Uważam, że to jest dotąd najlepszy film ze świata Gwiezdnych Wojen, bo najmniej operowo-mydlany.
Ciekawy jest ten dźwięk syren podczas abordażu Vadera.. taki jakiś podobny do syren z polskiego filmu "Seksmisja", nawiasem którego wydarzenia niektórzy przewidywali w książce "The ultimate time machine" na rok 2024 (the major incident) czyli na za niedługo - chodziło a jakże, o wirusa z 10-letnim okresem utajenia. Bardzo alarmująca syrena. Niektóre transy są już podczas wyścigu na cesarza. ;-)