tak sobie myślę bo oni tam polecieli na Scarrif i niby fajnie bo wielka bitwa w 3 akcie ale w zasadzie to po co oni targali ze sobą tych wszystkich rebeliantów skoro wystarczyło tylko wejść do ukradzionego imperialnego statku, wkraść się do centrum dowodzenia i przesłać plany, rozumiem oni musieli się kablem podłączyć z sojuszem ale po co była ta cała bitwa
tak samo w scenie ataku myśliwców na Eadu, jak przylatują te x-wingi to czemu one się potem bawią w berka z myśliwcami TIE. przecież oni już za pierwszym razem rozwalali całą stację ;; powinni zrobić tak że przylatują, rozwalają to co maja rozwalić i wycofują się a oni tym razem popełnili ten sam błąd co Jedi w ataku klonów na arenie na Geonozis którzy zamiast ratować Anakina, Obiego i Padme to popisują się w walce z droidami zamiast po prostu stamtąd uciec.