To co w końcu zrobili z tym bijącym sercem wiedźmy? Vin Diesel stał sią na sam koniec śmiertelny, a co z tym bijącym sercem? Przecież jak by je zniszczyli, to Vin tez by zginął... koniec filmu trochę mi nie jasny...
Diesel zeszmacił się do końca. Debil polujący na kobiety! Czarownice? Kobieta to COŚ a nie ktoś. To przesłanie tego czegoś? Dobra, dobra: wiadomo: baba jest wredna, to fakt, ale faceci (ja też) to "dupki, kutafony" i takie tam. Aa.. mogę więcej, ale jak jest to każdy wie!
Hey
Mam pytanie: wie ktoś jak nazywa się kawałek, który można usłyszeć w momencie gdy Kaulder wchodzi do baru ? ( około 37 minuty filmu )
mój dziesięcioletni syn widząc angielski tytuł powiedział; "ostatni łowca czarownic", kto tłumaczy na polski? jakiś totalny ćwok. A co do filmu to tylko średni, szkoda że tak wielki potencjał zwyczajnie zmarnowano. Mógł być film na miare Blade a jest tylko średniak
Ogladalem go na kompie i dzieki bogu nie stracilem ani zlotowki na to DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO DNO Tego filmu nie ratuje nawet Van Disel
Dla fana tego gatunku filmowego uważam,że to podstawa.Nie widzę innek możliwości,jak ocenić śmialo 10/10.To jest film,do którego chętnie wrócę,w końcu mam go na kompie nie bez powodu.
Uwazam ze film byl naprawde swietny , akcja byla caly czas , uwielbiam fantasy a tam az roblo sie od magii .
Trzyma w napieciu ale nieprzesadnie .
Cos swietnego!!!
Bałem się, że kiszka może być, bo fantasy jakoś bardzo rzadko udaje się w kinie, ale film mile mnie zaskoczył. Nic genialnego, oczywiście, ale z przyjemnością się ogląda.
Nie jestem miłośnikiem tego typu filmów , ale obejrzałem ze względu na Vina. Jak na film fantasy (dla mnie bajkę ) to jestem mile zaskoczony . Wszystko w jak najlepszym porządku i nie ma mowy o nudzie.Polecam.
Pięćset lat temu wybuchła wyniszczająca wojna między ludźmi, a zastępami czarownic pragnącymi pogrążyć Ziemię w chaosie. Dzięki męstwu i poświęceniu łowców czarownic udało się uchronić świat przed zagładą. Jeden z nich - Kaulder (Vin Diesel) uśmiercił ich Królową, która umierając rzuciła na niego klątwę...
Fajne efekty, ciekawe charakteryzacje.Postać , jaka kreował Van Disel na pewno uatrakcyjniła film jako całokształt , była charyzmatyczna i z nastrojem.
Całość jednak tej opowieści była niezbyt rozbudowana powiedziałbym taka bajeczka,która troszkę za mało wciągała. Film niezły, chociaż pozostaje lekki niedosyt. 6,5/10...