz że tam nawet jeśli operacja wybijania ufoków zaczynała się natychmiast po zestrzeleniu ufo - gdy zestrzelił Avenger albo Lighting - obcy i tak zdążyli porozłazić się po całej mapie. A konieczność znalezienia ostatniego Floatera czy Snakemana który zaszył się w najciemniejszym kącie jakiegoś budynku wcale nie była taka fajna.

Przekliniak

Co ty gadasz... to właśnie esencja klasycznego xcom. Atmosfera zaszczucia przez wroga i szukania go po ciemnych zakamarkach jeśli zdążył gdzieś się schować. W nowym xcomie możesz o tym zapomnieć, to bardziej strzelanka niż strategia. W klasyku można było odbezpieczyć granat i użyć go tak jak się chciało a w nowym już odbezpieczanie granatów wywalili bo było zbyt skomplikowane. I w ogóle ta grafika jakaś plastikowa, strzały powodują rozbłyski jak ze sztucznych ogni na sylwestra a trafione ufoki dziwnie podskakują jak by grawitacja była z Księżyca. Na youtube jest sporo filmów z gameplayu i wygląda to żałośnie przez masę uproszczeń i zagrywek typowo pod szerokie grono młodych odbiorców. Komu przeszkadzały punkty ruchu ? Jak głupim graczem trzeba być aby komuś to przeszkadzało w grze ? Mapy są na jedno kopyto, nie to co w klasyku gdzie łaziło się po polu kapusty albo podpalało zboże żeby wykurzyć tych co się w nich chowali. Muzyka jak z "Niezniszczalnych", nie ma w niej tego co tworzyło klimat w 1 i 2. Ogólnie lipa się zapowiada.

fenio_px

Skoro zdecydowali się na większą dynamikę w czasie bitew, to konieczne było zrezygnowanie z ustawianych czasów detonacji granatu. Na małych mapach to nie miałoby sensu. W demo używałem granatów i uważam że są w porządku: można rzucić tak żeby się odbijały od elementów otoczenia, w czasie celowania widzimy pole rażenia i ogólnie da się je sensownie wykorzystać.
Z tego co wiem kilka ras obcych ma całkiem nowe umiejętności, zresztą jednego floatera miałem okazję spotkać w demie: ufok wziął sobie i przeskoczył prawie całą mapę i omal nie rozwalił mi snajpera który zabezpieczał tyły. A podobno są jeszcze bardziej niebezpieczne rasy obcych , takich co w pojedynkę są w stanie wybić połowę oddziału.
Jak dla mnie zapowiada się ... intrygująco.

PS
Chyba nie spodziewałeś się że nowy XCOM to będzie stary xcom jedynie z poprawioną grafiką.

Przekliniak

Spodziewałem się kontynuacji klasycznej serii a nie nowej gry z uproszczeniami i nawiązaniem do serii przez tytuł.

fenio_px

Te uproszczenia, a dotyczą one głównie misji taktycznych, wcale nie muszą oznaczać że gra będzie łatwiejsza.
Zresztą pogramy, zobaczymy...

Przekliniak

Niestety uproszczenia dotyczą częsci ekonomicznej jak i taktycznej. Kastrowali jak leci... zestrzelenie ufo to oglądanie animacji, gracz nie moze nic zrobić. Na polygamii był ostatnio (dzisiaj) streaming wideo z gameplaya, zadano wiele interesujacych pytan, sam zobacz powtorke i oceń ile UFO zostało w tym nowym UFO.

fenio_px

Ze starej i dosc trudnej gry "Pirates!" tez zrobili uproszczona konsolowke. W "Civilization V" to samo. Teraz taki trend: ma byc wypasna grafika na na high-endowy sprzet, stopien skomplikowania taki, ze nawet idiota da rade. W dodatku co wazne - wydac kupe kasy, pograc pare godzin i zapomniec. Po co? A po to, zeby kupic nastepna gre w tym samym stylu! Niestety dzis juz nie robi sie gier takich jak kiedys: genialnych, starczajacych na lata, takich do ktorych sie chetnie wraca. Juz lepiej gdyby Firaxis wykupilo prawa od MicroProse (de facto Firaxis wywodzi sie od MicroProse) i zrobilo dokladny remake starego "UFO: Enemy Unknown" na nowe OS i karty graficzne, z dodatkiem paru filmowych przerywnikow (na ktore na dyskietkach nie bylo miejsca).

