Jak dla mnie film bardzo dobry.Całkiem interesująca opowieść o poecie i hulace,a za razem rozbitku życiowym,który z uporem maniaka płynie pod prąd.Nie interesują go żadne konwenanse i zasady społeczne,ponieważ wybrał życie na ulicy,które jak wiadomo rządzi się swoimi zasadami.Do tego jedna z najlepszych ról Rourkego w karierze.