Dla mnie film zdecydowanie za ciężki i (jak już ktoś napisał poniżej) przerażający. Obiektywnie, być może jest to i dobre kino, niestety ja tego rodzaju filmów nie lubię. Zresztą zamiast kina do szpiku realistycznego wolę coś co pozwoli mi się trochę oderwać od codzienności i przeżyć jakąś ciekawą przygodę, która pewnie w realnym życiu by mi się nie przydarzyła.Zaznaczam, że moja ocena jest subiektywna - daje 3/10
spójrz na fabułę, grę aktorską, realizację filmu i inne aspekty.
sądzę, że powinno się oceniać jak film w danym gatunku wypadł. a nie tylko widzimisię.
jeżeli się jakichś rodzajów filmów nie lubi - się nie ogląda i nie zaniża oceny, bo "chcę przeżyć przygodę i oderwać się od rzeczywistości".
może to nie taki poziom kina?
ale przecież każdy może się wypowiedzieć, ocenić.
Popieram DamęMarcię, mnie ten film również nie przypadł do gustu. Nie da się obiektywnie ocenić filmu jak nie przez pryzmat subiektywnych odczuć. Albo Coś się podoba, albo nie. Nie ma sztuki dla sztuki. Daję mu tylko 5/10.
Luckylove, każdy ma prawo ocenić film i wypowiedzieć się na jego temat, nawet jeżeli mu się nie spodobał tak jak tobie. Nie o to chodzi na filmwebie żeby oceniać filmy wysoko. Krytyka też jest wskazana i nie ma znaczenia czy ogląda się film dla przygody i rozrywki, czy też z powodu dobrej recenzji, ciekawej fabuły, gry aktorskiej, realizacji czy innych aspektów.
streszczając: kino nie dla wszystkich.
spodziewałam się, że nie każdy zrozumie intencję mojej wypowiedzi, cóż.
wcale nie chodziło mi o wysokie oceny, ale o docenienie.
A nie słyszałeś o tym, że można jakiś film obejrzeć całkiem przypadkowo? Jeżeli przed KAŻDYM filmem jaki zamierzasz oglądać najpierw zerkasz na trajlery i zapowiedzi to Cię podziwiam. Ja czasami po protu włączam tv i patrzę, co akurat jest. A poza tym gdzie jest napisane że KAŻDY musi lubić kino ambitne i na wysokim poziomie? To wszystko zależy od tego, czego kto szuka w kinie. Ja akurat nie lubię się umartwiać i dlatego preferuję kino bardziej rozrywkowe, do czego zresztą mam prawo. Zresztą zaznaczyłam, że moja ocena jest subiektywna i nikt nie musi się z nią zgadzać. To tak jak z muzyką - czy ten co słucha Bacha i Mozarta jest lepszy od tego który słucha np. Madonny i Michaela Jacksona?? Pozdrawiam :))
Miałem właśnie dzisiaj identyczną sytuację. Przełączyłem na dwójkę, nie wiedząc co leci, gdy już leciał komentowany film od jakichś pięciu minut. Wrażenia mam tym większe, dzięki temu. :)
nie wiedziałam, że dla niektórych moja wypowiedź jest niesprecyzowana.
nie miałam na myśli żadnych zwiastunów. uważam, że jeśli nie podoba mi się film, który nawet przypadkowo znalazłam, nie oglądam go, po prostu przełączam. i również nie wystawiam za niego wtedy oceny, bo do końca nie obejrzałam.
powtórzę się - portal jest ogólnodostępny i każdy może opiniować. tylko, że ja się z twoim zdaniem, Damo, po prostu nie zgadzam i to jest moje stanowisko w tej sprawie.
Rzadko zdarza mi się nie dokończyć filmu...
Mam 26 lat i nie pamiętam komuny i nie byłem w Rosji, lecz obrazy w tym filmie są wstrętne, fabuła może i ciekawa ale żadną ale to żadną przyjemnością dla mnie nie było oglądanie połowy filmu. Rzucenie trupa weterana obok przykutej do łóżka narzeczonej, sceny gwałtów i totalnego pijaństwa - nic przyjemnego. Również 3/10
Tylko że to było na faktach. Tobie się nie podobał obraz a ta dziewczyna przechodziła przez to naprawdę. Dlatego film nie zasługuje na pewno na tak niska ocenę bo sama realizacja filmu zasługuje na wyższa notę.
Nie każdy film przecież jest robiony dla pozytywnego odbioru u widza. Ten na pewno miał na celu ukazanie Rosji z tej wstrętnej, oblanej wódką i smrodem strony. I za to ocena powinna być wysoka. Ale oczywiście, nie każdy lubi takie kino, to zrozumiałe bo nikt nie czuł się przyjemnie widząc takie sceny.
Zdecydowanie film do lekkich nie należy, bardzo pesymistyczny, szary - ja również takiego kina nie lubię. Pozostaje cieszyć się, że urodziłem się trochę później i gdzie indziej. Jakakolwiek ocena by nie była, zawsze będzie subiektywna.
Ja z kolei właśnie cenię naturalistyczne kino. Czyżby takie filmy też nie pozwalały oderwać się od rzeczywistości, przeżywając przy tym ciekawą przygodę? ;) Na swój specyficzny sposób - jak najbardziej. To co lubię w tego typu filmach, to to, że potrafią zaszokować, budząc nierzadko odrazę w co poniektórych scenach. Ale mimo tego, zaciekawiają, wciągają na swój sposób człowieka, który tylko chce się przekonać, jaka męka czeka go w następnej scenie.