ocenił(a) grę na 5
CyboRKg

Winny najczęściej jest nie twórca gry tylko wydawca który wykłada kasę - śledzę ostatnio Project Eternity na kickstarterze tworzony przez Obsidian, robią "oldschoolowe" RPG tylko na PC. Już prawie miesiąc zbierają kasę, przez ten czas było sporo publikacji i wywiadów podczas których co jakiś czas wraca temat - dlaczego zbierać po parę dolarów od ludzi zamiast iść do wydawcy po budżet. Pojawiały się zabawne przykłady - wydawca XY ma politykę taką że każda gra na którą wyłożą kasę musi mieć obsługe WII, nie ważne że studio chce zrobić strategie turową - albo będzie WII, albo nie będzie kasy, powszechna jest multiplatformowość, preferowany niski rating FSRB - priorytet to możliwie jak najszersza grupa odbiorców, żeby sprzedać jak najwięcej, reszta ( jakość, głębia ) to trzeciorzędne szczegóły które nie mają większego znaczenia - dokładnie to samo co w hollywoodzkich hitach robionych pod sukces kasowy.

Marzy mi się żeby ten PE czy inne inicjatywy z kickstartera zamieszały na rynku. W dużym skrócie wyglądało to tak - Obsidian mówi - jesteśmy weteranami gatunku, robimy oldschoolowe RPG, tylko na PC, rating najprawdopodobniej M, żadnych uproszczeń, żadnych kompromisów potrzeba 1,2 miliona $ na start - po około 27h pieniążki zostały uzbierane i projekt wystartuje :)

CyboRKg

Żeby to chociaż grafika była super wypasiona pod high-endowe sprzęty. Ona jest zwyczajnie brzydka jak na 2012r. Wszystko jak z plastiku lub plasteliny. Animacje są fatalne... najpierw widzimy jak nasz żołnierz strzelił, kule poleciały, trafiły... chwila nic... i ufok odskakuje do tyłu jak by wszedł na minę. Oczywiście zawsze musi odskoczyć w ten sam (lub bardzo podobny) sposób.
Muzykę obiecali w stylu klasycznego ufo, miała być nastrojowa i mroczna (słynne pianinko z początku intra ufo 1) a co z tego wyszło to sobie każdy może sam posłuchać na nagraniach z gameplayu. Wykonanie nie stoi na wysokim poziomie, ta gra była by ładna ale gdyby wyszła jakieś 7 lat temu. Jedyny plus tego to niskie wymagania sprzętowe.

fenio_px

Jak na strategie to wymagania wysokie. Wiekszosc lapkow nie da rady. Przede wszystkim min. Vista, min. 2-jajowy procek, min. 4GB RAM i jakas nie-zintegrowana grafa, a wszystko pod Dx11.

CyboRKg

Skoro gra działa na 32 bitowych OS to znaczy że nie wymaga 4GB ramu.
2 rdzeniowy procesor to standard od wielu lat, nawet archaiczny Athlon X2 da radę. Wymagania grafiki też są śmiesznie niskie, Geforce 9600GT i maksymalne detale śmigają. Co do wymagań DX to na pewno nie wymaga 11 bo działa na kartach z DX 10. Być może pójdzie również na kartach DX 9 (nie wiem, nie sprawdzałem). Jak demo zadziała to i pełna wersja też pójdzie.

CyboRKg

Akurat w Pirates zachowali wszystko co było najlepsze w starej wersji. A że do sterowania wystarczała jedynie klawiatura numeryczna to raczej zaleta niż wada.

W Civ V koszmarem nie jest grafika(jakkolwiek by ją oceniać) czy poziom trudności, ale DLC w których można kupić nowe cywilizacje - czyli coś co powinno być w podstawce.

To że wymagania sprzętowe rosną, no cóż zawsze tak było: możliwości sprzętowe się zmieniają to i twórcy gier starają się z nich korzystać.

