Oj nasłuchałem się, nasłuchałem jakie to brutalne, siadające na psychikę i inne cuda...Albo jestem całkowicie wyczyszczony z emocji, albo nie mam pojęcia co jest ze mną nie tak... O KGB to by można zrobić po stokroć gorsze filmy.... Nic specjalnego, już Evilenko bardziej gniotło