Łotr Jeden brzmi dziwnie, ale to jest wiernie przetłumaczony tytuł. Rogue można przetłumaczyć jeszcze jako łobuz, łapserdak, gałgan, łajdak, szuja itd itp (każdy synonim tego słowa jaki wam przyjdzie do głowy). Czy jakiekolwiek tłumaczenie było by lepsze? Nie mogli zostawić nieprzetłumaczonego tytułu, ponieważ wszystkie podtytuły Gwiezdnych Wojen są tłumaczone, a wyjątek naruszył by spójność.
Jestem jakaś dziwna... Chyba jedyna nie mam bólu d#py z powodu polskiego tytułu... Już bardziej "Gwiezdne Wojny - historie" mniej mi pasuje, ale i to można jakoś przeżyć. ;D
https://www.youtube.com/watch?v=MEAdPraNBFc
No ja mam tak samo. Łotr Jeden to najlepsze możliwe tłumaczenie Rogue One. W Imperium kontratakuje lektor czytał Rogue Two jako Łobuz Dwa, to był by dopiero głupi tytuł.
Łobuz jest w wersji z lektorem i też z dubbingiem. Głupio to brzmi, ale ludzie się jakoś do tej nazwy przyzwyczaili. Tak czy siak, wg mnie nowy tytuł nie jest zły. Łobuz za bardzo kojarzy się z niegrzecznym dzieciakiem, a my tu mówimy o Rebeliantach, którzy w świetle propagandy Imperium byli nazywani terrorystami. ;D
Słynny polski okręt podwodny nazywał się Orzeł, a to przecież była wojna, a nie zlot ornitologów.
Tutaj nie chodziło o normalnego orła z lasu, tylko o symbol narodu polskiego, dlatego okręt tak się nazywał. ;)
Słyszałem. Ale to nie były łotry z pod ciemnej gwiazdy tylko elitarna jednostka pilotów.
Twierdzisz, że nazwa głupio brzmi to daje ci niezbyt wyszukane przykłady tego, że w wojsku tak bywa. Dzik mężny? Może. Trzeba by zapytać doktora Kruszewicza.
Wydaje mi się, że Luke Skywalker i jego koledzy piloci to były jednak niezłe łobuzy.
Czy na pewno? Napisałaś, że "Łobuz za bardzo kojarzy się z niegrzecznym dzieciakiem", czy łotr też kojarzy Ci się z niegrzecznym dzieckiem? W kontekście nazwy dla eskadry myśliwców czy innej jednostki wojskowej to faktycznie wszystko jedno łotr, łobuz, dzik czy orzeł.
I są to dobre nazwy.
Mówię to, bo polski tytuł Rogue One tak czy siak brzmiałby głupio. Tej nazwy nie da się przetłumaczyć na poważną nazwę, ale skoro w wojsku tak bywa... ;D
A szczyciłaś się tym, że nie masz bólu d#py z powodu polskiego tytułu...
Czy 'Rogue One' dla anglika (amerykanina) jest poważną nazwą?
Dlaczego w ogóle miałaby to być poważna nazwa?
"The Most Noble Order of the Garter" - tak nazywa się najwyższe odznaczenie brytyjskie. Jak to przetłumaczyć na polski, żeby było poważnie...? A jednak się tłumaczy.
Ach ten ból d#py. :-)