Gry starczające na lata... nie jest ich znowu tak dużo. Sam nie raz łapałem się na tym że kiedy próbowałem zagrać w coś starszego co wspominałem z sentymentem, okazywało się że gra nie jest już taka wciągająca jak kiedyś, że zapomniałem o jej wadach, albo sterowanie okazywało się jednak zbyt skomplikowane. Naprawdę nieliczne są wyjątki gier które przetrwały próbę czasu i których grywalność jest na tyle duża że nie razi w nich kiepska grafika.

"Czy gra nie zawiedzie starych wyjadaczy?"

Na 99% zawiedzie. Co to za xcom gdzie amunicja jest nieskończona i nie da się strzelić w nic innego poza wrogiem. Uproszczeń jest znacznie więcej i aż dziwne że ta gra zbiera tak wysokie oceny w recenzjach. Za niedługo premiera i każdy się przekona co to jest warte, jak na razie z nieoficjalnych opinii tych co już grali można wnioskować że uproszczeń jest tak wiele że wyjdzie z tego (znowu) wielka chała.

fenio_px

Po obejrzeniu kilku filmikow na YT obawiam sie, ze masz racje. Jednak sam o tym przekonam sie niepredko. Nie mam zamiaru zmieniac OS przez najblizszych kilka lat...

CyboRKg

Jak będę miał nowego XComa to opiszę wrażenia z gry jako fan klasycznego XCom.

fenio_px

Klasyczne to bylo "UFO". Jako "X-Com" wydano to w Stanach troche pozniej. Nie wiem dlaczego wszyscy nagle zaczeli uzywac amerykanskiego tytulu? Dawniej na wszystkie gry taktyczne w tym stylu mowilo sie "gry ufopodobne" (mimo, ze wczesniej byl "Laser Squad"), nawet na "Jagged Alliance" czy "Fallout Tactics".

CyboRKg

Tytuł zależał od wersji oraz lokalizacji. Można mówić "ufo" ale nie każdy rozumie że chodzi o UFO:EU, UFO:TFTD a NIE chodzi o nowe podróbki które wychodziły po 1998r. Tak samo nazwa XCom mówi konkretnie o którą serię chodzi w przeciwieństwie do UFO.

ocenił(a) grę na 5
fenio_px

Niestety jest tak jak się obawialiśmy. Uproszczenia + udziwnienia, action camera, pełna konsolizacja... Argument że usunięcie zbędnych komplikacji dla lepszego odbioru przez młodszych czy bardziej "casualowych" graczy to pomyłka - przecież 99% ludzi którzy wspominają stare dobre UFO grało w nie jako małolaci lub nawet za przeproszeniem gównia... uczniowie pierwszych klas podstawówki - i jakoś konieczność przygotowania amunicji przed misją, możliwość oddania strzału w dowolny cel, liczne statystyki żołnierzy mierzone w dziesiątkach czy cała reszta bajerów nie sprawiała nam problemów w wieku lat dziesięciu. Brak tych wszystkich rzeczy niestety sprawia problem dzisiaj - parę miesięcy temu odświeżyłem sobie stare dobre UFO na dosboxie, wciągało, było miodnie, mimo archaicznej grafiki. Grając w demo remaku zmuszałem się do każdej kolejnej tury - było by może odrobinę lepiej gdyby nie nachalny tutarial. Ta gra to idealne wyjaskrawienie wszystkiego co najgorsze w dzisiejszym podejściu do tematu gier - postawiono na PROSTOTĘ czegoś czego siłą była ZŁOŻONOŚĆ. Tragedia.

gwsupersharp

Tak jak piszesz, nie można tłumaczyć uproszczeń gry przez wymyślony przymus dostosowania jej do szerokiego grona odbiorców. Bo po pierwsze te uproszczenia wcale nie poszerzają grona odbiorców a po drugie ludzie wcale nie są aż tak głupi jak chciały by tego korporacje. Prawda jest taka że gry się uproszcza aby były tańsze w produkcji. Na przykładzie UFO, po co tworzyć setki linijek kodu programu, animacje i dźwięki dla odbezpieczania granatów ? Taniej wywalić odbezpieczanie i wprowadzić uproszczenie gdzie granatami rzuca się bez odbezpieczania. I już dolarki lądują w kieszeni. W klasyku UFO jak nasz interceptor chciał zestrzelić ufo to mieliśmy do wyboru różne tryby ataku oraz możliwość śledzenia celu. W nowym UFO wycieli to i zastąpili animacją na którą można się tylko biernie popatrzeć. I znowu dolarki lecą do kieszeni producenta. Czy ktoś jest na tyle głupi aby przerastała go procedura (2 kliknięcia myszką) odbezpieczania granatów czy przechwytywania ufo ale jednocześnie na tyle bystry że używał by komputera ? :) Wątpię. Te uproszczenia nic nie upraszczają, one tylko kastrują grę z tego co było w niej najlepsze.

