Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie. Film dla dzieci i małolatów. Jeśli chodzi o stronę wizualną, to jest spoko. Ale, jeśli chodzi o dubbing, to już CAŁKOWITA PORAŻKA, KLAPA. Podłożone głosy NIE pasują do oryginalnych, ale przede wszystkim podłożone głosy w tym filmie są tak niewyraźne, że można z nich zrozumieć tylko ok. 3/4. Jakby ci aktorzy, którzy podkładali swoje głosy podczas nagrywania dubbingu żuli gumę albo mieli w ustach bułki, czy kanapki. W ogóle nie ma potrzeby podkładania dubbingu w żadnym filmie. Nie ma to jak lektor w filmie. Nie idźmy za Niemcami, jeśli chodzi o dubbing. Za wizualizację daję 7,0 pkt, a za dubbing 1,0 pkt.