Ładunek 200

Gruz 200
2007
7,3 26 tys. ocen
7,3 10 1 25539
7,1 19 krytyków
Ładunek 200
powrót do forum filmu Ładunek 200

Uwaga spoilery poniżej!!!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
(tłumaczone z rosyjskiego forum - z góry przepraszam jeśli błędy):
Andżelika przebywając z trupami w pokoju wkrótce oszalała ze strachu i z rozpaczy. Matka Żurowa była zbyt nawalona żeby usłyszeć jej krzyki albo miała to w d..., a sąsiedzi mieli znieczulicę na hałasy, zresztą co drugie mieszkanie w tym bloku to melina. Gdy następnego dnia matce Żurowa skończył się bimber, przetrzeźwiała trochę, weszła do pokoju, zobaczyła zabitego Żurowa i prawdopodobnie ze wściekłości chciała zatłuc Andżelikę, ale była tak przechlana, że zmarła na zawał (w tym momencie Andżelika została w pokoju sama z 4 trupami: komandosa, menela, Żurowa i jego matki). Andżelika znalazła za łóżkiem nóż do masła i próbowała podciąć sobie żyły, ale nóż był zbyt tępy. Pomimo że smród trupów stał się na klatce schodowej nie do wytrzymania, wychudzoną dziewczynę odnaleziono dopiero po dwóch dniach (komendant zaniepokoił się nieobecnością majora na komisariacie MO). Z dziewczyną na początku nie było kontaktu; po wyjaśnieniu sprawy ojciec załatwił jej kurację w klinice psychiatrycznej w Leningradzie, skąd wyszła w 1987 roku. Komendant Milicji z początku chciał zamieść sprawę pod dywan, ale ojciec Andżeliki był sekretarzem rejonowym partii (sprawa wywołała skandal i została skomentowana w lokalnych mediach). Kobieta do dziś mieszka w Petersburgu, ale nie wypowiada się na temat zajść. Anastazja za zabójstwo majora Żurowa została skazana na 14 lat łagru, z czego odsiedziała sześć i pół roku. Nie wiadomo, co się z nią dzieje obecnie.

c3976667

Sorry, to nie był nóż, tylko "coś w tym rodzaju", a dziewczyna z upływu krwi straciła przytomność, ale znaleziono ją "wycieńczoną".

A tu macie soundtrack z filma:
http://w448.wrzuta.pl/audio/aaqyASxPzEp/ariel_-_w_kraju_magnolii

ocenił(a) film na 9
c3976667

Mam prośbę, mógłbyś podać link do tego forum?

ocenił(a) film na 9
c3976667

Niestety na rosyjskim forum ktoś robił sobie jaja z pogrzebu.
Nurtowało mnie ile jest prawdy w początkowym oświadczeniu, że "film jest oparty na faktach". Grzebałem, grzebałem i się dogrzebałem:
http://www.gruz200.ru/press/parfenov/
W wywiadzie tym reżyser przyznaje, że takie rzeczy się zdarzały, trupy przylatywały z Afganistanu, a ludzie pili wódkę litrami. A więc główny wątek jest wytworem jego wyobraźni. "Oparcie na faktach" to tylko chwyt psychologiczny, mający sprawić, że widz będzie bardziej wstrząśnięty opisaną historią. Reżyser ewidentnie pożyczył sobie ten patent od braci Coen (użyli go w Fargo). Można by wręcz zaryzykować stwierdzenie, że nie byłoby Bałabanowa bez braci Coen.

ocenił(a) film na 8
c3976667

Dalsze losy każdy sam może sobie dopowiedzieć - bo to nie był film na faktach :)