Całkowicie się zgadzam...

No cóż może nie najgorsza komedia jaką widziałem, ale niewiele jej brakuje. Lubie od czasu do czasu oglądać puste filmy żeby się pośmiać. Ten film jednak sprawił, że zamiast banana na twarzy miałem raczej minę osoby, która chce aby zakończyć jej cierpienia. Niby dzieją się tam śmieszne rzeczy, ale czemu mnie nie śmieszą ? Wszystko jest w nim takie na siłę. Nie warto.

Ja sie nie zgadzam, film spoko. Teraz amerykanie rozkochuja sie w tych tanecznych filmach, gdzie po 5 minutach można przewidzieć całą dalszą część filmu. Moim zdaniem należało dokopać tamtym niewypałom w postaci parodii A dla tych którym film sie nie podobał jaka parodia taki poziom filmu parodiowanego :)

"W rytmie hip hopu" to jedno. Poza tym były tam obecne motywy z praktycznie każdego filmu dance-muzycznego (Step Upy, High School Musicale) ostatnich lat, których już tytułów teraz nie pamiętam. Ponadto były tam elementy z Enchanted (świetny xD), Twilight czy serialu Glee, No i masa pop-kulturalnych odniesień. Jeśli w tym nie siedzisz, nie będziesz się śmiał.

Tak czy siak, dzięki. Jestem "inteligentny rczej". Trochę luzu.