PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=678718}
7,3 3,6 tys. ocen
7,3 10 1 3577
Zaginięcie Ethana Cartera
powrót do forum gry Zaginięcie Ethana Cartera

Właśnie przeszedłem grę.
Wczoraj zacząłem dzisiaj przeszedłem...
Brawo.
Co mogę powiedzieć,
grafika bardzo ładna, polacy pokazali kunszt aż dziwne że wgl do czegoś takiego są zdolni...
Widoki, wiktoriańskie budynki bardzo fajne, bardzo ładne i dla oka przyjemne.
Niestety fabuła no to już inna sprawa.
Astronauci za dużo się Lovecrafta naczytali, jak tylko usłyszałem Uśpiony, no to wiedziałem że Cthulhu F'htagn...
Gra prosta, tylko raz sprawiła mi kłopot, z portalami, bo na początku nie zorientowałem się o co biega, aczkolwiek bardzo szybko można dojść co do czego.
Zmysł orientacji.
aham no i lapmy znaleźć nie mogłem bo w kościele ciemno było zanim odkryłem drogę do wieży :P

Końcówka już niestety mnie wkur..zyła. Nie dość ze gra zaczęła oszukiwać bo wpierw ten ciul w kopalni dopadał mnie po zalaniu wodą jak tylko postawiłem jeden krok (tam na łące gdzie Cthulhu brykał) i nie dane mi było dojść do kartki, to po czterech razach gra jebła mnie mokrym penisem po twarzy i zamknęła mi drzwi w spalonym domu.
No ja je*ie.
Wkońcu dałem za wygraną i obejrzałem końcówkę na ytb.
Gdybym miał płytę pewnie pizgnąłbym nią przez okno z nerwów.
Końcówka... phy... do dupy.
Mnie ona wgl nie ruszyła, ani nie zszokowała.
Grałem już kiedyś w jakąś grę gdzie chodziło się wymysłem czyimś, nie pamiętam i może właśnie dlatego.

Poważny minus to gra jest pieruńsko krótka. 4h i koniec?
Serio?
za 50zl? i to jeszcze na steama?

Astronautów powinno się wybatożyć drutem kolczastym za to gowno.
ta gra powinna kosztować 30zl i w życiu nie wyjść na steam.
Kupię przejdę i nie sprzedam...
na dodatek tylko 4h grania.
No co jest ...

Ta gra to typowy "piracki" artefakt.
Ściągnij, przejdź, wywal z dysku.
Ja się do ludzi super bogatych nie zaliczam więc niedoczekanie żebym ten szajs kupił za 50zl i nie mógł w życiu odsprzedać.
Jeszcze gdyby nie była na steam, ale nie kur*a. trzeba było.
Tylko raz że to krótkie w *uj , to dwa iż to rasowa przygodówka,dla rasowego przygodówkożercy, który po jednokrotnym przejściu nigdy do niej nie wróci, bo poznał fabułę i drugi raz już nie ma sensu.

Uwielbiam przygodówki i już nie jedną przeszedłem, nawet do niektórych wracam po kilka razy bo mają mega otoczenie, ale do tej?
Może kiedyś żeby widoki pooglądać.
Bo męczenie Cthulhu i końcówka z dupy, a na dodatek iż gra wkur*iła mnie kilka razy dość mocno to już nie dla mnie.
Uwielbiam Lovecrafta, ale opowiadania mi wystarczą...

ocenił(a) grę na 5
settokaiba

W pełni się z tobą zgadzam.W prawdzie ja w to nie grałem,tylko gameplay na youtubie obejrzałem i ta gra to dno.Fabuła jak z kryminałów klasy Ź.Gra do przejścia w 3 godziny.Praktycznie żadnych wyzwań.Lubię przygodówki,ale ta jest jedną z najgorszych.Gdy gra będzie w przecenie na STEAMIE za 1 Euro to możecie kupić i popodziwiać widoki,bo to jedyna zaleta tej gry.Filmweb może i poleca(wziął w łapę od twórców to poleca),ale ja nie

ocenił(a) grę na 6
dominik9051

nie do konca fabuła to dno.
cały paul prospero i jego ponadnaturalne zdolności są ok, tylko że wyzwań 0, gra za krótka jak na swoją chorą cenę i nie zaskoczyła mnie końcówką.
ale to dlatego że kiedyś w coś podobnego tyrałem.

