Ładunek 200

Gruz 200
2007
7,3 26 tys. ocen
7,3 10 1 25539
7,1 19 krytyków
Ładunek 200
powrót do forum filmu Ładunek 200

j.w. a tak poza tym: teraz wiem czemu mowili "nie ogladaj", ale jak ktos mowi nie "ogladaj", to tak jakby powiedzial "zobacz koniecznie". jesli rezyser poprzez TO chcial pokazac swiatu, a moze i rodakom ktorzy maja sentyment do starych czasoww, obraz.. hm rozkladajacego sie Zw Radz .. i "system uszczesliwjajacy na sile" [jak Zorow.], to uzywajac tego typu srodkow, musial byc mocno zdesperowany!!!
Mozna miec mieszane uczucia: z jednej strony chlanie,brud, chlanie, bezdusznosc,chlanie, sowieckie mundury,chlanie,meczona dziewica, chlanie,trupy, chlanie,muchy,chalnie, psychopata i trupy, ale czy poza tym cos wiecej niz chec zszokowania i mocne wrazenia po filmie???

z drugiej strony moze nalezy wysnuc refleksje;moze to byla chec ukazania kraju bez norm moralnych, Boga, komunizmu, zla i tego do czego moze byc zdolny czlowiek-psychopata- w sposob naturalistyczny i mocny[ble bl ble]. Fakt- tacy ludzie jak Zorow sa na swiecie,takie rzeczy dzialy sie,dzieja sie naprawde.
Nie wiem tylko czy kazdy powinien sie zameczac takimi rzeczami. Moze Ci ktorzy chwala "dawne czasy"? Chociaz, jak znam zycie, w Rosji pewnie zakazali tego filmu.
Czy warto go obejrzec?Nie wiem.Raczej nie, ale mozna. Ja nie zaluje, ze obejrzalam ten film. Trudno,stało się:)Do refleksji, jakichś głębszych mnie nie skłonił. Mam nadzieję, że w pamięć mi nie zapadnie:)Wrażenia -niemiłe. Mysle, ze kazdy zdrowy czlowiek powie, ze ten film jest chory. Jest chory, ale da sie go przezyc jesli ma sie wyrobione w miare mocne nerwy. NIE POLECE GO NIKOMU. Nie zdziwilabym sie jakby komus zryl psychike, niewatpliwie moze zaszkodzic zwlaszcza mlodym osobom. Ja jestem w miare przywyczajona bo slychalam roznych okropnych historyjek na studiach.
Jedno wiem na pewno: po obejrzeniu tego nie ma sie ochoty na cokolwiek. trzeba wlaczyc jakas komedyjke na odreagowanie. Polecam rowniez rower, spacer, zielone krajobrazy itp ;)

Wicked_Queen

To że nikt nie zna historii to akurat nie znaczy, że nie jest prawdziwa (choć lepiej żeby była zmyślona). Pewnie pełno tam takich historii o których nikt nie słyszał, w końcy nie ma się czym chwalić. Chyba wiele jest filmów na faktach i każdy się zastanawia czy to prawdziwe historie, i nikt o nich nie słyszał do chwili obejrzenia danego filmu. A to, że nie skłania do refleksji... coż może i filmowcom na tym nie zależało. Faktycznie zbyt młodym i wrażliwym osobom raczej bym odradzał. Ale wątpię, żeby komuś taki film zrył psychikę. Napewno nie bardziej niż "hostele" i różne inne podobne gnioty. Polecam natomiast tym, którzy lubią mocne, realistyczne kino i są już trochę zmęczeni hollywoodem, superprodukcjami i wszelakimi hiciorami z super laskami i superboy'ami.

ocenił(a) film na 10
Wicked_Queen

Film nie jest chory. Film ukazuje chory świat komunizmu.
EE tam. Film wcale nie był ciężki a to dzięki czarnemu humorowi oraz wspnaniałej wesołej muzyce. Widz, chłopak i dziewczyna śmieją się chodz widzą rzeczy okropne. Bez tej niewielkiej dawki humoru i muzyki to rzeczywiście byłoby to ciężko przyswajalne. A tak mamy ideał. 10/10. A komedyjka po niepotrzebna. Przeciez na koncu mamy wesole dzwieki i optymistyczny akcenty ;)

Wicked_Queen

>na jakich faktach, pytam? zna ktos te historie?

Chyba żartujesz, że o to pytasz! Głęboka rosyjska prowincja, brudne przemysłowe miasto powiatowe niewiadomo gdzie, ćwierć wieku temu, w najbardziej zakłamanym kraju na świecie. Ot zbrodnia jakich wiele, w każdym kraju i w każdym mieście. Drobny wpis w kronice kryminalnej na ostatniej stronie lokalnej gazety. A Ty się pytasz czy ktoś w Polsce potrafi coś o tym więcej powiedzieć... Śmieszne!

użytkownik usunięty
Wicked_Queen

Ja wolę po stokroć taki brudny naturalizm, niż przesłodzone hiostoryjki z happyendem. Co kto woli.

ocenił(a) film na 9

pfff... pewnie, pogłębiajmy rusofobię i zwalmy całą winę na komunizm, bo tam takie rzeczy dzieją się codziennie. Halo! Akcja dzieje się za komuny fakt, niektórzy bohaterowie krytycznie odnoszą się do ówczesnej rzeczywistości, czego raczej nie uświadczymy w filmie amerykańskim, ale bez przesady. Takie historie dzieją się nie tylko w komunie, na waszym miejscu szukałbym winy w człowieku, a nie systemie. Człowiek tylko w teorii różni się od zwierzęcia, bo w praktyce nie widzę żadnych różnic. Co do wypowiedzi założycielki tematu, trzeba się po prostu pogodzić z tym, iż takie rzeczy mają miejsce. Tak to jest jak się żyje w cukierkowym świecie, nie ma się styczności z przemocą,alkoholem i nagle ogląda się życiowy horror. Nie twierdzę, że sam żyje w takich warunkach, po prostu widziałem do czego zdolni są ludzie po alkoholu, w sumie na trzeźwo też potrafią nabroić.

Dr_Miranda

Żadna historia oparta na faktach, tylko adaptacja Azylu Williama Faulknera.