Ładunek 200

Gruz 200
2007
7,3 26 tys. ocen
7,3 10 1 25539
7,1 19 krytyków
Ładunek 200
powrót do forum filmu Ładunek 200

Po obejrzeniu tego filmu nie rozumiem kilku rzeczy, mianowicie:
-Ten lovelas z czerwoną koszulką "CCCP" był zamieszany w porwanie tej
dziewczyny? Jeżeli nie, a wydaje mi się, że nie to dlaczego nie gonił jej
tą ładą ani nie podjął żadnych kroków by jej pomóc tylko widzimy go w
ostatnich scenach jak myśli o swoich interesach?!
-Co łączyło tego Aleksieja [który czyścił karabin gdy wszedł do tej chatki
Artiom] z tym milicjantem? Dlaczego ten milicjant go wkopał w zabójstwo
Sońki [i dlaczego zabił Sońke?] a później dostał kule w łeb?!
-Dlaczego ta kobieta "Tonia", która pomagała tej dziewczynie nie chciała
współpracować z Artiomem?
-Po co to całe porwanie tej dziewczyny? Po co wpuścił więźnia, żeby ją
przeleciał? Po co sprowadził jej tego narzeczonego?
-Po cholerę Atiom poszedł do kościoła się pomodlić? Czemu służyła ta scena?

Czekam na odpowiedzi i pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
korasek

W rozumieniu dosłownym. pomijając wszelkie możliwe metafory itp
- bo ma to gdzies. Wolał się nie wtrącać (przecież to miała być jednorazowa rozrywka)
- Ano nie było powiedziane co. Wiadomo, że - cos znaczącego (fajną zabawą jest własnie np - domyslanie sie co to bylo) Dlaczego go go wkopal w zabójstwo? 1-Zemsta, 2-bo byl poj...ny i to zdrowo, 3-Wietnamiec zawadzał mu przy dziewczynie, a wiedzial ze gospodarza łatwo będzie wrobić, 4 - mieszanka wszystkich tych punktow. Dlaczego milicjant oberwał? Bo wrobił gospodarza + ewentualnie ta sprawa z wiezienia.
- Po pierwsze Artiom nie chciał "współpracować" On chciał żeby ona podjęła działanie. Generalnie w całym filmie rzuca się w oczy niesłychana biernosć wszystkich postaci. Każdy spuszcza głowę i się nie wtrąca, nie angażuje, czy nawet wręcz - zachowuje całkowitą obojętnosć (jak matka tego pojebańca)
-Po co porwanie? Żona. Seksualna niewolnica. Tylko problemik milicjant ma - impotent (BTW - dlatego własnie kastracja pedofili i gwałcicieli nie jest zakończeniem problemu - narasta u takiego zwyrodnialca tylko frustracja i agresja). A narzeczony? Ot po prostu psychol jakich nawet w filmie niewielu. Reżyser wodze fantazji póscił i z de Sade chyba chiał się poscigać.
-Nawrócenie. Też nie załapałem co niby miało niego do tego skłonić.

addam23

Dzięki za poświęcony czas, miałem podobne domysły tylko nie byłem pewny czy
czasem czegoś nie przeoczyłem :) Mocny film, wart obejrzenia, pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
addam23

Ad.1 Dopowiem, że bał się problemów (i zapewne słusznie), bo jechał z dziewczyną po pijanemu samochodem, a docelowo naraził na porwanie (widział, że Żurow ją zabiera...).
ad.5. Według mnie nawrócenie spowodowały wyrzuty sumienia. Artiom czuł się winny, wiedział kto jest mordercą a mimo to, ze względu na możliwe problemy jakie przyniosłoby mu ujawnienie tego faktu, nic nie powiedział.

Swoją drogą myślę, że dziewczyna zdołała się jakoś uwolnić i dodatkowo, że Artiom pozna nowego znajomego swojego syna a co za tym idzie skojarzy go z chłopakiem, którego widział u brata...

Choć może to tylko moja płonna nadzieja i chęć choćby minimalnego happy endu.

ocenił(a) film na 8
korasek

ad1 wyjaśnienie: addam23 ad2 bez jasnej przesłanki jedyna ogólne wyjaśnienie: Tonia wyjaśnia Atiomowi że to "sprawa z łagrów" ad3 była posłuszna i lojalna mężowi i wiedziała że sprawę można tylko rozwiązać w sposób "ostateczny" do czego Atiom nie był zdolny oraz odmówił jakiegokolwiek zaangażowania ad4 przesadziłeś... nie!? no tooo... bo szukał dowodu na "kojący wpływ użycia produktu z kwarcu, węglanu wapnia i sodu w celu rozwarcia warg sromowych" ad5 jest tam scena z "gospodarzem" kiedy opowiada Atiomowi że Bóg spowodował że potrafił zachować sumienie czego pragmatyczna nauka o moralnych normach bez Boga Atioma nie uchroniła go przed zeszmaceniem

ocenił(a) film na 9
korasek

Ad.1. Uważam, że nie gonił jej bo po co? Po prostu ją tam zostawił, była mu obojętna, jej los nic go nie obchodził. Poza tym tak widzimy na koniec jak odchodzi i... Ma to rażące przesłanie - otóż cały winowajca wszystkich zdarzeń (przecież gdyby nie pojechał tam z dziewczyną wszystko mogłoby być inaczej) odchodzi wolny! Wolny i spokojny. Zadowolony z życia. To tragiczne.

ocenił(a) film na 8
korasek

1. Chłopka raczej nie był zamieszany. Pojechał po bimber. Upił się do nieprzytomności, a gdy się ocknął to musiał mieć takiego kaca, że o żadnej dziewczynie nie pamiętał. A jeśli nawet to nie chciał wysłuchiwać morałów. Nawet jej nie widział. Raczej mu na niej nie zależało. Ona miała swojego chłopaka a on chciał po prostu na jeden wieczór. Przestroga dla niewiernych dziewcząt.... :)
2. Trudno powiedzieć co łączyło te dwie osoby. Wydaje mi się, że Aleksiej wcześniej siedział a policjant w jakiś sposób mu pomógł. Więc przyjęcie winy było w jakiś sposób spłacenie długu. Wnioskuje to po jednym czy dwóch zdaniach, więc może to być nieprawda.
3. Trudno powiedzieć. Według mnie to on nie chciał z nią współpracować.
4. Policjant-Świr. Tylko on może odpowiedzieć na te pytania.