ocenił(a) grę na 6
settokaiba

To ja może coś od siebie. Jak dla mnie, zakończenie i fabuła, po przeanalizowaniu wszystkich rozwiązanych zagadek, robi takie wrażenie, że człowiek zapomina o długości tej gry! Nic tutaj nie dzieje się bez przyczyny a każda, dosłownie każda z dostępnych w grze zagadek jest uzasadniona fabularnie. Doświadczenie interaktywne jakim jest "Zaginięcie..." i towarzyszące mu emocje, można porównać jedynie z z tymi, których człowiek doświadcza przy kontakcie z najbardziej ambitnymi dziełami literatury grozy i dramatu nie zapominając oczywiście o kinematografii, z jakimi miałem okazję zaznajomić się w swoim 30 letnim życiu. Oczywiście macie prawo mieć swoje zdanie, ale spróbujcie drodzy koledzy/koleżanki wniknąć w "świat Ethana" troszeczkę głębiej... Gra Polaków naprawdę jest tego warta. Nie zawiedziecie się... ;) Serdecznie pozdrawiam i SZACUN DLA THE ASTRONAUTS!

ocenił(a) grę na 6
vlad21

jak wspomniałem, czekałem na nią długo. nawet miałem kupić - i dobrze że tego nie zrobiłem bo ręka noga! .
Jak już wyszła w niedługim czasie sobie załatwiłem i pograłem. tak. kurna. 2 dni.
ok może Ci się podobać i masz prawo sądzić że jest świetna.
Ale mitologii Lovecrafta wałkowano już tyle że można było sobie darować.
Jak tylko usłyszałem "uśpiony" no to już wiedziałem co się święci i z czym to się je.
czar prysł.
wszystko wygląda ładnie, ale jeśli ktoś ma gdzieś podziwianie widoków i zaglądanie tu i ówdzie to 2h i koniec. no kurnaaaa, przygodówka w 2h?
to nie jest strzelanka, to przygodówka... noooo...
To już naprawdę lepszą grą przygodową luźno na podstawie pana L. jest Scratches - i tam powiem szczerze gra trzyma w napięciu i czasami potrafi ciary wrzucić. się pamiętam z 3x wzdrygłem hehe.
I gra też z oczu jest, ale jest naprawdę dobra. i nie kończy się po 5min.
Może i bym nie zgnoił Ethana aż tak bardzo, ale mój gniew spotęgowało zakończenie a właściwie jego brak. Bo jak wspominam gra mnie po ryju wytrzaskała nie wiedzieć czemu.
To nie wina mr pyrates, bo kumpel przeszedł tę samą wersję normalnie i miał zakończenie.
Dodatkowo kuleje brak save.
Wszystko pół biedy byłoby gdyby auto save działał normalnie.
dla przykładu.
zapisało mnie wcześniej w domu carterów.
Idę do kopalni - krążę, pojawiają się migające kropki u dołu (auto save) - złapał mnie górnik i wywalił. trudno. wczytuję i sru. jestem w domu carterów.
to po co w kopalni były te kropki auto save;'a ? co kurna, progres się zapisał?
ciekawe kur* jaki progres.
Ja zdania nie zmienię.
W przeszłości na starym kompie ograłem zbyt wiele przygodówek do których Ethan się nie umywa.
Grafa to nie wszystko.
Ja jestem graczem starej epoki - vlad21 z tego co widzę Ty też - więc dla mnie liczy się tok fabularny.
Ale też nie zawsze.
w strzelankach wolę strzelać niż słuchać pierdół, ale w przypadku tego typu gier no to jednak warto się wsłuchać w treść.
Dobrą grą detektywistyczno przygodową był choćby Post Mortem.
Znacznie ciekawszy i o niebo lepszy niż Ethan.
Co prawda nigdy jej nie ukończyłem bo zawsze w jednym miejscu utykam i nawet poradnik nie pomaga.
Błąd nie błąd, ale oryg mam.
A w dawniejszych czasach oryg rzadko pojawiały się z błędami. Nie to co teraz.
Gra wychodzi nie zoptymalizowana bo gracz to wkońcu nic nie opłacalny tester więc niech się męczy i sam podeśle błędy. ehhh...
Tęsknię za starymi dobrymi czasami, gdzie Black Dahlia zżerała komórki mózgowe bo nie dało się jej ukończyć...
To były gry przygodowe..

ocenił(a) grę na 6
vlad21

aham, jeszcze jedno.
Do gry świetnie nawiązuje film z Leo di. Wyspa Tajemnic.
chyba Astronauci film oglądali i babola potem wyje*ali w oparciu o fabułę.
Ostatnio obejrzałem no i istny Ethan.
Tam też można by zrobić grę na kanwie filmu i byłaby niemalże identyczna niż TO.
obejrzyjcie sobie.
Film naprawdę dobry :)
nie to co gra...

ocenił(a) grę na 5
settokaiba

Kolego, najpierw sprawdzaj, czy nie można na jakimś Allegro czy gdzieś kupić steamgifta taniej. Choć o grze myślę podobnie, to jednak zapłaciłem za nią 28zł i nie mam takiego poczucia straty :)