Jak sobie przypomnę ile radochy dawało w klasycznym ufo niszczenie otoczenia poprzez strzelanie tam gdzie chce gracz, a te pożary które potrafiły rozprzestrzenić się tak że trzeba było gasić ogień przy pomocy granatów dymnych :) Jak się Blaster Launcherem wybijało wejście w ścianie zestrzelonego statku ufo, jak ufoki panikowały a czasami nawet traciły przytomność od dymu. W nowym ufo nie ma po tym śladu. Tam nawet ekwipunku nie da się podnięść z ziemi, ekwipunek jest jak przyspawany do żołnierza. Zresztą co to za ekwipunek... można mieć tylko 1 przedmiot :)
I taka gra dostaje tak wysokie oceny... dziwne to.

fenio_px

W klasycznym UFO dwie rzeczy podobaly mi sie najbardziej:
1. te wypasne kierowane rakiety, ktore niszczyly nawet statki obcych od srodka.
2. i ataki psioniczne - nasz specjalista od psi nawet nie potrzebowal widziec przeciwnika - wystarczylo wyslac czolg.

CyboRKg

To co opisujesz w 1 punkcie to właśnie Blaster Launcher. Świetna zabawka która potrafiła przeorać całą mapę tak że nie było co zbierać.

fenio_px

Lubilem planowac trase lotu pocisku z tego Blaster Launchera w bazach. Pocisk pokonywal kilka zakretow i rozwalal kilku obcych schowanych daleko. I pol bazy na dodatek. Gorzej jak samemu sie czyms takim dostalo - wtedy tylko "zaladuj misje od nowa".

gwsupersharp

O przepraszam! Grajac w pierwsze "UFO: Enemy Unknown" w 93r bylem juz dorosly. Gralem na A1200 z twardym dyskiem i 7MB RAM, na specjalnej wersji pod kosci AGA na 256 kolorow. Jak pare lat pozniej kupil peceta - konkretnie iP100 z 8MB RAM i chcialem zagrac w "UFO : TFTD" to pikseloza wrecz mnie odrzucila! Jako stary Amigowiec bylem przyzwyczajony do duzo lepszej jakosci grafiki. Wlasciwie sprzet zmienilem (Amiga wowczas juz dogorywala) w 95r z powodu dwoch gier: "Civilization II" i "Panzer General".

użytkownik usunięty
CyboRKg

Pozdrawiam Amigowca - ja też na A1200 UFO rozpracowywałem z HDD i + 4MB FAST RAMU

Ale grafika UFO na Amidze wcale nie była lepsza. Przy wersji AGA było to 320x200 z 256 kolorową paletą czyli to samo co w przypadku PC. Standardowa wersja Amigowa pod OCS to była lipa i wyglądała znacznie gorzej niż na PC.

ps. ja wtedy miałem A600.

fenio_px

Nie chodzi o rozdzielczosc, a o wygladzanie powierzchniowe kosci AGA. Porownywalem wersje na A500, A1200 i na PC. Na kosciach AGA kolory byly zywe i nie bylo zadnych pikseli! Ale to tez docenilem dopiero po zakupieniu do Amigi odpowiedniego telewizorka Sony z eurozlaczem. Do grafiki na PC przekonalem sie dopiero przy "Panzer Generalu", ale to juz bylo 640x480.

CyboRKg

Na mojej Amisi pięćsetce bodajże jak się walnęło blaster launcherem to wybuchł szedł klatkowo tak z 30 sekund :D Jak była tura obcych to też zwykle wieki trwało. I ciągle trzeba było żonglować dyskietkami. Ach, teraz sobie pykam na pececie elegancko i chociaż grafa trochę męczy oczy na takim dużym monitorze to jednak zdecydowanie wolę stare UFO od tego nowego.. czegoś, czego nawet gameplay mnie znudził po 10 minutach.